Mam 17 lat- jestem w fazie wzrostu (cała rodzina późno zaczynała rosnąć, obecnie mam ok. 170) i ważę 55kg. Muay Thai trenuję ponad 2 lata. Efekty wizualne widać -(kaloryfer, klatka piersiowa) zostały odrobinkę wyrobione. Problem polega w tym, iż moja posiadana siła jest znikoma. Fakt, że moje treningi były głównie na szybkość, ale po zobaczeniu siły kolegi o podobnej wadze postanowiłem troszkę nad sobą popracować (tym bardziej, że szykują się zawody).
Co do diety to jako takiej nie mam, staram się jeść 3-4 posiłków dziennie, z dużym "zastrzykiem" białka: twaróg półtłusty + śmietana 30% i szczypior, oliwa z oliwek, rodzynki, jajka, pierś z kurczaka, uwielbiam pić maślanki :). Dużo biegam- po ponad 10km 2-3 razy w tygodniu (wtorek, środa, sobota) oraz 3 razy w tygodniu 2km na trening (pon-śr-pt). Kondycje mam moim zdaniem dobrą. Wystarczającą, aby przez cały trening dać z siebie wszystko.
Teraz moje pytanie: w jaki sposób mogę zwiększyć swoją siłę? Koledzy z treningów podpowiadają mi, abym zaczął używać gainera, albo kreatyne (moim zdaniem nic mi to nie da, ale co ja mogę wiedzieć jak się kompletnie nie znam...). Dodam, że nie piłem nawet carbo po treningu, dokładniej nie używałem żadnych tych odżywek.