Olilas_redukcja

oj nigdy nie wyciskaj zza karku to niepotrzebne cwiczenie bardzo narazajace stawy barkowe, zamien na normlane wyciskanie zolnierskie
wznosy bokiem sa trudne de facto mysle ze jakbym ci technike poprawila to te 3kg na 15 ruchow bylo by za wiele

na triceps rob prostowanie ramion na wyciągu, poręcze sa jak najbardziej ale nierealne dla ciebie

Masz racje Obliques, pewnie moja technika unoszenia sztangielek jest jeszcze do poprawy. A oprócz tego walnęłam się przy uzupełnianiu tej tabelki - to unoszenie sztangielek bokiem było odpowiednio po 15x, 12x i 8x w kolejnych seriach. Przeoczyłam przy "kopiuj - wklej"

Ułożyłam sobie nowy trening na "górę":



Ten poprzedni był żywcem zgapiony z https://www.sfd.pl/-t18564.html
Usunęłam z treningu nogi, bo sądzę, że powinny odpocząć po treningu z poprzedniego dnia (robię na przemian "dół" i "górę").
Dobrze kombinuję?

Jeszcze zastanawia mnie sam sposób wykonywania ćwiczeń:
1. Czy po wykonaniu jednego unoszenia (np w mc) "luzuję" mięśnie a potem robię kolejne powtórzenie, czy cały czas te mięśnie mają być spięte?
2. Myślałam o wykonaniu podanej rozpiski obwodowo, z dokładaniem obciążenia do kolejnej serii, może być?

Ponadto moja rozpiska na dziś:





Zmieniony przez - Olilas w dniu 2011-05-13 11:47:33

Zmieniony przez - Olilas w dniu 2011-05-13 11:47:47

Zmieniony przez - Olilas w dniu 2011-05-13 11:48:01

Zmieniony przez - Olilas w dniu 2011-05-13 11:53:09

Wypiska na dziś:



+ siłka wieczorem.

Wczoraj nie było treningu. Dopadło mnie zapalenie pęcherza. Na szczęście zdążyłam do lekarza i dzięki lekom jest już mniej więcej w porządku. Ale wczorajszy wieczór przeleżałam i byłam nie do życia. No, w przyszłym tygodniu do kontroli i mam nadzieję że na tym się skończy
Dzisiaj za to jest już zupełnie dobrze, więc wybieram się na siłkę.

Zmieniony przez - Olilas w dniu 2011-05-14 18:51:36

olias o.. czesto masz zapalenia pecherza, zawsze leczysz je lekami?(antybiotykami?)
trzeba bylo pierw do nas walic o pomoc

Zmieniony przez - obliques w dniu 2011-05-14 19:03:54

A to akurat moje pierwsze w życiu zapalenie Spanikowałam i poleciałam do lekarza, bo naczytałam się w internecie jakie są rożne nerkowe choroby no i dostałam leki.
A leków zwykle unikam jak ognia i bronię się przed chemią do ostatniego tchu. Moja mama zawsze leczyła ziołami mnie i brata (i resztę rodziny ) z bardzo dobrym skutkiem, ale tym razem wolałam uderzyć do lekarza, bo przestraszyłam się krwi w moczu

Zmieniony przez - Olilas w dniu 2011-05-14 20:14:52

to normalne, przy zapaleniach pęcherza, krew w moczu, większość zapaleń da sie leczyc bez lekow, ciekawe czy sprawdził w ogole czy masz bakterie w moczu

Nie zbadał bo nie miał jak. U lekarza byłam w piątek, dobrze po 17a wtedy laboratorium było już zamknięte. W poniedziałek mam zrobić badania. Na wszelki wypadek przepisał mi Furaginum. Pomaga.

No, ale do rzeczy, trening wyglądał następująco:



rozgrzewka - skakanka 300 skoków, worek, pompki (staram się schodzić coraz bliżej podłogi), rozciąganie

zakończenie - skakanka 200 skoków, 11 burbree ("zwykłe" bez pompek) fajnego kopa potem czułam

wrażenia:
- następnym razem kilka ćwiczeń zacznę z większym ciężarem
- prostowanie ramion na wyciągu zamienię na coś innego, może wyciskanie francuskie, jeszcze poszukam. Niewygodnie mi się na tym wyciągu robi.
- podczas poszczególnych powtórzeń czułam pracę mięśni dla których dane ćwiczenie jest dedykowane. Jestem z tego bardzo zadowolona
- czuję zmęczenie mięśni, są takie bezwładne, mówią "idź spać dziewczyno, daj nam już spokój"
...
Jutro jadę z Młodą na urodziny babci. Przede mną pierwsze wyzwanie - uspokoić rodzinę że nie popadam w anoreksję. Niestety dla nich, słowo "dieta" i odmowa konsumpcji np. deseru jest równoznaczne z chorobą. Heh. Śmieszne to, jak od razu zwracają uwagę na to co jesz. Ale pocieszeniem jest dla mnie to, że inne dziewczyny też tak mają

Zmieniony przez - Olilas w dniu 2011-05-14 23:48:18

Zmieniony przez - Olilas w dniu 2011-05-14 23:55:31

Równie dobrze możesz powiedzieć rodzince, że zmieniasz tryb życia na zdrowy Jest to zgodne z prawdą i jest łatwiejsze do zaakceptowania dla innych. Nooo nikt się przecież nie będzie czepiał zdrowego odżywiania

Powodzenia!

No, u rodziny nie było najgorzej chyba że okaże się inaczej:
Zjadłam rosół (na "ekologicznej" kurce) z, niestety, białym makaronem. A na drugie pulpeta z cielęciny z sałatą. Ziemniaków odmówiłam - nie było problemu. Za deser również podziękowałam, spotkało się to z lekkim niedowierzaniem, w końcu zanim się wyprowadziłam od rodziców to głównie ja pustoszyłam lodówkę ze słodyczy... Argument o zdrowym odżywianiu został przyjęty bez większego drążenia tematu, poza obawą o to "co kombinuję".

Miska nie została dotrzymana. Mimo tego że się pilnowałam, zjadłam za dużo węgli i za mało reszty. Wartości wagowe obiadu u babci podałam "na oko" - na podstawie doświadczeń z ważeń domowych, sądzę że pokrywają się z rzeczywistością.
Oto ona, miska z dziś:




...
W ogóle bardzo podoba mi się dziennik posiłków sfd. Jest poręczniejszy i szybszy w użyciu niż dziennik Vitalmaxa z którego korzystałam do tej pory

W ogóle to jestem zadowolona. Kilka pytań kołatało mi w mózgu, jak sobie jakieś przypomnę to zapytam.

Cieszę się że nie mam takich ciągot do słodkiego. Tzn jakieś maleńkie są, w stylu "a może jednak", ale niesamowicie łatwo udaje mi się od nich uwolnić. To jest wspaniałe uczucie, kiedy widzę że sobie poradziłam z, bez przesady powiem, uzależnieniem. Czad.

A w ogóle to bez przerwy tu zaglądam. A to jeden dziennik a to drugi, a to jakiś artykuł, a to atlas. Pierwsze co jak siadam do komputera.

...
Coś mi się nie zgadza w moim zapotrzebowaniu.
Mam przyjmować 2000kcal, przyjmuję że tłuszczy jest 100g = 900kcal. Do dyspozycji zostaje mi 1100kcal na białko i węgle. Czyli powinnam przyjmować po 140g i białka i węgli? Czy obciąć zapotrzebowanie z 2000kcal na np. 1900kcal?


Zmieniony przez - Olilas w dniu 2011-05-15 20:57:26

Zmieniony przez - Olilas w dniu 2011-05-15 20:59:24

Zmieniony przez - Olilas w dniu 2011-05-15 21:06:17

1. Czy po wykonaniu jednego unoszenia (np w mc) "luzuję" mięśnie a potem robię kolejne powtórzenie, czy cały czas te mięśnie mają być spięte?
odkładasz sztange na ziemię na chwilę i luzujesz mięśnie


Czy obciąć zapotrzebowanie z 2000kcal na np. 1900kcal?

nie, nic nie obcinaj. 2000kcal to 100g T, 140B, 140W.