Ćwiczę od ponad miesiąca FBW i staram się przykładać dużą wagę do poprawnej techniki wykonywania ćwiczeń oraz angażowania danej partii mięśni. Największe wątpliwości mam do martwego ciągu i klatki. Dużo czytałem, oglądałem filmiki jak poprawnie wykonywać martwy ciąg, staram się wykonywać według wskazówek jednak to co mnie nurtuje to czy jest to normalne, że po martwym ciągu głównie czuję mięśnie w dolnych partiach pleców (okolice lędźwi)? Czytałem że robiąc mc ćwiczymy całe plecy, ja jednak nie czuję górnych partii jak np. po wykonaniu podciągania hantli w oparciu o ławkę.
Kolejna sprawa to wyciskanie sztangi na ławce prostej i skos. Wykonując ostatnie powtórzenia bardziej ramiona mi nie pozwalają na większe ciężary czy zwiększenie liczby powtórzeń niż klatka. Po wykonaniu ćwiczeń na klatkę nie czuję też typowego napompowania klatki. Czy to normalne?