tez czasem czytam
porcja dzoukow na rozluznienie atmosferki. ja biore sie za
gotowanie piersi z kurczaka, bo jutro nie bedzie co jesc
. wroce pozniej
- Panie doktorze! Mam taka wielka prosbe! Niech pan sie schyli i zobaczy, czy ON tam jeszcze jest, dobrze?
- No dobrze - powiedzial lekarz, schylil sie, odgarnal faldy na brzuchu i mowi:
- Och! Panie doktorze, czy moglby go pan pozdrowic ode mnie? Juz 3 lata go nie widzialem.
Juhas widzi bace prowadzacego duze stado owiec.
- Dokad je prowadzicie?
- Do domu. Bede je hodowal.
- Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie bedziecie je trzymac?
- W mojej izbie.
- Toz to straszny smrod!
- Trudno, beda sie musialy przyzwyczaic.
- Po czym blondynka poznaje, ze kocha sie z mechanikiem Ferrari?
- Gosciu zmienia cztery gumy w ciagu 8 sekund!
Dlugi rejs. Marynarz w kajucie spoglada na swoje rece. Na lewej wytatuowane Ania, na prawej Ewa.
- No to dziewczyny, z ktora dzisiaj?
- Co czeka niektorych po 31 grudnia?
- No... wyrok.
- Panie doktorze, dlaczego moj maz mowi przez sen?
- Bo, pewnie za dnia nie daje mu pani dojsc do slowa!
- O czym mysli zawalowiec przed stosunkiem?
- Co mu pierwsze stanie.
Przychodzi Michal Wisniewski do lekarza:
- Dzien dobry panie doktorze...
- Nooooooooo nareszcie!!!
- Wierzysz w zycie po smierci?
- Nie, nie wierze, a ty?
- No, ja tez nie wierzylem, ale odkad umarla moja zona, znowu zaczynam zyc...
- Powiedz mi, kochanie, za co ty mnie tak kochasz: za piekna buzie, czy za rewelacyjna figure? - pyta zona.
- Za poczucie humoru - odparl maz.
Rozmowa dwoch dresow:
- Siemano! Co robisz w sylwestra?
- Klatke i triceps...
Na ławce w parku siedzi dres i zajada cukierek za cukierkiem.
Siedzący po przeciwnej stronie alejki starszy jegomość mówi :
- Młodzieńcze, wiesz, że jak będziesz jadł tyle słodyczy to
bardzo szybko powypadają ci zęby.
Dres popatrzył na gościa i odpowiedział :
- Mój dziadek dożył 105 lat i miał wszystkie zęby.
- Tak ? A też jadł tyle cukierków ?
- Nie, on się po prostu nie wp*****lał w nie swoje sprawy.