Krata na lato 2020 wg ojan

Energii było na przejechanie 21,5 km w czasie 68 minut. Wiał dosyć mocny wiatr boczny i było bardzo ciepło oraz słonecznie.
Po południu zrobiłem:
motylki 5x12p
wyciskanie sztangi stojąc 48kg/4x3p
wznosy 50p
Jutro klatka z plecami

Niby niewiele ale jednak coś
1a. WL 48/58/68kgx10p 78kgx3p
1b. Podciąganie wąskim nachwytem po 6p
Siły brak lecz cieszy brak większego bólu barku przy WL.
Po przerwie zrobię wiosłowania sztangą i być może pójdę na spacer opalający wśród pól. Plecy mam opalone od jazdy na rowerze (ażurowa koszulka ). Ciepło i pot się leje!
Następnie prysznic i wybór pierwszego obywatela.

Wczoraj było wiosłowanie sztangą (trochę mniej sił miałem niż poprzednio) a potem marsz opalający na trasie między Polską a Czechami. Jestem coraz wolniejszy w chodzeniu i jednak wymaga to dużego wysiłku w pełnym nasłonecznieniu. Próbowałem trzymać się prosto co nie było łatwe! Wieczorem i jeszcze dzisiaj czuję dużą obolałość nóg! Opaliłem na czerwono górę klatki . Po marszu ważyłem 72 kg - wygląd w lustrze mi się nie podobał (zwłaszcza skóra na brzuchu!).

Dzisiaj pada deszcz i brak ochoty na trening. Mam zamiar zrobić przysiady.

A może za ciężki tryb treningowy, że tak ciężko? Bo codzienne obciążenie treningowe imponujące młodego by powaliło.

olo - tak średnio poważnie to zastanawiam się nad celowością dalszych treningów nad poprawą sylwetki.
Normy (standardy) są tak wyśrubowane, że trudno się do nich zbliżyć bez olbrzymiego wysiłku.

Moje pytanie brzmi, jak długo ile lat trwa już ta walka o sylwetkę? Może jakiś urlop od tego, a potem powrót. Wiem, że zwykle tak robią nie naturalni kulturyści z powodu offu, ale może naturale też czasami powinni. Zmienić na rok dyscyplinę na np. gimnastykę z jogą, aerobami i pływaniem bez stresujących mięśnie ciężkich obciążeń, a po roku z nową energią zaatakować. Oczywiście piszę to jako osoba dla której kulturystyka jest sympatycznym sportem, ale nie kwintesencją życia. Mnie wiele sportów się podoba. Takie to tylko luźne myśli.

Jestem amatorem, w dodatku o wiele lat młodszym od Ojana, nie wiem jak On, ale ja bym po roku przerwy do ciężarów nie wrócił ;)

olotraper - mnie też się wiele sportów podoba lecz nie mam możliwości ich uprawiania. Kulturystykę pojmowaną jako utrzymanie (zbudowanie ) dobrego wyglądu (czyli takiego, który na pierwszy rzut oka pokazuje sprawność ciała) można uprawiać bez większych nakładów finansowych.

OTTO - dlatego trenuję każdego dnia . Większa przerwa wybija nie z ciągu do ćwiczeń.

Zrobiłem przysiady 48/58/68/78kgx10p 88kgx7p
wznosy tułowia 50p

Może uda się później jeszcze coś zrobić?

Udało się
motylki 6x12p
wyciskanie sztangi stojąc 48kg/4x3p
Niby niewiele a cieszy
Jutro to co wczoraj a może i więcej

Najpierw filmik - kiepskie światło ale maksymalna ilość powtórzeń


1a. WL 48/58kgx10
1b. Podciąganie po 6p
Trening trwa - nie wiem jak długo jeszcze.

Zauważyłem, że operowane oko mniej łzawi


Zmieniony przez - ojan w dniu 2020-06-30 10:20:07