Wzrost: 177, waga: 66, wiek: 27. Cwicze już dość długo, wiele bledow bylo, od paru miesiecy jest sensownie. Sylwetka ma 12-14% BF i zaczynam masę z delikatną nadwyżką i planuje CC (chce zadbac o wrazliwosc na insuline, przy ladowaniu 400g wegli dzien w dzien moze mnie zalewac). Oto co rozplanowalem, bede obserwowal i dodawal jesli nie bedzie szlo
High Carb - Kcal: 2,648 / B: 140, T: 70, W: 354
Medium Carb - Kcal: 2,270 / B: 141, T: 74, W: 250
Low Carb - Kcal: 2,032 / B: 143, T: 86, W: 161
Ćwiczę 4-5 dni w tygodniu. Trening - mieszam następujące rzeczy - kalistenika / wielostawy / 30 min obwody mocno interwałowe
Wygląda to np tak:
Pon - kalistenika (najpierw statyka, nauka pod figury, potem podciągania, dipy, pompki, etc - dokladam obciazenie)
Wt - wielostawy (MC / przysiad / wyciskania / OHP / etc)
Sr - przerwa
Czw - kalistenika
Pt - obwody (4 razy obwod - przysiad, podciaganie, dipy, pompki, brzuch - bez przerwy, pauza 1-2 min miedzy obwodami)
Sob - wielostawy
Nd - przerwa
Moje pytanie - kiedy mam jesc jaki dzien? Najbardziej mecze sie wiadomo na obwodach, ale trening trwa tylko z 30 min, z kolei najdluzej spedzam na kalistenice czy wielostawach ale wysilek jest mniej intensywny (dluzsze przerwy etc).
Dzieki!