Mam 18 lat. Od momentu gdy znacznie urosłem, zauważyłem, że moja sylwetka stała się niesamowicie wątła.
Mam 180 cm wzrostu i ważę ledwie 65 kg.
Czytałem, że przy moich proporcjach nie potrzeba żadnej diety i wspomagaczy, by cały trening szedł w masę, ale to chyba nie działa.
Jestem bardzo szczupły, a do tego mam wąskie barki jak na mój wzrost i nie mogę temu zaradzić.
Ćwiczę od 4 miesięcy, codziennie robię przynajmniej 30 pompek rano i wieczorem, z nogami opartymi wyżej, żeby ćwiczyć mięśnie barków, ale to nie działa. Wiem, że to krótki okres by coś osiągnąć, ale nie widać dosłownie ŻADNYCH efektów, a to nie jest chyba normalne.
Co do diety, to mam drastycznie szybki metabolizm. Jem często i dużo, nie stronię od słodyczy, ale jem też dużo mięsa.
Nic nie pomaga. Dalej jestem chudy i niepostawny.
Szukałem w internecie poradników, diet, ale jestem kompletnym laikiem i wszystkie tematy na forach zakładają ludzie, którzy już coś na ten temat wiedzą, a ja nie mogę się ani trochę zorientować.
Natomiast na wyszukane diety, których listy niektórzy podają, nie mogę sobie pozwolić, natomiast część w dużym stopniu zgadza się z tym co jem na co dzień.
Naprawdę, nie wiem już co robić. Chciałbym tylko przybrać na masie. Nie interesuje mnie siła, ani rzeźba. Tym chciałbym zająć się później, gdy zobaczę, że osiągnąłem już jakiekolwiek efekty w pracy nad masą ciała.
Swego czasu byłem tak zdesperowany, że zastanawiałem się nad sterydami, byle bym zadowalająco urósł.
Proszę o jakąś pomoc, odnośnie treningu, diety. Może wykonuję złe ćwiczenia? Za mało? Dodam tylko, że mogę je wykonywać tylko w domowych warunkach, ale przecież nie chcę osiągnąć postury kulturysty. Po prostu obserwując niektóre osoby w moim wieku i o moim wzroście, zauważam, że są szersze i postawniejsze, a ja wyglądam krucho.
Proszę o rzeczowe wypowiedzi. Będę bardzo wdzięczny. Pozdrawiam.