Wiecie, pisząc pierwszy post nie liczyłem że ktoś odpowie... A tu proszę. Takie wsparcie. Wielkie dzięki PANOWIE. Wielki szacunek dla WAS.
Teraz do rzeczy:
- W pracy włączyłem forum i przeczytałem wasze wypowiedzi na temat mojego planu. Powiem szczerze że troszkę się zawiodłem, ale później mi przeszło i nie poszedłem dzisiaj na siłkę, chociaż tak mam w planie. Usiadłem w domu i chciałem napisać go od nowa i nie wytrzymałem, musiałem zrobić areoby... Wiem głupi początkowy zapał...
- Teraz jeszcze biorę się za mój plan diety, muszę pogmerać w węglowodanach, jak go wysmyczę to wrzucę na forum.
- Tą odżywkę która miała być białkowa spłukałem w kiblu.
- Spalacza zostawiam, może głupio to zabrzmi ale traktuję go jako motywację do ćwiczeń.
- Teraz najgorsza strona medalu, muszę jeszcze przerobić mój plan ćwiczeń, nie wiem jak sie za to zabrać
- A i muszę się jeszcze pochwalić, jestem smakoszem kawy, po wejściu na dietę wypijam tylko jedną dziennie rano w pracy, a dzisiaj był pierwszy raz że wypiłem gorzką.
- Chciałbym naprawdę dużo osiągnąć i regularnie ćwiczyć, żeby już nikt nigdy więcej nie powiedział mi że jestem oble....., To był bodziec do tego że właśnie teraz wracm do tego sportu!!!
Idę gmerać w węglowodanach......