wlasnie jego styl bylby cud malina dla foremana
...
Napisał(a)
Cezi mozesz mnie jak najbardziej dodac do swojej listy Tysomaniakow...widzialem wszystkie jego walki po kilka razy takze chyba sie kwalifikuje...
...
Napisał(a)
Tak też myślałem, ale zmieniłem zdanie.

Witalij Kliczko na prezydenta Ukrainy !!!
...
Napisał(a)
CHAMPION Jarzynek
1.Tygrum
2.Souljahh
3.Serious1
4.Pacjent17
5.Risky33
Underdog czyhający na wskoczenie Vexen...
Już napisałem wszystko co mogłem...Już nie mam siły
Zawsze jak się pojawia Tyson ja wyskakuję z Foremanem ;).Dobra kończę,bo był tutaj taki jeden gość w Stylach Tradycyjnych...Michałek...Hehe i on też tak pisał i pisał o Brusie...
Ale ostatnie co napiszę,to po prostu nie wyobrażam sobie za bardzo walki Foreman vs Tyson...Z trzech powodów...
Po pierwsze Tysiok zawsze szedł do przodu...Nie widziałem żadnej jego walki by przyjął taką taktykę by doskoczyć uderzyć i odskoczyć...Bo nie musiał
Większosć i tak kwiczało...
Ale Frank Bruno to bokser,który w pierwszej walce troche obrzydził Tysiokowi ataki i Tysiok w paru momentach miał przestoję.Znowu łycha dziegciu...
To znaczy prawie od razu wytarł podłogę Brunem,potem dokończył go...Ale wystarczy zobaczyć tą walkę...
Sporo klinczy dodaj do tego,ze Foreman jest większy,silniejszy,lepiej sobie z takimi radzi,a Tyson klinczując byłby pod zasięgiem cepów na korpus Foremana...A znowusz Foreman dobrze odpycha z klinczy też...
Tutaj z kolei przykłąd walki gdzie tylko same warunki sprawiały problemy Tysonowi...
Chodzi,o to,że Foreman właśnie takich doskakującyh rywali odpychał...Swoją siłą fizyczną...A gdy tylko rywal był blisko to od razu cep na korpus...
Dalej Tyson walczy na wstecznym...Też dla mnie niemożliwe...Tyson nie walczy jak Tyson nie rzuca sie jak bestia do przodu no jak to tak ?...Poza tym Tyson ma za mały zasięg i wogóle inny styl bu tak walczyć...
Po prostu dla mnie Foreman ma wszystko to by nawet bez poweru jak Smith przetrwać całą walkę,a do tego ma uderzenie zdolne by zgiąć Tysona w pół gdy ten będzie blisko....
Co do Fraziera...Cytat z Franka Crasha z innego forum...
To prawda, że Tyson był bardziej dynamiczny od "Smokin'" Joe'ya, co do kondycji nie mam pewności, co do siły ciosu to zgoda jest połowiczna, ponieważ lewym sierpem (sic! przecież walczył z normalnej pozycji) "Dymiący" mógł wyburzać domy
(co ciekawe zniekształcenie kości przedramienia tylko mu w tym pomagało). Chodzi jednak o podobieństwo stylów, a więc - nieustanny balans tułowia i pressing (dla Fraziera wynalazł tą metodę Yancey Durham, zmodyfikował Eddie Futch). Tyson był jednak bardziej zainspirowany Jackiem Dempseyem, z którego wziął coś, co można by określić jako autorską filozofię walki - "rywala trzeba zniszczyć, a nie pokonać".
Trzeba też pamiętać, że Frazier miał na rozkładzie takich gości jak Oscar Bonavena, Buster Mathis, Jerry Quarry i oczywiście "The Greatest" - a byli to przeciwnicy wyższej klasy, niż ci z którymi w czasie swojego prime'u potykał się "Żelazny" Mike.
Co mogę powiedzieć ? Foreman,to najgorszy wybór z możliwych wszystkich bokserów HW w historii dla Tysona...
Co do McCall vs Tyson...Np. Bruno którego Tyson zamiółt pokonał McCalla...I tu po raz kolejny styl robi walkę Bruno pokonał McCalla techniką utrzymaniem na dystans,McCall nie umiał tak skracać dystansu jak Tyson,ale znowusz Tyson skracajac z nim dystans wchodził mu pod łapy ...
Przykłąd McCalla tylko raczej potwierdza moją tezę...Bo McCall to był gorszy cepak od Foremana,ale sprawiał problemy Tysiokowi...Miał podobne warunki,ale był bardziej techniczny mniej cepujący...
Z tym McCallem i położeniem Tysona zrobiło sie głośno,bo McCall położył Tysona m,in. na kilka tygodni przed ta znaną walką Tysona ze Spinksem w 1988 r....
Ale jak już kiedyś coś będę pisał o Tysonie to już same blaski będę pisał,nie cienie...
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-10-16 16:55:39
1.Tygrum
2.Souljahh
3.Serious1
4.Pacjent17
5.Risky33
Underdog czyhający na wskoczenie Vexen...
Już napisałem wszystko co mogłem...Już nie mam siły

Zawsze jak się pojawia Tyson ja wyskakuję z Foremanem ;).Dobra kończę,bo był tutaj taki jeden gość w Stylach Tradycyjnych...Michałek...Hehe i on też tak pisał i pisał o Brusie...
Ale ostatnie co napiszę,to po prostu nie wyobrażam sobie za bardzo walki Foreman vs Tyson...Z trzech powodów...
Po pierwsze Tysiok zawsze szedł do przodu...Nie widziałem żadnej jego walki by przyjął taką taktykę by doskoczyć uderzyć i odskoczyć...Bo nie musiał

Ale Frank Bruno to bokser,który w pierwszej walce troche obrzydził Tysiokowi ataki i Tysiok w paru momentach miał przestoję.Znowu łycha dziegciu...
To znaczy prawie od razu wytarł podłogę Brunem,potem dokończył go...Ale wystarczy zobaczyć tą walkę...
Sporo klinczy dodaj do tego,ze Foreman jest większy,silniejszy,lepiej sobie z takimi radzi,a Tyson klinczując byłby pod zasięgiem cepów na korpus Foremana...A znowusz Foreman dobrze odpycha z klinczy też...
Tutaj z kolei przykłąd walki gdzie tylko same warunki sprawiały problemy Tysonowi...
Chodzi,o to,że Foreman właśnie takich doskakującyh rywali odpychał...Swoją siłą fizyczną...A gdy tylko rywal był blisko to od razu cep na korpus...
Dalej Tyson walczy na wstecznym...Też dla mnie niemożliwe...Tyson nie walczy jak Tyson nie rzuca sie jak bestia do przodu no jak to tak ?...Poza tym Tyson ma za mały zasięg i wogóle inny styl bu tak walczyć...
Po prostu dla mnie Foreman ma wszystko to by nawet bez poweru jak Smith przetrwać całą walkę,a do tego ma uderzenie zdolne by zgiąć Tysona w pół gdy ten będzie blisko....
Co do Fraziera...Cytat z Franka Crasha z innego forum...
To prawda, że Tyson był bardziej dynamiczny od "Smokin'" Joe'ya, co do kondycji nie mam pewności, co do siły ciosu to zgoda jest połowiczna, ponieważ lewym sierpem (sic! przecież walczył z normalnej pozycji) "Dymiący" mógł wyburzać domy
(co ciekawe zniekształcenie kości przedramienia tylko mu w tym pomagało). Chodzi jednak o podobieństwo stylów, a więc - nieustanny balans tułowia i pressing (dla Fraziera wynalazł tą metodę Yancey Durham, zmodyfikował Eddie Futch). Tyson był jednak bardziej zainspirowany Jackiem Dempseyem, z którego wziął coś, co można by określić jako autorską filozofię walki - "rywala trzeba zniszczyć, a nie pokonać".
Trzeba też pamiętać, że Frazier miał na rozkładzie takich gości jak Oscar Bonavena, Buster Mathis, Jerry Quarry i oczywiście "The Greatest" - a byli to przeciwnicy wyższej klasy, niż ci z którymi w czasie swojego prime'u potykał się "Żelazny" Mike.
Co mogę powiedzieć ? Foreman,to najgorszy wybór z możliwych wszystkich bokserów HW w historii dla Tysona...
Co do McCall vs Tyson...Np. Bruno którego Tyson zamiółt pokonał McCalla...I tu po raz kolejny styl robi walkę Bruno pokonał McCalla techniką utrzymaniem na dystans,McCall nie umiał tak skracać dystansu jak Tyson,ale znowusz Tyson skracajac z nim dystans wchodził mu pod łapy ...
Przykłąd McCalla tylko raczej potwierdza moją tezę...Bo McCall to był gorszy cepak od Foremana,ale sprawiał problemy Tysiokowi...Miał podobne warunki,ale był bardziej techniczny mniej cepujący...
Z tym McCallem i położeniem Tysona zrobiło sie głośno,bo McCall położył Tysona m,in. na kilka tygodni przed ta znaną walką Tysona ze Spinksem w 1988 r....
Ale jak już kiedyś coś będę pisał o Tysonie to już same blaski będę pisał,nie cienie...

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-10-16 16:55:39
...
Napisał(a)
tyson roz***alby wszystkich
foreman ko 1 runda
liston ko 1 runda
frazier ko 1 runda
ali ko 1 runda
holy ko 1 runda
lewis ko 1 runda...
tyle w temacie
foreman ko 1 runda
liston ko 1 runda
frazier ko 1 runda
ali ko 1 runda
holy ko 1 runda
lewis ko 1 runda...
tyle w temacie

...
Napisał(a)
A Adamek PRIME vs Tyson PRIME ?

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-10-16 17:31:54



Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-10-16 17:31:54
...
Napisał(a)
Tyson by KO, a konkretnie poprzez cios sierpowy z prawej ręki nad lewą ręką Adamka prosto w szczękę. Tak bym to widział.
Zmieniony przez - Pacjent17 w dniu 2010-10-16 17:35:13
Zmieniony przez - Pacjent17 w dniu 2010-10-16 17:35:13
Pacjent17
...
Napisał(a)
Dobre rozłożenie na częsci pierwsze
do Serious1, to ja pisałem o najmocniejszym ciosie w HW Tuy, mocniejszy niż Tyson czy mocniejszy niż Foreman? Trudno mi ocenic bo Foreman miał innych rywali.
Tyson wyrywał z butów rywali podbródkowymi, sierpami w serii a Tua potrafił to zrobić jednym cepem.
Wiadomo, że Tua technicznie był słabszy w każdej płaszczyźnie ale jego trzymanie w półdystansie było kwintesencją tej płaszczyzny Tyson tego nigdy nie potrafił bo nie miał tam argumentów, za to w klinczu był nie do pobicia.
do Serious1, to ja pisałem o najmocniejszym ciosie w HW Tuy, mocniejszy niż Tyson czy mocniejszy niż Foreman? Trudno mi ocenic bo Foreman miał innych rywali.
Tyson wyrywał z butów rywali podbródkowymi, sierpami w serii a Tua potrafił to zrobić jednym cepem.
Wiadomo, że Tua technicznie był słabszy w każdej płaszczyźnie ale jego trzymanie w półdystansie było kwintesencją tej płaszczyzny Tyson tego nigdy nie potrafił bo nie miał tam argumentów, za to w klinczu był nie do pobicia.
...
Napisał(a)
Obelx, napisałeś ,że ma najmocniejszy w HW, to Ci wypisałem takich którzy mają mocniejszy do tego dołożyłbym i Wlada i Listona i jeszcze by się paru znalazło. A co do reszty spokojnie , nie długo wracamy do tematu Foreman - Tyson :)
...
Napisał(a)
az zal by mi bylo patrzec na tysona jak dostaje ko 1 ciosem od adamka lewym prostym rozpoznawczym
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!
Poprzedni temat
Życiorysy Zawodników
Następny temat