Lucy, dzięki
, rude wredne, w dodatku kręcone
zuo
Mis, mika, miło mi bardzo, może coś tłuszczu na koniec konkursu zejdzie jeszcze z tych łap moich i się tric nieco bardziej ukaże, bardzo bym chciała
Mathilda, spaliłam takiego buraka po przeczytaniu komentarza Twojego, że się mój chłopak aż ze mnie śmiał, dzięki!
MagdaK, Hubert81 nooo wiedziałam, że coś jest nie tak z tymi moimi plecami, postaram się ściągać te łopatki, chociaż nie ukrywam, że to dla mnie trochę trudne, bo mam bardzo pogłębiona kifoze piersiową ( w gimnazjum wyśmiewali się nawet ze mnie, że mam garba:/) bede cały czas o tym myśleć, zejdę z ciężarami i zobaczymy co z tego wyjdzie.
Co do schodzenia tyłkiem, to spotkałam się z dwoma różnymi szkołami, jedni mówią żeby schodzić nisko, inni, żeby wysoko trzymac tyłek. Swego czasu schodziłam niżej, ale mi trener jeden(który bądź co bądź uważam ze się zna) powiedział, że lepiej jak bede wyzej zaczynac. Potem jeszcze posiłkowałam się książką:"Starting Strenght" Marka Rippetoe, i tam też tak uczą, więc postanowiłam robić tak.
Trochę się w tym pogubiłam i sama nie wiem, wydaje mi się, że jakiejś wielkiej różnicy odczuciowo mi to nie robi.
Heh, dziś wrzucę filmik z zarzutem - to będzie dopiero jazda
w sumie uczę się go własciwie od wczoraj, więc duuuuuużo mam do podciągnięcia, raz kiedyś robiłam, ale to z dwa miechy temu.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Założenie: 130/90/140
WARZYWA
pół kalafiora, sałata lodowa, pomidor, cebula
NAPOJE
woda 2l ziółkax1 herbatax1 kawax2
SUPLE
tran,multivitamin,mg,capivit,enzymy
SPORT
Trening siłowo-wytrzymałościowy
800m "sprintu"
wioślarz opór 3/10
- 25 przysiadów
(bez obciazenia)
- 25 CurtisP
20kg
--------------------------
4x obwód:
- 25 pompek
męskie
- 25 Sumo DL Hi Pull
15kg
--------------------------
- 25 CurtisP
20kg
- 25 przysiadów
- 800m sprintu
najpierw bieznia, potem wioślarz
czas obwodów: 50min 27sek
+ aero na rowerku do pełnej godziny
Generalnie dziś nie jestem zadowolona z obwodów
. Robiłam dużo przerw, i czuję, że mogłam lepiej i szybciej zrobić. Następnym razem postaram się mocniej przycisnąć. W przysiadach po curtis P to prawie traciłam konktakt z podłożem, tak lekko się robiło, natomiast potem musiałam zejśc z bieżni, bo nogi tak bezwiednie mi leciały,miałam wrażenie że sobie tak na różne strony się zginają, że bałam się ze spadnę i zmieniłam na wioslarza.
Byłam zmęczona, ale nie maksymalnie, jak np. w dzień siłowy nr 2 z 12obwodami.
No i poobijałam sobie uda i obojczyki od zarzutu...
Filmik z usilnych prób zarzutu. Heh najśmieszniejsze jest w nim to, że z każdym powtórzeniem coraz bardziej cofam się w tył. Zaczęłam przy stojaku,a skończyłam przy suwnicy. No i proszę się nie śmiać z moich spodenek
- już nie miałam nic czystego...
PODSUMOWANIE TYGODNIA
pomiary i fałdy co dwa tygodnie będe wrzucać
Miska: Dobrze się czuję na takim rozkładzie, choć mam wrażenie, że metabolizm ruszył, bo z dnia na dzień głodnieję, póki co jest ok i nic nie tnę z kalorii.
Treningi: 3 siłowe
1 siłowo-wytzrymałościowy
1 obwody konkursowe (w tym tyg. zamiast GPP)
2 treningi muaythai
Ten konkurs wprowadził mnie na zupełnie inne sfery treningowe. Wytrzymek do tej pory nie robiłam za często(może zdarzyło mi sie z 3 razy od pazdziernika) i jest to dla mnie na pewno wielkie wielkie wyzwanie. Po treningach ledwo wracam do domu, wszystko mi się trzęsie, czasem nie jestem w stanie nawet mówić. Nie wspomnę już o permanentnych zakwasach wszystkiego oraz siniakach jak z poligonu wojskowego (G.I Jane
)
Ale ogólnie podoba mi się (no może nie w trakcie, ale po czuje wielką satysfakcję)
Pierwszy tydzień niniejszym zaliczam do udanych!!!!!
Zmieniony przez - shaggah w dniu 2012-04-22 19:44:09