Swoja przygode z silownia rozpoczalem calkiem niedawno.
Najpierw zabralem sie za plan, ktory wyglada tak:
Pon:
Wznoszenie ramion ze sztangielkami bokiem w górę 2x12
Wyciskanie sztangielek z klatki piersiowej 2x12
Wspięcia na palcach ze sztanga 3x12
Przysiady ze sztanga 2x10
Sroda:
Wyciskanie sztangi na ławeczce ukośnej 3x12
Rozpiętki na ławeczce ukośnej 3x12
Wyciskanie francuskie siedzac 2x12
Wyciskanie francuskie sztangielki zza głowy3x12
Piatek:
Wiosłowania sztangą w opadzie 2x12
Przyciaganie linki wyciagu dolnego siedzac 3x12
Uginanie ramion ze sztangą 3x12
Naprzemienne uginanie ramion ze sztangielkami 4x12
A teraz cos o sobie:
Jak pisalem dopiero rozpoczalem swoj trening, wiec dotychczasowy plan byl dosc chaotyczny i nigdzie nie spisany. Powyzszy powstal po przeczytaniu kilku(nastu) tematow.
181cm wzrostu, 77kg wagi, 20 lat.
Co do sprzetu ... Laweczka skosna, z oparciem pionowym, maszyna z wyciagiem dolnym oraz gornym. Jest jeszcze laweczka prosta, ale w chwili obecnej nie ma zbytnio dla niej miejsca i nie wiem czy w najblizszym czasie sie znajdzie.
Procz oceny planu mialbym jeszcze pytanie a aeroby. Chodzi mi glownie o zrzucenie tluszczyku i ogolnie poprawienie wygladu sylwetki, wiec czy powinienem je stosowac w miare czesto, i ewentualnie kiedy ? 40-60 min na rowerku na wieczor po treningu wystarczy ? Czy nalezaloby dolozyc cos wiecej ?
Z gory dziekuje :)