1: PODNIOSLEM 210kg!
Podnioslem, po czym gryf wyturlal mi sie z rak..(prawa reka puscila). Czyli mozna powiedziec ze zaliczylem
200 poszlo chyba w miare poprawnie technicznie.
BTW Mietki- mozesz mi mowic Mistrzu
2.Dzisiaj sie zwazylem i bylo 84,1kg
(moze dlatego, ze pomiaru dokonalem wieczorem, a do poludnia przygotowujac sie do rekordu zjadlem dwa wielkie sandwicze wypchane po brzegi warzywami z piersia z kurczaka)
OGOLNE ZALOZENIA CYKLU ZREALIZOWANE W 100% !!!
Czas wyskoczyc wreszcie na browarka.