Szacuny
5
Napisanych postów
815
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
5756
SZtange nie kladziesz na ziemie. Nie podnosisz nogami (uginasz lekko by Ci stawy w kolanach nie wyskoczyly, zeby nie byly kolana zablokowane). Podnosisz plecami (pamietaj o prostych plecach), potem opuszczasz się ale nie odkładasz ciężaru. Powodzenia.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6842
Napisanych postów
62863
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
784582
Ja czytałem w którymś arcie Wodyna ze jednak więcej zalet ma odkładanie sztangi po kazdym powtórzeniu bo wtedy stabilizujesz oddech i nie spręzynujesz. Jednak co jest najwazniejszy to zachowanie dobrej sylwetki.
Cwiczenia rozgrzewające masz dobrze przedstawione przez kolegów.
Jednak w początkowym okresie wykonuj unoszenie tułowia dużo bezpieczniejsze ćwiczenie i pozwoli Ci wzmocnic prostowniki .
Wbrew pozorom martwy ciąg nie jest prostym technicznie ćwiczeniem i jego błędne wykonywanie przyniesie więcej szkody niz pozytku.
Ja przez pierwszy okres treningu wykonywałem martwy ciag sztangą 30kg aż widziałem ze technika jest ok pozdrawiam i zycze powodzenia
Szacuny
4
Napisanych postów
696
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
12290
przy martwym ciagu sztanga MA DOTYKAC ZIEMI, kiedys wlasnie robilem caly czas w powietrzu i tez zauwazylem bole w dolnym odcinku kregoslupa, jest to wlasnie spowodowane przeciazeniem tego odcinka i zwiazane z tym ze miesnie wlasnie działaja jak sprezyna
po zrozumieniu swoich bledow zaczalem dotykac sztanga ziemi i tu nastapila diametralna zmiana, czuc bylo prace calych plecow i jednoczenie dolny odcinek przestal mnie napierniczac
wiec jesli by chodzilo tylko o MC to bym dal ci ta rade powyzej i by starczylo ale ze przy innych cwiczeniach ci pojawia sie bol to juz daje do myslenia, narazie sprobuj poprawnie martwych z amlym ciezarem i systematycznie go zwiekszaj pamietajac o technice ale jesli bol bedzie sie nadal pojawiac przy innych cwiczeniach to bym sie zastanowil czy tu chodzi o technike czy np o jakies zwyrodnienie kregoslupa czy jeszcze cos innego...
a i rob normalny MC bo na prostych nogach to glownie na nogi ci bedzie wchodzic a nam przeciez chodzi o wzmocnienie prostownikow...
Zmieniony przez - Irokez w dniu 2007-06-19 09:59:01
Szacuny
8
Napisanych postów
1543
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
28474
oj chlopaki namieszaliscie mi mocno ale chyba zgadzam sie z Irokezem co do martwego na zgietych a nie na prostych (znaczy sie na kompletnie prostych sie nieda ale na lekko zgietych), bo to ma raczej na plecki wchodzisz niz na nogi,
ale widac ze ogolnie kazdy pisze troszke inaczej wiec trudno cos wybrac a tak swoja droga to watpie zebym mial np. jakies zwyrodnienie kreoslupa bo nigdy z nim nie mialem problemow a bolal mnie zawsze po jakichs cwiczeniach typu martwy, wioslowanie itp. widocznie mam zla technika albo slabe prostowniki, ale raczej to drugie, powiedzialbym nawet ze ja niemam prostownikow wcale
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6842
Napisanych postów
62863
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
784582
powiem Ci ze ja martwy wykonuje na ugiętych nogach a i tak czuje zmęczenie w dwugłowym.Dla mnie wersja z prostymi nogmi jest bardziej męcząca dla prostowników .A martwy stymuluje całe plecy , bardzo dobre ćwiczenie na masę pleców poczytaj sobie art z serii FAQ MARTWY CIĄG Wodyna daje fajy obraz tego ćwiczenia i zwracaj uwage na oddychanie pozdr
Szacuny
8
Napisanych postów
1543
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
28474
Wczoraj na silce postanowilem zrobic martwy, dobrze sie rozgrzalem, wskoczylem na laweczke wyprosty tlowia jeszcze, 2 serie rozgrzewkowe na sztandze i zalozylem po 10 kg z kazdej strony (+ gryf = 40kg), zalozylem pas i zrobilem 4 serie po 15 ruchow, robilem to tak mniejwiecej ze kucalem pochylajac lekko tlow i dotykajac sztanga do ziemi robilem kolejne powtorzenia, musze powiedziec ze strasznie meczace cwiczenie ale dosc fajne, o dziwo nie mam dzis zadnych boli w kregoslupie i jeszcze w dodatku czuje lekki zakwas prostownika z obu stron, tylko tyle ze na samym dole, wiec wydaje mi sie ze chyba dobrze robilem cwiczenie, bede tak narazie malym ciezarem wzmacnial prostowniki, pozniej bede stopniowo dorzucal zelaza na rurke
Zmieniony przez - Pytajło w dniu 2007-06-22 16:33:53
Szacuny
4
Napisanych postów
696
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
12290
no i widzisz sam ze robienie martwego z odkladaniem sztangi zupelnie innaczej wchodzi niz bez odkladania
a i jeszcze jedno na twoim miejscu sprobowalbym na nastepnej sesji pocwiczyc bez pasa i dopiero jesli wtedy pojawia sie problemy/bole powrocic do niego...