UFC on FOX wyniki i dyskusja po gali

ogladałem tylko jds vs cain... hmmm właśnie tego sie spodziewałem. i wiedzialem ze to nie bedzie najlepsze widowisko jak na 1 raz na foxie... ale coż war cigano :)

nie widze nikogo kto mogl by mu zagrozic, moze reem stójka w stójke ale i tak dał bym mu z 40% szans na wygraną

Ale tutaj niektórzy p******ą jak potłuczeni. Gdzie JDS pastwił się nad Velasquezem? Z tego, co ja widziałem, to w stójce przeważał Cain i ten dyskotekowy cep to chyba objaw tego, że Cigano wiedział, że kontuzjowana noga może nie dać rady. I jeśli ktoś pisze, że Cain był w normalnej dyspozycji, to weźcie się p******nijcie. Nikt, NIKT (!) nie wraca po ponad rocznej przerwie w dobrej formie. Wierzycie, że Cain na wagę chciał wnieść jeszcze więcej niż przed walką z Brockiem?
Druga sprawa, śmiać się chce, jak czytam, że Dos Santos będzie dzierżył pas przez lata - o każdym nowym mistrzu piszecie to samo, więc to akurat norma.


Ja od siebie dodam, że jestem dość mocno przekonany, że zobaczymy JDS vs Velasquez /ew. Velasquez z kimś innym o pas/ szybciej, niż się wielu osobom wydaje, może nawet na przełomie 2012/2013, jeśli kontuzja Cigano nie okaże się poważna. Z prostego powodu - Ci dwaj są zdecydowanie lepsi niż reszta dywizji. I nie zmieni tego ani Overeem, ani Barnett, ani Cormier.

dyskotekowy cep weź wyjdź przez zamknięte okno

U seem mad.

Dyskotekowy cep? No krva bez przesady. Nie 1 raz dziś to czytam, że to był CEP. Jaki cep? Czysty, obszerny, sierp z wielkim zamachem i pełną siłą prosto w czache, a nie żaden cep.

Cain

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2011-11-13 20:36:03

A jak nazwiesz to uderzenie? Bo mi się to kojarzy albo z zawodnikiem słabym technicznie, który nie potrafi skracać dystansu prostymi, a takim nie jest Brazylijczyk, albo z zawodnikiem zdesperowanym.
Nic pięknego w tym nie widziałem, szczególnie znając dokonania JDS.
Spoko, Cain się nakrył, przerwanie dobre. Ale napewno nie był to taki nokaut, na jakie stać Brazylijczyka. Po prostu weszło, a nie powinno.

A jak nazwiesz to uderzenie? Bo mi się to kojarzy albo z zawodnikiem słabym technicznie, który nie potrafi skracać dystansu prostymi, a takim nie jest Brazylijczyk, albo z zawodnikiem zdesperowanym.

A mi się kojarzy z ciosem jaki często wyprowadzał Fedor, którym nie rzadko kończył walkę. Podobnie rozstrzygał swoje pojedynki Igor Vovchanchyn - przechwytywał np. nogę przeciwnika i sadził takiego "cepa".
Bardzo skuteczne i niebezpieczne uderzenie.
Eksperci od techniki...

Hak-korkociąg. Skuteczne uderzenie, często kończy się nim walki.
Bez jaj, sorry że znowu powołam się na ten przykład, ale wyraźne przeważanie jednego zawodnika nad drugim w stójce w stójce a następnie niespodziewany zwrot akcji to był podczas walki Manhoef vs Lawler, a nie tu. Jeśli ktoś pisze że w stójce przeważał Cain to niech p******nie się w głowę.

Lordzie - miałem na myśli Alistaira i Lesnara.

Zmieniony przez - Puar w dniu 2011-11-13 20:43:15

Ale ja nie mówię, że to nie jest skuteczne. Gdzieś tak napisałem? To uderzenie zgasiło by światło, albo zaćmiło chyba każdego zawodnika. I chyba nie powiesz mi, że Fedor był wirtuozem technicznej stójki? Fedor zawsze będzie moim numerem jeden, ale jego stójka czasem wyglądała tak, że 'napędzał' ręce i liczył, że coś wpadnie.


I czy napisałem, że wyraźnie? Chodziło mi o to, że Cain dyktował tempo /jeśli można tak powiedzieć o minutowej walce/, parł do przodu i do nokautu częściej trafiał, tak mi się przynajmniej wydawało w nocy.