Arimatest bralem tez jakos w kwietniu , razem z innym rozreklamowanym produktem tej firmy - Hexaghen. Nie odczulem zadnych efektow, choc wzialem tylko po jednym opakowaniu, po 2 moglbym dac bardziej wiarygodną opinie. Produkty nie warte astronomicznej ceny - jak zreszta wszystkie tzw. suplementy. Jesli chodzi o jakies efekty uboczne, absoultnie nic. w zasadzie brak dzialania - sila tez nie poszła prawie wogole, a powinna (niby podkręcają gh i testosteron).
Jednoczesnie inna uwaga - nudzą i wku.r.viaja mnie opinie wyrazone przez kolege powyzej, których jest cała masa. Negowanie wszystkiego oprocz kreatyny i jej stacków, bo na pewno g****, szkodliwe , rozwala wątrobe itp. Wydają mnóstwo kasy na najrozmaitsze
stacki kreatynowe i jedzą to badziewie podniecając się "niby efektami". Ze niby lepsza pompa (swoją drogą - jak typy które mają w klatce po 110 cm i w ramieniu po 38-40 cm moga rozpisywac bzdury ze mają problem z ugięciem ręki po treningu - tak to mogą pisac ludzie postury Gregoriana czy B50). Są ludzie , tacy jak ja i byc moze autor tego posta, którzy juz troche lat cwiczą , trzymając dobrą diete, sprobowali tych "magicznych" stacków (np. w moim wypadku nitrobolon, xpand, vapor,halo itd. ) i g..o z tego mają , oprocz straconej kasy i okazałej kolekcji pustych puszek po produktach, które ch.uja daja

(cytując pamietnego Panka). Dlatego moze odpusccie sobie komentarze ze niby nic nie warto,nalezy tylko inwestowac w zarcie, kreatyne, gainera itp. *******y, bo to rzeczywiscie dobre dla poczatkujacych . A ze z obecnie dostepnych legalnych suplementow niemal zaden nie jest wart uzywania, to juz inna sprawa, ale to temat rzeka.. W kazdym razie nie straszyc, niech ktos probuje, te wszystkie nowosci typu Arimatesty, Sarmy itp. , przynajmniej bedzie mozna zweryfikowac ich skutecznosc