W ile czasu doszliście do 100kg na klatę?

Yakuza
W początkowej fazie stosowałem po prostu 2, maksymalnie 3 treningi wyciskania w tygodniu, na każdym z nich po 3-4 powtórzenia w czterech - pięciu seriach, do tego jedno ćwiczenie uzupełniające spośród następujących: wyciskanie wąsko, wyciskanie głową w dół, pompki na poręczach. Jest to więc najbardziej chyba typowa metoda budowania siły w wyciskaniu w przypadku początkujących.
Jeśli plan, który teraz stosujesz, pochodzi od któregoś ze znawców w dziale Trójbój i Wyciskanie to możesz być pewien, że przyniesie on efekty. Od siebie dodam tylko poradę, abyś nie zaniedbywał treningu nóg na wolnych ciężarach, gdyż ten wzmacnia cały organizm, w tym siłę wycisku. Chociaż z drugiej strony niektórzy twierdzą, że mocny przysiad = słabsze wyciskanie. Ale to podaję tylko jako ciekawostkę.
Powodzenia!

nogi na wolnych ciężarach zawsze warto robić
nawet zawodnicy nie uprawiający trójboju a jedynie wyciskanie mają to zalecane, szczególnie w okresie przygotowawczym, natomiast na parę tygodni przed jakimiś zawodami, zmniejsza się obciążenie lub całkowicie rezygnuje z tych ćwiczeń ( jak kto uważa )

kuba ....... odbicie od klatki nie jest rzeczą naganną w treningu siłowym, wręcz zalecaną
jednak należy pamiętć aby był w tym pewien umiar 2/3 3/4 ruchu opuszczasz stosunkowo wolniej aby w końcowej fazie przyśpieszyć i z umiarem odbić, to daje większy przyrost siły niż zatrzymanie na klatce!

przy czym należy zwracać uwagę na pośladki, aby nie odrywały się od ławeczki! bo to już jest oszukiwanie !!!
z głową i nogami - możesz teraz robić co ci się podoba przepisy odnośnie tych kwesti są mniej regorystyczne

co do mostka, to rzeczywiście są jednostki, którym takie ułożenie ciała daje 20 lub więcej kilogramów !!!
z regóły jest to około 10 kg ( w przedziale w zależności od osoby 5- 15 kg !)
dla osób początkujących może bym nie polecał, ale delikatne wypięcie klatki do góry ( a nie leżenie płasko jak kłoda ) myślę że nikomu ujmy by nie zrobiło, a parę kilogramów z czasem dodało

ja stosunkowo późno zostałem ,,wciągnięty" w wyciskanie
miałem częsty kontakt z siłownią i jakieś tam wyrobione mięśnie ale nigdy nie wychodziłem poza 70 kg !
gdy zacząłem ćwiczyć z zawodowcami w 3 miesiące zrobiłem 100 kg

Wroniak, zgadzam sie z Tobą, ale mi chodziło o takie coś, ze sztanga "spada swobodnie", zostaje odbita od klatk i dopiero wtedy następuje wyciskanie .

" spada swobodnie " no z tym bym polemizował, ale wiem o co Ci chodzi.

to już taki typ ludzi którzy za wszelką cenę chcą jak najwięcej, ale i oni z czasem, przekonują się że to do niczego nie prowadzi.

częst spotykanym przezemnie błędem/nawykiem u ludzi robiących trening klatki ( i to nie koniecznie nowicjuszy ) a który negatywnie wpływa na poprawność jak i z czasem wzrost siły jest takie o to coś:
ledwo co ściągnie gryf ze stojaków, a już ciężar po skosie leci w dół na klatkę! i na odwrót wykonując ostatni ruch - wyciska jak gdyby na stojaki!

dość że jest to nieefektywne to w dodatku bardzo niebezpieczne! (mozna nie trafić na stojak!)

ściągając gryf! zawsze starajcie się najpierw zblokować ręce i ustawić w takiej pozycji nad klatatką, aby wszystkie powtórzenia były w pionie wykonywane.
wiadomo, że jeśli się ćwiczy samemy (bez osoby która mogła by podać gryf), i wcześniej tego nie robiło to początkowo straci się na to, trochę siły i może nawet początkowo straci się to jedno powtórzenie w serii, ale z czasem to zaowocuje

niedlugo bedzie rok i 100 chyba juz peklo

100 kg zaliczyłem w jakieś 3-4 miesiące od momentu kiedy przerzuciłem się z treningu ogólnorozwojowego na siłowy. Niestety wyciskanie /takie typowo siłowe/ miałem okazję ćwiczyć tylko nieco ponad rok. Później wyłapałem kontuzję i na dołożenie kolejnych 50 kg na ławie czekałem już ponad 4 lata.

Knr Stosuje własnie plan Kingeriego , napewno widziałes moj post który widnieje na pierwszej stronie w dziale Trójbuj , Jak narazie efekty piorunujace ... ale nog własnie w nim nie robie i czuje sie dobrze ,poniewaz koncetruje sie tylko na tym , a jak robiłem zawsze przysiady to meczyło to mnie całego musze przyznac ale pozniej jakos nie mogłem sie z byt szybko zregenerowac . Po drugie cos z kolanem mi ostatnio pierdzielło

ja doszlem do 100kg w niecale 3miesiace wazylem 60kg wtedy ale co tu ukrywac technicznie to nie bylo to ale czego chciec od 15latka

Ja potrzebowałem około 5 miesięcy, ale chyba te ciężary były żenione, bo sztanga 10 kilowa i dziwne krązki . J atam sobie zaliczam tą 100 :D