KSW 18: wyniki / dyskusja

i te jej usta lol

Po obejrzeniu wywiadu z Bazelakiem po walce-stwierdzam że jego bałaganowi w głowie nic już nie pomoże :D
On uważa że praktycznie nie przegrał i to wina ślikiej maty :D ja p******e co on ma w tej głowie, nigdy do niego rzeczywistość nie dotrze


O konflikcie z Pudzianem

"Troche sie ganialiśmy po ulicach, solówki nie solówki" - on żyje w virtual rality:D

Zmieniony przez - Ignatus w dniu 2012-02-26 13:29:47

gada ze jest dobry w kazdej plaszczyznie a nie stoczyl ani 1 walki wiec pieprzy a jaki jest zweryfikowalo
gadal ze nie ma mozliwosci ze przegra
nie byl strongmanem ani nikim wystartowal w jakichs gownianych zawodach na festynie nad morzem i dobrze go Mariusz nazwal
w worek to kazdy tutaj jeden moze sobie pobic on nagral 3 filmiki dal na yt i uwazal ze sie ktos osra bo worek bije
smiech a walus szacun
w wywiadzie bazyl zapytany o co chodzi w konflikcie mowi nie bede mowil dokladnie o co chodzilo rok 2005/6 to wlasnie wtedy latal kozaczyl

Zmieniony przez - B-REAL w dniu 2012-02-26 13:38:41

O, Ignastus ma drugie konto

Gdzie?


I apropo poślizgnięcia- po obejrzeniu tych 2sekund kilkanaście razy ja widzę że ewentualnie krzywo stanął, bo jak mógł się poślizgnąć skoro stopa z miejsca się nie ruszyła...Po prostu tłusta niezdara:D

Zmieniony przez - Ignatus w dniu 2012-02-26 13:38:21

sQzi wyluzuj z wyzwiskami

Naprawdę hejtujecie Bazelaka za to że wsypał jakichś gangsterów? Moim zdaniem miejsce przestępców jest w mamrze, nie wiem jak można ich bronić

jw sogacz

Bazelak o sobie, za stsport.pl

„ Nigdy nie byłem aniołkiem… Popełniłem w swoim życiu wiele błędów i w pewnym momencie zszedłem na złą drogę. Mroczna strony mocy mnie przyciągała i kusiła obietnicą pieniędzy, szacunkiem i strachem, jaki budziłem wśród swych wrogów na ulicy. Gdyby nie pewni ludzie, którzy wskazali mi światełko w tunelu nigdy bym się nie otrząsnął spod wpływu negatywnych wzorców i idei. Stoczyłem wiele bójek na ulicach, popełniłem szereg innych złych rzeczy, których dzisiaj żałuję i za które musiałem odpowiedzieć. Nigdy jednak nie uderzałem w normalnych ludzi żyjących zgodnie z prawem. Bali się mnie tylko ludzie z półświatka, gdyż nie tolerowałem dilerów, złodziei, paserów, gwałcicieli. Oni nie mogli liczyć na taryfę ulgową z mojej strony. Nigdy jednak nie przekroczyłem pewnej granicy i na nikim nie dokonałem rozboju, najczęściej kończyło się to tak, że jakiś diler dostawał po”uszach”, gdy handlował w dzielnicy, której mieszkałem i sprzedawał dzieciakom narkotyki. Zabraniałem mu handlu i przepędzałem go w siną dal.Poniekąd zastępowałem w swoich działaniach policję, ale to co robiłem było i tak niezgodne z prawem. Była to taka zabawa w łapanie bandytów i ich karanie. Byłem samozwańczym „sędzią”, ale sam jednocześnie przez to popełniałem czyny karalne.

Tylko sqzi go za to hejtuje. Reszta go hejtuje za bycie... no takim jakim jest

I ziomal/Kamil, nie wchodź na Mameda. I tak mocno Cię wspierał pozując razem do zdjęć jak bliski kumpel. I podobnie jak kumpel nie wyrobił ze śmiechu, gdy odstawiałeś manianę na ringu