
Z niewiadomych przyczyn w Polsce dopuszcza się do głosu osoby głoszące sprzeczne z wiedzą naukową i medycyną teorie. Najbardziej jaskrawy przykład ostatnich lat to J. Zięba, autor „Ukrytych terapii”. W licznych wywiadach ów pisarz zarzeka się, iż tylko zebrał opublikowane badania oraz iż nie prowadzi on leczenia, a tylko sugeruje pewne rozwiązania i chciałby, aby je zbadano. Dostał on do dyspozycji antenę pewnej rozgłośni i np. sugeruje leczenie schizofrenii witaminami.
Fantazja kontra nauka
Nie mam nic przeciwko wydawaniu książek zawierających nonsensowne informacje, legendy, mity czy fantastykę naukową - przecież niskich lotów literatura dobrze się sprzedaje. Niech istnieje sobie w radiu program rozrywkowy poświęcony niekonwencjonalnej medycynie. Jednak warto rozróżnić publikacje, które służą rozrywce od książek sugerujących rodzaje terapii mogących przynieść ciężkie powikłania zdrowotne lub śmierć.
Naganne jest czerpanie korzyści z wprowadzania w błąd ludzi, którzy często nie są w stanie ocenić treści danego przekazu. Sztandarowym „lekiem”, który na piedestał wyniósł J. Zięba, ma być witamina C. Niestety nikt nie potwierdził dotąd jej leczniczych właściwości przynajmniej w aspektach, o których donosi autor „ukrytych terapii”.
Czy witamina C zwalcza raka, zabija raka, niszczy raka, zapobiega nowotworom?
Bo przecież napisano o tym na stronie TVN’u: Przykro mi, ale ... powyższy artykuł autorstwa Helen Briggs pochodzi z BBC i pierwotnie miał tytuł "Vitamin C keeps cancer at bay, US research suggests" (czyli sugeruje, iż witamina C miała zapobiegać rakowi!). Po tym, jak zrobiła się afera, tytuł zmieniono na: „Vitamin C gives chemotherapy a boost" (rzekomo witamina C miała stanowić "dopalacz" przy chemioterapii). 99.9% czytelników portali nie zada sobie najmniejszego trudu, aby dotrzeć do badań źródłowych. Aby pokazać mechanizmy związane z oszukiwaniem ludzi oraz sianiem dezinformacji przeprowadziłem małe śledztwo.
Zaczęło się od BBC
Powyższa sensacja pochodząca ze strony BBC jest autorstwa Helen Briggs, a dotyczy badania "High-Dose Parenteral Ascorbate Enhanced Chemosensitivity of Ovarian Cancer and Reduced Toxicity of Chemotherapy". W rzeczywistości tekst źródłowy mówi tylko o liniach komórkowych oraz o zmniejszaniu skutków chemioterapii przy użyciu witaminy C! (czyli wcale nie o zabijaniu raka i „trzymaniu go w ryzach” przy użyciu witaminy C).
Szybka zmiana tytułu
Wkrótce BBC zmieniło mylący tytuł, który sugerował, iż podawanie witaminy C stanowi profilaktykę dla nowotworów. Ale mleko się już wylało, a w świat popłynęły nieprawdziwe informacje. Tymczasem artykuł umieszczony, jako przedruk na polskiej stronie internetowej głosi, iż: "z eksperymentów przeprowadzanych głównie na myszach, ale również na 22 pacjentkach z nowotworem jajnika w zaawansowanej fazie oraz na samych komórkach rakowych w laboratorium wynika, że duże dawki witaminy C połączone z chemioterapią nie tylko zatrzymują postęp nowotworu w organizmie, ale bardzo często prowadzą do przyspieszonego umierania komórek rakowych."
Tymczasem wszystkie kłamliwe nagłówki i nieprawdziwe twierdzenia z BBC, TVN, „The Independent”, healthycures.org i setek innych stron odnoszą się do badania Yan Ma I wsp. pracę opublikowano w Science Translational Medicine 5 lutego 2014 r. Nowsze artykuły bazują na badaniu “Tumor cells have decreased ability to metabolize H2O2: Implications for pharmacological ascorbate in cancer therapy” Claire M. Doskey i wsp. opublikowanym 28 października 2016 r. w „Redox Biology”
W czym tkwi problem?
Badania na liniach komórkowych są prowadzone poza organizmem żywym, czyli in vitro. Jak wygląda ta metoda, można przeczytać np. tutaj: Izoluje się komórki, inkubuje, umieszcza w pożywce itd. Przykro mi, ale w in vitro można wykazać, iż każdego rodzaju nowotwory zabija kwas siarkowy, kwas fosforowy, kwas solny, silne zasady, wysoka temperatura lub inne zabiegi. Tylko czy to znaczy, iż człowiekowi można podać ten sam kwas siarkowy, fosforowy, solny, silne zasady lub użyć na nim wysokiej temperatury?
Czy to nie brzmi znajomo?
No właśnie. W sztucznych warunkach poza organizmem można udowodnić wszystko. Zapewne nawet to, iż czysty alkohol też w końcu „zabije komórki nowotworowe”. Tymczasem autorka Olivia Lerche z pisma brukowego napisała sensacyjny artykuł: „Witamina C może leczyć raka, ilość zawarta w cytrynie może zabić śmiertelnie groźne komórki”. Przypominają mi się stare dowcipy o ZSRR:
„Słuchacze pytają: Czy to prawda, że na Placu Czerwonym rozdają samochody? Radio Erewań odpowiada: tak, to prawda, ale nie samochody, tylko rowery, nie na Placu Czerwonym, tylko w okolicach Dworca Warszawskiego i nie rozdają, tylko kradną".
"Słuchacze pytają: Czy będzie wojna? Radio Erewań odpowiada: Wojny nie będzie. Będzie taka walka o pokój, że kamień na kamieniu nie zostanie.”
Może i bym się śmiał z naiwności lub perfidii „dziennikarzy”, ale wcale mi nie do śmiechu. Sensacyjne kłamstwa podchwytują spragnieni nowości polscy autorzy, mniej ambitni dziennikarze, a później odnośniki do tekstów są używane w charakterze argumentu: „widzisz, napisali, że witamina C zabija raka!”.
Co już wiemy i na co trzeba zwrócić uwagę?
Tak, to prawda - na razie wykazano, iż duże dawki witaminy C mogą mieć wpływ na komórki przeniesione poza żywy organizm i umieszczone w hodowli. Nikt nie mówi, iż witamina C zabija raka u człowieka! Mało tego, niektórzy dziennikarze sugerują, iż dożylne podawanie witaminy C zabija raka. Jak oni to robią?
Bardzo prosto, Olivia Lerche: „Eksperci twierdzą, iż wysokie dawki witaminy C znanej jako kwas askorbinowy po wstrzyknięciu do krwiobiegu mogą powodować uszkodzenia komórek nowotworowych”.
Uwaga proszę bardzo, teraz napiszę, bez podania żadnych źródeł. Eksperci twierdzą, iż proszek do prania, woda utleniona oraz wybielacz zabijają nowotwory! Nie dość, że nie ma tu żadnego odniesienia do badań, to stosuje się klasyczną sztuczkę oszustów.
Stosują zwroty:
- widziałem
- mówiono
- mówi się
- twierdzą
- znam
- a u mojego dziecka
- a u mojej cioci
- a w mojej rodzinie
- spekuluje się
- podejrzewa się
- „w rzeczywistości ten zwykły biały proszek (witamina C) w większych dawkach uratował tysiące istnień ludzkich”
A to wszystko znaczy, iż powyższe informacje są konfabulacjami. W rzeczywistości autorzy badań Claire M. Doskey oraz Yan Ma, wcale nie twierdzą, iż witamina C zabija raka. Yan Ma i wsp. dowiedli jedynie, iż użycie dożylne askorbinianu wraz z konwencjonalną chemioterapią (carboplatin + paclitaxel) miało wpływ na raka jajnika u myszy oraz zmniejszyło skutki toksyczne chemioterapii u kobiet z rakiem jajnika.
Badacze wcale nie twierdzą, iż znaleziono metodę na walkę z rakiem, tylko przypuszczają, domyślają się i sugerują. A więc nie mamy tu do czynienia z niczym pewnym! To spekulacje.
Z kolei Claire M. Doskey udowodniła, iż witamina C może mieć wpływ na linie komórkowe. Wcale nie twierdzi, iż askorbinian sodu zabija raka i wcale nie pisze o dożylnym podawaniu witaminy C, bo po prostu umieszczano pewną ilość roztworu na liniach komórkowych. W rzeczywistości różnorakie meta analizy [Bobae Lee i wsp.] mówią o tym, iż witamina C nie zapobiega rozwojowi nowotworów.
Z kolei inne np. autorstwa Xiao-Yan Bai, przeprowadzone na 103,658 pacjentów przynoszą obserwacje, iż witamina C ma znikomy wpływ np. na raka prostaty. W końcu - istnieją przypadki jednostkowe mówiące o dłuższym przeżyciu pacjentów po dożylnym podawaniu witaminy C.
Opisy przypadków
1. 51-letnia kobieta przez wiele lat paliła tytoń. Zdiagnozowano u niej raka lewej nerki. Nerkę usunięto, zidentyfikowano raka nerkowokomórkowego. W sumie sama zapracowała na swoją chorobę, gdyż palenie tytoniu zwiększa o 22% ryzyko raka nerki u kobiet i u 51% u mężczyzn! Inne czynniki ryzyka to np. ekspozycja zawodowa: kontakt z paliwem (benzyna, ropa), kadmem, koksem, stalą. Na dodatek rak nerkowokomórkowy jest nowotworem o agresywnym przebiegu i niekorzystnym rokowaniu. Często występują przerzuty.
Po usunięciu nerki po kilku miesiącach zidentyfikowano u niej przerzuty w płucach nie większe niż 5 mm. Zamiast chemioterapii kobieta zdecydowała się na podawanie 65 g witaminy C dożylnie 2x w tygodniu. Stosowała podobną kurację przez 10 miesięcy.
W czerwcu 1997 r. jej wyniki były w normie poza jednym miejscem. W 2001 r. zdiagnozowano u niej 3.5 cm raka prawego płuca. Znów zaczęła przyjmować witaminę C, nowotwór stale rósł i mimo podawania witaminy C kobieta zmarła nieco po ponad roku czasu,
2. Inny 49-letni pacjent dostał raka pęcherza. Jest on trzecim najczęściej występującym w Polsce nowotworem złośliwym u mężczyzn. Pierwsze miejsce zajmuje rak płuca, drugie: rak stercza, trzecie: pęcherza moczowego, czwarte: okrężnicy, piąte: skóry, szóste: żołądka, siódme: odbytnicy, ósme: nerki.
49-latek przeżył operację wycięcia raka pęcherza. Zamiast dalszej terapii, zastosował liczne suplementy (w tym 30 g dożylnie witaminy C 2x w tygodniu). Czy to znaczy, iż witamina C zabiła raka? Nie, chirurg.
U mężczyzny zidentyfikowano raka brodawkowatego (papillary carcinoma) wywodzącego się z nabłonka przejściowego pokrywającego drogi moczowe, zwanego również nabłonkiem urotelialnym (papillary transitional cell carcinoma). Naciekał on mięśniówkę właściwą. W medycynie w 20% przypadków podobnego raka po resekcji nie stwierdzono nawrotów w ciągu 3-7 lat. Nowotwór przeszedł do remisji, takie przypadki się zdarzają.
3. U 66-latki zidentyfikowano nowotwór, konkretnie to chłoniaka rozlanego z dużych komórek B (ang. diffuse large B-cell lymphoma) na wysokości L4-L5 w pobliżu mięśnia biodrowo-lędźwiowego (ang. iliopsoas muscle). Przeprowadzono u niej radioterapię, odmówiła chemioterapii. Otrzymywała dożylnie 15 g witaminy C 2x w tygodniu przez 2 miesiące, następnie 15 g 1x w tygodniu przez 7 miesięcy. Dodatkowo kobieta przeszła radioterapię 5040 cGy, w 28 dawkach. Kobieta przeżyła następnie 10 lat bez chemioterapii, co jest rzadko spotykane.
Opublikowano: Sebastian J. Padayatty, Hugh D. Riordan, Stephen M. Hewitt, Arie Katz, L. John Hoffer, Mark Levine “Intravenously administered vitamin C as cancer therapy: three cases” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1405876/
Podsumowując
Czy witamina C zabija raka? Nie ma na to żadnych dowodów!
Czy badania na liniach komórkowych mają odniesienie do żywego ustroju człowieka? Z reguły udaje się wykazać wpływ dziesiątek substancji (w tym często niezmiernie groźnych dla ustroju) na nowotwory w postaci linii komórkowych istniejące poza organizmem, jednak wpływ tych samych związków na raka u człowieka jest znikomy lub żaden.
Czy witamina C może mieć jakiś pomocny wpływ przy chemioterapii, radioterapii czy po interwencji chirurgicznej? Zapewne! Ale wymaga to dalszych, wieloletnich badań.
Czy podawanie dożylne witaminy C jest skuteczną terapią antynowotworową? Z większości badań płynie jednoznaczny wniosek: jest to mrzonka. Wpływ może i istnieje, o ile podaje się witaminę C obok chemio-, radio-terapii i/lub po interwencji chirurgicznej (takie były opisywane wyżej przypadki).
Czy strony typu BBC, TVN, „The Independent” lub blogi mogą być wiarygodnymi źródłami informacji? Oczywiście, że nie!
Czy J. Zięba głosi prawdę? Raczej wybiera dogodne dla siebie badania i tworzy fikcyjne powiązania,
Jak sprawdzać „rewelacje naukowe”? Należy samodzielnie i skrupulatnie docierać do źródeł naukowych, a dopiero później wydawać sądy.
Referencje:
- Artykuł “Vitamin C keeps cancer at bay, US research suggests” autorstwa Helen Briggs http://web.archive.org/web/20140209102218/http://www.bbc.co.uk/news/health-26038460
- https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/naukowcy-witamina-c-podana-dozylnie-pomaga-niszczyc-raka,396333.html
- Yan Ma1,2, Julia Chapman3, Mark Levine4, Kishore Polireddy1,2, Jeanne Drisko2,* and Qi Chen “High-Dose Parenteral Ascorbate Enhanced Chemosensitivity of Ovarian Cancer and Reduced Toxicity of Chemotherapy” http://stm.sciencemag.org/content/6/222/222ra18.long
- Claire M. Doskey, Visarut Buranasudja, Brett A. Wagner,b Justin G. Wilkes,c Juan Du,c Joseph J. Cullen,b,c,d and Garry R. Buettner “Tumor cells have decreased ability to metabolize H2O2: Implications for pharmacological ascorbate in cancer therapy”
- http://www.ptfarm.pl/pub/File/Farmacja%20Polska/2010/03-2010/14%20%20Hodowle%20komorkowe.pdf
- https://www.express.co.uk/life-style/health/752822/cancer-disease-treatment-vitamin-C-diet
- http://www.bbc.co.uk/news/health-26038460
- Bobae Lee, Seung-Won Oh,3,† and Seung-Kwon Myung “Efficacy of Vitamin C Supplements in Prevention of Cancer: A Meta-Analysis of Randomized Controlled Trials” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4666862/
- Xiao-Yan Bai,1 Xinjian Qu,2 Xiao Jiang,1 Zhaowei Xu,1 Yangyang Yang,1 Qiming Su,2 Miao Wang,1,✉ and Huijian Wu “Association between Dietary Vitamin C Intake and Risk of Prostate Cancer: A Meta-analysis Involving 103,658 Subjects” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4532989/
- Sebastian J. Padayatty, Hugh D. Riordan, Stephen M. Hewitt, Arie Katz, L. John Hoffer, and Mark Levine “Intravenously administered vitamin C as cancer therapy: three cases” https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1405876/
- Agata Cyran-Chlebicka “Rak nerkowokomórkowy - epidemiologia, etiologia, patogeneza” http://www.przeglad-urologiczny.pl/artykul.php?2441
- prof. dr hab. med. Andrzej Borówka, dr med. Artur A. Antoniewicz „Rak pęcherza moczowego w Polsce” http://www.pnmedycznych.pl/wp-content/uploads/2014/09/pnm_2012_311-319.pdf
- ZBIGNIEW JABŁONOWSKI „Rak pęcherza moczowego – epidemiologia, diagnostyka i leczenie w XXI wieku” http://psjd.icm.edu.pl/psjd/element/bwmeta1.element.psjd-d2a7ed95-b68c-462d-bf2d-6d3b98728166/c/Rak_pecherza_moczowego___epidemiologia__diagnostyka.pdf
- Herr HW. Conservative management of muscle-infiltrating bladder cancer: prospective experience. J Urol 1987;138:1162-3.

Dla Pana Noża 5 w ciemno i czytamy. Takiej jakości nie uświadczy u nikogo innego. Brakuje tylko w podpisie dr bądź mgr przed imieniem, a szkoda :(
Zgadzam się :)
Zieba powinien siedziec w pierdlu, albo w psychiatryku, zamiast tego robi wyklady w sejmie na temat GMO.
Nie wiadomo czy witamina c zabija raka wiadomo natomiast ze chemioterapia zabija czlowieka!
No na pewno, ekspercie.=> https://academic.oup.com/annonc/article/7/6/593/193451 6 miesięcy vs 2.5 miesiąca.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5073024/
"Unadjusted OS at 3, 5, and 10-years was 88.3%, 81.2% and 71.2% for patients who received adjuvant chemotherapy, and 77.1%, 65.3% and 50.3% for those who did not. "
Przeżycie 3,5 i 10 letnie: 88.3%, 81.2% oraz 71.2% - GRUPA CHEMIOTERAPII
Przeżycie 3,5 i 10 letnie: 77.1%, 65.3% oraz 50.3% - GRUPA BEZ CHEMIOTERAPII
Jak dla kogoś różnica 20% w 10 latach nie nie znaczy, to zapraszam na fora dla gospodyń wiejskich lub na onet, tam siedzą podobni intelektualnie sprawni inaczej.
A oprócz witaminy C, jest jeden lekarz na youtubie który robi wykłady, ma dość dużo ludzi i nawija im makaron na uszy że trzeba podnieść poziom witaminy D3 do 600 (gdzie chyba powyżej 100 to dawka toksyczna) żeby wyleczyć się z schizofrenii...
Świetny art,wszystko się zgadza. Myślę tylko, że to walka z wiatrakami bo wielu jest ludzi którym nawet żadne badania nie otworzą oczu bo są tak ślepo zapatrzeni na terapie wit. c i innego tego typu szarlatańskie teorie. Czy winić za to p. Ziębe,niekoniecznie on po prostu znalazł sposób na zarabianie pieniędzy na przysłowiowych frajerach a że głosi tak absurdalne teorie to już inna sprawa,niech się martwią ci co wierzą.
Fajnie, że ktoś wziął się za poruszenie tematu odnośnie działalności J. Zięby. To, że on sam publicznie przyznaje się do tego, że nie jest lekarzem nie zniechęca ludzi do kupowania jego książek z poradami odnośnie "uzdrawiania". Promowanie go przez stacje telewizyjne nie pomaga ludziom w krytycznym ocenianiu jego postepowań