13.11.2012 DT
napoje: woda +4l, kawa x2, zielona, pokrzywa, mięta, dziurawiec+przywrotnik
warzywa: pomidor, papryka, kiszona, brokuły, ogórek, kawałek marchewki, szparagowa
suple: multipack 2x1, tran, wiesiołek, kolagen 5g, kombucha
rano: BCAA + omega3
przed treningiem: SAW
w trakcie treningu: BCAA
wieczorem: omega3 + ZMA,
175/240/75
Trening
Dzień1
1. chodzenie z taśma na boki 3x 10 kroków na strone bez przerwy (guma na szerokość bioder)
3x 10 na stronę z mocną gumą
2. przysiad głeboki 6x7/5/3 7/5/3 2min przerwy
27,5kg/ 37,5kg/ 47,5kg/ 32,5kg/ 42,5kg/ 52,5kg / 55kg x2 (film)
25kg/ 35kg/ 45kg/ 30kg/ 40kg/ 50kg
3. MC 6x 7/5/3/ 7/5/3 2min przerwy
42,5kg/ 52,kg/ 62,5kg/ 52,5kg/ 62,5kg/ 72,5kg / 80kg x1 (film)
45kg/ 55kg/ 65kg/ 55kg/ 65kg/ 75kg
4. wypady chodzone 3x 6/4/8 na noge 2min
28kg/ 32kg/ 22kg (film)
24kg/ 29kg/ 18kg
1. Robiłam jeszcze wolniej niż ostatnio aj jak paliło - bardziej niż ostatnio
2. Jest dobrze, czuję się coraz pewniej i przełamuje kolejne granice. Pozwoliłam sobie na dodatkową „serię” bo czułam moc i chciałam to wykorzystać 55kg nie było takie straszne na 3x by poszło i następnym razem właśnie tyle dam w ostatniej serii. O dziwo tym razem w ostatnich dwóch seriach to pierwsze powtórzenia były „brzydsze” technicznie a kolejne ładniejsze.
3. Po tym jak przysiad poszedł tak dobrze w MC też poszła dodatkowa seria 1x 80kg i poszło – być może nawet na 3 razy by poszło ale zmęczona już byłam. Chociaż teraz jak oglądam filmik to chyba na wysoko mam tyłek jak zaczynałam, powinnam niżej zejść.
4. Pierwszy krok i ledwo co wstałam. Dzisiaj wykroki zmasakrowały mnie jak nigdy. Starałam się pilnować, żeby ciężar był wyśrodkowany i to najbardziej masakrowało.
Wrażenia ogólne: Po prostu świetnie mi się ćwiczyło, moc była i trochę poszalałam. Obli mam nadzieję, ze nie będziesz zła za moje „dodatki” ale aż szkoda było nie wykorzystać tak dobrego dnia. Zdziwiło mnie to, że te pierwsze powtórzenia gorzej szły niż następne – chyba za bardzo się spinam. Teraz wiem, że całą moją siłę i technikę zabierało mi to odbijanie się od dna. Jak nie schodzę tak nisko i nie odbijam się to i więcej siły mam i technikę mam lepszą. Nie wiem też czy nie pomogło to, że w przerwie, tuż przed kolejną seria, skoczyłam 2-3 raz kolanami do klaty
Moje nuki dopiero jakieś 15 min po treningu zorientowały się, że są zmęczone i jak próbowałam usiąść to poleciałam prawie bezwładnie
Pomimo kiepskiego i sennego dnia, trening był genialny a tak bardzo nie chciało mi się dzisiaj ćwiczyć
Wczoraj dostałam okres dzisiaj już go nie mam – nie wiem co się dzieje, brzuch pobolewa jest wydęty ale dzisiaj czysto
Z ciekawostek: spodnie, które nosiłam przy niechlubnej wadze 64kg są teraz na mnie dobre it's some kind of magic... lalalaaaaa
filmy:
przysiad 55kg x2 ->
MC 80kg x1 ->
wykroki chodzone 32kg x4 na nogę ->
Zmieniony przez - Arphiel w dniu 2012-11-13 21:09:26
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html