mam 30 lat, 184cm wzrostu i 92 kilo wagi. Trenowałem około 10 miesięcy na FBW, który ułożył mi trener personalny. Trening się sprawdził i postanowiłem przejść na split w kombinacji: klatka z bicepsem, plecy z tricepsem i nogi z barkami. Chcę trenować co 2 dzień. Trening ułożyłem samodzielnie. Moim celem jest siła i wytrzymałość oraz niewielkie nabranie masy. Chciałbym treningi wykonywać w cyklach 6 tygodniowych, po czym zmieniać ćwiczenia, by uniknąć stagnacji. Suplementacja to monohydrat kreatyny rano, czasami przedtreningówka i izolat białka serwatkowego po treningu. Dieta na lekkim surplusie kalorycznym.
Teraz pytanie, oczywiście jestem świadomy, że gdzieś musi się znaleźć martwy ciąg, a więc, czy dobrym pomysłem jest dorzucić czwarty trening w którym porobię martwe ciągi i brzuch, czy lepiej umieścić MC w treningu pleców jako ćwiczenie pierwsze, przesunąć wiosłowanie na drugie, zostawić trzecie i pozbyć się maszyny na czwartym?
Załączam swój trening w swojej aktualnej postaci.
Z pozdrowieniami,
Jakub


