Końcówka jesieni, podlania początek, a my ciągniemy bez końca ten wątek...

będzie si

tutaj tez niby sa fajne ale o godzinie 16-18 . Ale wtedy jest tyle ludzi ze ja nie przychodze bo nie bede sie bił o hanlte albo o ławke

masa na bank si. gorzej pozniej z redukcja.a w tym roku z racji przygotowan do wesela tego calego zapraszania gosci to moze byc ciezko trzymac miche 100%

jutro nogi, zakładam 250, będę szczęśliwyjak podniosę albo mnie zabije to przynajmniej święty spokój będę miał ^_^

u mnie 2 pietra na szczescie. gora damsko meska(maszyny, cardio, suwnica smitha, 5 lawek, modlitewnik, stacja z 4 wyciagami, hantle gryfy ) i mega hardcorowy dol (hummery na wszystko, drazki, lawki wszelkie, brama, rack, sporo ciezkich hantli i duzo wolnego ciezaru) na dole zazwyczaj luz i mozna solidnie potrenowac a na gorze lans ciasnota i morze dupek wszyscy pakuja na gorze chociaz nie ma czym za bardzo

pedały w koszulkach z dekoltem

nie sorry, w v neckach

i kura z warzywami na kolacje. 95 na blacie to tak do 90 zejde i bede spiderman

i będzie " ale ci żyły wystają fufufu" a wieczorem siad na pręta

suche leszcze po 90 kilo, karp na święta więcej waży