SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Jak Świerzak może się efektywnie bronić????

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 25780

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 25 Napisanych postów 2687 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 52673
"Jak ktoś ma mocne plecy to nie ma chu*a może chodzić po ulicy spokojnie (no chyba, że napastnicy o tym nie wiedzą)" - sam sobie zaprzeczasz.
Nie będę się powtarzał, ale dodam że w wielu wypadkach nie można lub mężczyźnie nie wypada liczyć na ekipę. Na michę zdarza się zresztą wyłapać policjantom po służbie ( prewencja, AT ), bramkarzom i podobnym, może to kogoś zmusi do zastanowienia. Umiesz liczyć - licz na Siebie.

"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 1260 Wiek 36 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 17192
zawsze tak gada moj profesor od maty umiesz liczyc-licz na siebie swieta raja

da saga continous

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 67 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 908
Szybkie nogi czasami lepiej odpuscic, jezeli masz naprawde dobre plecy to mozesz delikatnie zasugerowac zeby dali ci spokoj ale czesto jest tak ze ktos ma to w dupie... a jak juz niemasz wyjscia i nic nie trenujesz to... kopniecie w krocze,kolano czy piszczel i zrywka na piecie...
Pozdrawiam...
Czasami warto odać telfon czy portfel niź stracić zycie albo żeby ci kose oźenili... łatwo napisać trudniej wykonać :/

HOOLIGAN'S i Wszystko jasne...
Balety Wyjazdy To Lubi Każdy Wariat Odważny!Ile ran zdartych ile połamanych kości?

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 116 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 910
heh ciekawy temat nie jestem długo na tym forum ale miałem juz kilka smiesznych , nieprzyjemnych i czasami dziwnych sytuacji .Oto z kilka z nich :

Mam dobrego i troche pierd*** wujka(brat matki).cwiczył kiedys karate shotokan prawie rok a nie potrafi za duzo - ale jest rozciagniety za******(chyba jedyne co z tych treningów wyniósł).Któregos dnia o godzinie około 11 chciał pójsc do monopolowego po cos do picia.Oczywiscie poszedłem z nim.odbiło nam ze sie bedziemy scigac. I tak biegniemy - on mnie wyprzedził...i nagle z ulicy obok kilku pijanych kozaczków zaczęło krzyczec "gon ta kur**, zapierd*** konfidenta" itp. i w jednym momencie znalazł sie juz przy nich. tych gosci było 3+2 szmule .Wujas podwinał rekawy i sie kulturalnie zapytał czy powtórza to co powiedzieli mu prosto w oczy ...Nikt nic nie powiedział - milczeli zdziwieni ze podszedł bez najmniejszych oporów i bez strachu.zaczęli za chwile go przepraszac i mówic ze "nie chcieli i sie to nie powtórzy"

Czasami jednak trzeba miec troche w czubie (nie potrafi sie bic - ale jednak jest odwazny)i tak postapic...

Nastepna sytuacja działa sie kilka lat temu .
Miałem dziesiec lat i oczywiscie wujas zaprowadził mnie na trening na karate ( chyba tsunami- nie jestem pewien).Trener był idiota - kazał robic nam rozciaganie -jak juz nikt nie mógł chodzic( wtedy jeszcze dziciaki).Pseudo trener kazał sie do siebie zwracac "miszczu".Któregos dnia jeden z moich kolegów(do tej pory) poskarzył sie swojemu bratu ( 20 lat).Jego brat(wtedy chodził na boks) wpadł i rozprawił sie z latnim "miszczem" w kilka sekund....tak prysła legenda miszcza>>>

Rozwazajac kilka sytuacji doszedłem do wniosku ze karate to jest g****- i sie niedawno zapisałem na kickboxing.Wczesniej cwiczyłem na worku w domu -ale to sie mija z celem.w worek uderzałem juz kilka tygodni i nic sie sam nie nauczyłem - na 2 treningu kickboxingu nauczyłem sie wiecej niz przez te kilka tygodni na worku....Dobry trener jest niezastapiony i to radze autorowi topicu -zapisz sie na jakas sw ,bez trenera sie niczego nie nauczysz...

"Młode Wilki Beda Zawsze Razem Isc Ku Przeznaczeniu..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 130 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1607
nieczytalem wszystkeigo ale sie czepie x-raya i jego wypowiedzi

"Nie oszukujmy sie. Jesli nie masz bicia w naturze to nie poradzisz sobie na ulicy bez treningow. To jest tak samo jak jazda samochodem, jedzenie nozem i widelcem, czy kazda inna czynnosc wymagajaca nauczenia. Musisz sie tego po prostu nauczyc chodzac na treningi lub w ostatecznosci zaczac trenowac samemu badz z kumplem. Niektorzy maja to szczescie w mlodosci, ze maja starszego badz mlodszego brata, z ktorym wciaz sie rywalizuje, nie raz konczac rywalizacje na glebie. Tak zaczelo sie u mnie. Zawsze jest to male cos. No ale jesli nie masz drygu do bitki to musisz zaczac trenowac."

Ostanio szedlem ulica i jakis na***any albo nacpany **** zaczol sie dop*****lac do mnie, ja go olewalam - normalne byl sporo wiekszy jakies 15 moze 20cm wyzszy, i byc moze sprawniejszy. Zchodzilem ze schodow to dal mi z partyzana w plery, zlecialem na nogi i utrzmalem rownowage zawrocilem i pierwsze co zrobilem to UNIK i kilka bomb mu wlepilem

A powiem ze nigdy sie nie bilem bo nie bylo okazji, a mnie nikt na trzezwo nie zaczepial bo raczej nie mial odwagi albo sie nie inrteresowal.

Wiec jednak bez treningu da sie obronic a dodam ze napastnik mial cos ostrego w rece bo przy szarpaniu mialem ciete rany a teraz kilka blizn ale gębe mam cala
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 116 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 910
Obronic sie mozna zawsze spróbowac - ale zalezy to tez od sytuacji

ostatnio sytuacj 3 osiedlowych cwaniaczków zaczepiło jakiegos goscia z nie naszej dzielnicy (z nimi sie nie zadaje bo na prawde nie warto).zaczepiony gosc wyzwał jednego z nich na solo. Musiał cos trenowac bo jak złapał tego cwaniaczka za reke i rzucił go o ziemie to az mnie to zabolało ...Cwaniak wstał po kilkunastu sekundach ale juz mu pomagało dwóch kumplii jeszcze kolejnych 2 dobiegło z bramy.I dalej standard gosciu po chwili jest butowany.I nagle ktos mu uratował skóre .Ze sklepu wybiegł sprzedawca z okrzykiem Spier***** i o dziwo wszyscy uciekli - razem 5 napastników.Ten napadniety cos trenował napewno , lecz nie jestem w stanie powwiedziec co (ale ten rzut był piękny!). Moze wy wiecie o co chodzi??????

Morał z tego taki ze nawet jak cos trenujesz - przy przewadze liczebnej nie masz szans na równa walke...

"Młode Wilki Beda Zawsze Razem Isc Ku Przeznaczeniu..."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 1932 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 8908
Pewnie 100% osób na tym forum mi powie, że znowu piszę głupoty, ale uważam, że dobry bokser sobie poradzi z kilkoma leszczami. Jestem pewien, że np. Tyson by sobie w sytuacji 1 na 3 poradził. Zresztą kilkakrotnie w swoim życiu pobił 2 osoby na raz(lub więcej, ale o tym nie słyszałem).
Dlaczego tak uważam? A no dlatego, że:
- Tyson(jak i reszta czołówki boksu) ma piekielnie mocne uderzenie, kilkakrotnie silniejsze jak uderzenie przeciętnego człowieka. Jeden jego cios(w dodatku bez rękawicy!) z pewnością powaliłby każdego;
- Tyson(podobnie jak reszta czołówki) ma sporą odporność na ciosy. Potrafi przyjąć uderzenia od mistrzów wagi ciężkiej i dalej walczyć, więc uderzenie przeciętnego człowieka wiele krzywdy mu nie zrobi.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
x-ray ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 51 Napisanych postów 7467 Wiek 52 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 32016
LeQon czy aby dobrze rozumiesz napisany przeze mnie tekst? Napisalem:
"Nie oszukujmy sie. Jesli nie masz bicia w naturze to nie poradzisz sobie na ulicy bez treningow(...)" - Widac, ze albo ty masz (bo nie uciekles z placzem i przerazeniem), albo trafiles na klasycznego frajera.


mikka - "Morał z tego taki ze nawet jak cos trenujesz - przy przewadze liczebnej nie masz szans na równa walke..."
Wierz mi, ze moral z tego taki, ze nic nowego nie odkryles.

lukas222 my tu nie rozmawiamy co by zrobil i jak by sobie poradzil na ulicy zawodnik pokroju Tysona, tylko rozmwaimy o nas. "Zwyklych" ludzich. Nie strzelaj takimi przykaldami bo nijak sie maja do naszej rzeczywistosci.

Tak to jest jak sie teoretycy za wyjasnianie biora.


Zmieniony przez - x-ray w dniu 2005-09-08 18:21:21

Koksy to nie wszystko http://www.sfd.pl/temat148281/
Nie masz koncepcji, zajrzyj tutaj http://www.sfd.pl/temat255388/
Patrz co jesz http://www.sfd.pl/temat280738/
Train smarter, not just harder!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 400 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 1687
"cobra688 to twoje "no niekoniecznie" jest calkiem nie na miejscu. Na ulicy bierzesz pod uwage wszystko i nie masz zbyt duzo czasu na podjecie decyzji. Nigdy nie wiesz do konca z kim masz do czynienia i jak w przyszlosci twoja sprawa moze sie zakonczyc (chyba, ze zalatwiasz sprawe z kumplem z piaskownicy). Albo jestes twardy i pierd*lisz wszystko albo mowisz przepraszam i idziesz do domu... Na ulicy sa dwie opcje. Albo odpuszczasz albo idziesz do przodu... "



czy opcja druga jest tchorzostwem?

Podstawa lezy w silnej woli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
x-ray ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 51 Napisanych postów 7467 Wiek 52 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 32016
Nie. Chodzilo mi o racjonalnosc podejmowanych decyzji.

Zmieniony przez - x-ray w dniu 2005-09-12 00:10:54

Koksy to nie wszystko http://www.sfd.pl/temat148281/
Nie masz koncepcji, zajrzyj tutaj http://www.sfd.pl/temat255388/
Patrz co jesz http://www.sfd.pl/temat280738/
Train smarter, not just harder!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

pomocy !

Następny temat

Sayaret Matkal

WHEY premium