Witam Wszystkich forumowiczów!!! Mam taki problem mam 21 lat i nie chce mi brzuch zlecieć.
W domu mam ławeczkę bo na profesjonalna siłownię nie mam czasu, pracuję do późna. Codziennie robię brzuszki (ok 100 na ławeczce skośnej) a poza tym to:
-pn ramiona i plecy
-wt klatka i barki
-śr nogi
-dzień wolny i znów to samo i trak sie kręci
Ważę 110kg przy wzroście 186cm, w ręce ma ok 40, klatka ok 123 i sadło które wszystko psuje, poza tym jeżdże dużo na rowierze ok 15km dziennie. jem 3 posiłki dziennie a po 18 tylko warzywko i kuniec. Mam iść do lekarza??? może coś ze mną nie tak???
Wszystkim za radę i wszelkie odpowiedzi dziękuję!!!
W domu mam ławeczkę bo na profesjonalna siłownię nie mam czasu, pracuję do późna. Codziennie robię brzuszki (ok 100 na ławeczce skośnej) a poza tym to:
-pn ramiona i plecy
-wt klatka i barki
-śr nogi
-dzień wolny i znów to samo i trak sie kręci
Ważę 110kg przy wzroście 186cm, w ręce ma ok 40, klatka ok 123 i sadło które wszystko psuje, poza tym jeżdże dużo na rowierze ok 15km dziennie. jem 3 posiłki dziennie a po 18 tylko warzywko i kuniec. Mam iść do lekarza??? może coś ze mną nie tak???
Wszystkim za radę i wszelkie odpowiedzi dziękuję!!!
Cierpliwość i praca jednych uszlachetniają a drugich wzbogacają.