Tyson PRIME vs Tua PRIME

Ali vs Vitalij Kliczko?


Lubię jeszcze np ten filmik




Jest świetny !!!

I te








Zmieniony przez - tygrum w dniu 2010-10-15 01:26:05

Czytam co niektóre fanaberie, to aż mnie skręca. Kiedy Cezi nie mógł znaleźć ponownie sparringów Tysona z McCalem to antycypowałem. że każdy będzie zaprzeczał takiej możliwości.No cóż, nie ma w boksie większego mistycyzmu, aniżeli ten dotyczący osoby Tysona a priori.

Tutaj macie ten rzekomo niemożliwy , rodem z mchu i paproci wzięty sparring bestii. ;/





Z tego co czytałem, to takie sytuacje podczas ich sparringów były regułą.Z racji czego Zelazny po prostu unikał rankingowych alk z tymże McCallem.

Trochę krytycyzmu by się przydało.

Od razu zaznaczam, że Mike to jeden z moich ulubionych pięściarzy.Ja po prostu porzuciłem towarzyszący jego osobie mistycyzm równy stricte temu, jaki towarzyszy osobie smoka w tradycyjnych.

Znalazłem ten sparing później a przypomniałem sobie ,że widziałem go już kiedyś. Tyson tu nawet zbyt szybko się nie rusza jak na niego,poza tym sparing nie ma żadnego przełożenia na walkę. Przykładem może tu być Sosnowski który rzekomo obijał Brewstera przed jego walką z Gołotą. Na ringu Albercik vel Drachen pewnie by 2 rund nie wytrzymał. Jestem fanem Tysona, niefanatyczny zaznaczam, ale Tyson w prime to dla mnie numero uno :) Styl stylem ,ale człowiek człowiekiem. Wielu bokserów już pokazywało ,że styl pasujący to nie wszystko...

1. " Tyson tu nawet zbyt szybko się nie rusza jak na niego(...)"
- wybacz, ale ten argument używany jest za każdym razem, jak wielki MIke sobie nie radzi.

2. "poza tym sparing nie ma żadnego przełożenia na walkę" - jest to oczywiste. Nie mniej, do tej pory zarzekaliście się, że taka sytuacja na sparringu nie mogła mieć miejsca. Teraz, skoro okazało się, że miała, to słyszę, truizm mówiący o tym,że sparring to nie walka. Gdyby zaś ze sobą walczyli, to usłyszałbym, że Mike rusza się jak nie Mike. W ten sposób koło się zamyka, a idol jest bez skazy i zmazy.

3."Przykładem może tu być Sosnowski który rzekomo obijał Brewstera przed jego walką z Gołotą" - znam człowieka, który rzekomo potrafi polizać się po łokciu oraz robić pompki na rzęsach. Jak na razie nikt tego nie sfilmował, ale rzekomo tak potrafi.

4."ale Tyson w prime to dla mnie numero uno"- każdy ma prawo do ulubionego boksera. U mnie Tyson jest w na mojej TOP 5 P4P ulubionych bokserów. Mimo tego patrzę na niego jak na fenomenalnego pięściarza, nie zaś jak produkt popkultury.

5. "Styl stylem ,ale człowiek człowiekiem. Wielu bokserów już pokazywało ,że styl pasujący to nie wszystko... " oczywiści, albowiem najważniejsze jest serce do walki.

pozdrawiam


Zmieniony przez - Kotaro w dniu 2010-10-15 10:52:48

Zmieniony przez - Kotaro w dniu 2010-10-15 10:53:15

1. " Tyson tu nawet zbyt szybko się nie rusza jak na niego(...)"
- wybacz, ale ten argument używany jest za każdym razem, jak wielki MIke sobie nie radzi. "

Co fakt to fakt, ale obiektywnie rusza się jak mucha w smole.

"poza tym sparing nie ma żadnego przełożenia na walkę" - jest to oczywiste. Nie mniej, do tej pory zarzekaliście się, że taka sytuacja na sparringu nie mogła mieć miejsca. Teraz, skoro okazało się, że miała, to słyszę, truizm mówiący o tym,że sparring to nie walka. Gdyby zaś ze sobą walczyli, to usłyszałbym, że Mike rusza się jak nie Mike. W ten sposób koło się zamyka, a idol jest bez skazy i zmazy."

Tu masz 100% racji I nie pisałem ,że nie miała tylko ,że dopóki nie zobaczę to nie uwierzę.

3."Przykładem może tu być Sosnowski który rzekomo obijał Brewstera przed jego walką z Gołotą" - znam człowieka, który rzekomo potrafi polizać się po łokciu oraz robić pompki na rzęsach. Jak na razie nikt tego nie sfilmował, ale rzekomo tak potrafi. "

Podałem ten przykład bo w innym temacie osoba też coś o tym wspomniała, tym przykładem chciałem tylko udowodnić ,że sparing to nie walka.

4."ale Tyson w prime to dla mnie numero uno"- każdy ma prawo do ulubionego boksera. U mnie Tyson jest w na mojej TOP 5 P4P ulubionych bokserów. Mimo tego patrzę na niego jak na fenomenalnego pięściarza, nie zaś jak produkt popkultury."

Też patrzę jak na fenomenalnego pięściarza

5. "Styl stylem ,ale człowiek człowiekiem. Wielu bokserów już pokazywało ,że styl pasujący to nie wszystko... " oczywiście, albowiem najważniejsze jest serce do walki."

I tu się zgadzamy poniekąd.

Pozdrawiam

a czy to nie jest ten sparing przed walka z douglasem w ktorej jedyne co mi przypominalo tysona to jego buty i spodenki ? xd

w kazdym badz razie tyson to swarmer a taki ma problem ze silniejszymi od siebie piesciarzami patrz frazier vs foreman a frazier vs ali STYL ROBI WALKE

mozna tak sie klocic przez 15035930259 stron i tak bedzie wiele argumentow po stronie tysona i wiele argumentow po stronie aliego wiec to nie ma sensu

dla mnie ali tyson i foreman sa na tym samym poziomie

tyson najlepszy swarmer
ali najlepszy outside fighter
foreman najlepszy slugger

tyson mialby wieksze szanse na pokonanie aliego niz foremana
ali znowu mialby wieksze szanse na pokonanie foremana niz tysona
i tak w kolko

Zmieniony przez - Souljahh w dniu 2010-10-15 14:44:56

"Przykładem może tu być Sosnowski który rzekomo obijał Brewstera przed jego walką z Gołotą" - znam człowieka, który rzekomo potrafi polizać się po łokciu oraz robić pompki na rzęsach. Jak na razie nikt tego nie sfilmował, ale rzekomo tak potrafi. "


Serious1 sparringi z Tysonem,to było coś niebywałego,bo tyson rzucał się na rywali...I nie chodzi mi o ten filmik,ale inne przed Douglasem...

Generalnie Tyson padał zwykle po Body Shotach lata 88' Z McCallem...Pamiętajcie Tysiocy zawsze będę znajdował łyche dziegciu w słoju Miodu Tysona...

Przykład z Sosną śmieszny...Aczkolwiek przeceniacie Lamona położył Władka i Gołotę a przegrał z Liachowiczem czy Etienne,którego Tyson wytarł o podłogę gdy był sam stary...Po GOłocie mógłs stracić pas z Meehanem...Lamon tylko dobry,ale za to moze uśpić wielu do snu...

In all the rounds they done together Tyson could never drop or hurt McCall. And McCall always held his own and give Tyson trouble.


"Styl stylem ,ale człowiek człowiekiem. Wielu bokserów już pokazywało ,że styl pasujący to nie wszystko... " oczywiście, albowiem najważniejsze jest serce do walki."

I tu się zgadzamy poniekąd.

Pozdrawiam


Poniekad sie zgadzam,ale pokaż mi te przykłądy w HW ? Żebu dwóch bokserów o tym samym poziomie,walczyło i ten niewygodny stylowo dla drugiego by przegrał ?


Trzeba wyciągnąć armate na Tysioków w postaci Foremana...


Polecam walkę...Krotkie są...

Holyfield vs Cooper





Foreman vs Cooper






Serious1 dlaczego Foreman nie zebrał praktycznie nic z Cooperem,a Holy tak ? Bo styl walki Foremana jest dostosowany do małych rzęsito ofensywnych bokserów lub takich co idą do przodu...Cooper próbował walczyc na wstecznym gdyby nie to poległby TKO 1...

To pokazuje jak sobie radził Foremniak z Tysiokopodobnymi...Holy pokonał Foremans,ale on nie walczył jak Cooper lub Tyson,za to gorzej sobie z takimi bokserami radził...WYgrał techniką z Foremanem i sptytem....


Moja lista Ekipy Tysioczków...


Champion JARZYNEK

1.Tygrum
2.Souljahh
3.Serious1
4.Pacjent 17

Underdog Vexen.

Pozdrawiam.






Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-10-15 16:41:08

H@H@ jestem na podium w rankingu ceziego :D

A wiadomo właśnie kiedy McCal był sparrigpartnerem? Jak długo i czemu akurat On?
Jarzynek - masz ze mną obowiązkową obronę pasa