nightingalMoże nie to że nierówno czy źle stawiasz nogę ale obstawiam że jesteś strasznie spięta - przyczajony do skoku tygrys - i to spięcie przekłada się później nierównomiernym rozkładem sił na stawy i nierównomierną pracą mięśni. Młodzi kierowcy często na początek mają problem z wyluzowaniem ciała. Stres robi swoje.
No tak, to racja, stres to moje drugie imię
A, że stosunkowo późno się tym wszystkim zajęłam to mam wrażenie, że jeszcze bardziej się denerwuję. Muszę nad tym zapanować, ale co ponaciągałam to moje i nadal boli.
19-24.03.2016
Nie ma co pisać, robiłam NIC. Noga pobolewa, a ja straciłam zapał do wszystkiego.
Od tygodnia jestem niewyspana i w związku z tym (mam nadzieje, że tylko w związku z tym) boli mnie głowa, nie wiem skąd takie problemy, moze wiosna, pełnia, hormony, nie mam pojęcia, ale jest to męczące, bo do późna pracuję i pod koniec dnia nie ogarniam.
Dodatkowo często widzę jak przez mgłę i nie mogę się skupić.
Odczuwam zmęczenie, znużenie i niechęć do wszystkiego.
Czuję się popuchnięta, a pod oczami mam wielkie wory.
Jedyne czego jako tako pilnuje to nie przejadanie się.
No, to ponarzekałam i mam nadzieję, że moment krytyczny już był i teraz będzie tylko lepiej, bo ja serio bym wolała mieć nieco więcej energii
I dla kolorku w tym wysmędzonym wpisie