PODCIAGANIE....JAKIE LEPSZE

Witam
Podciagam sie zawsze z nogami na lawce (czyli z mala pomoca,robie 4 serie po 8 powtorzen do klatki i 4 serie po 8 powtorzen do karku.Oczywiscie czaly czas staram sie to robic dokladnie powoli i spinam miesnie. I teraz pytanie czy lepiej to zamienic na podciaganie bez jakiejkolwiek pomocy (tylko ze wtedy nie bede w stanie zrobic tylu serii) ??? czy dalej podciagac sie tym sposobem az nabiore tyle sily zeby w koncu podciagac sie sam???
pozdro wielkie

Skoro jest zwolennikiem do klatki to pewnie nie wykonuje podciągania do karku.

Wg mnie przy podciąganiu do klatki znacznie lepiej napiąć większość mięśni górnego grzbietu podczas ćwiczenia.

POZDRO

Trochę dużo tego podciągania, to aż 8 serii.
Ogranicz się do jednego typu, proponuję do klatki- skuteczniejsze i zdrowsze dla stawów.
I póki co pomagaj sobie ławką... jak dojdziesz to sensownej liczby powtórzeń to możesz zaczac wykonywac cwiczenie bez pomocy.

czy ja wiem ze za duzo tego podciagania? niektorzy wykonuja duzo wiecej .

Jak juz chcesz zrobic 8 seri podciagania to lepiej by bylo zrobic 4s szerokim nachwytem do klatki i 4s chwytem neutralnym.
Bo do karku i do klatki to bardzo podobna sprawa, nie ma sensu powielac. Podciagaj sie z pomoca dopuki musisz.


Zmieniony przez - malysz666 w dniu 2007-11-24 11:48:48

wykonuj tylko jedno podciaganie na treningu- drugim ćwicz. niech bedzie wioslowanie sztanga w opadzie- jeżeli masz problemy z szerokim podciąganiem do klatki to zastąp do podc. w wąskim chwycie/najlepiej gdy bedzie to chwyt neutralny/
albo do karku- szeroko- jest latwiej.
pomagac możesz np. w ostatniej serii przy kilku powt.
ruch nie musi/nie powinien/ być aż tak wolny- ważne by technika byla prawdlowa, a prędkość w połaczen iu wlaśnie z wlaściwym wykonaniem jak najwieksza/chodzi szczególnie o unoszenie/.

Podciąganie do karku jest trudniejszym cwiczeniem,lepszym ale trudniejszym, potrzeba przy nim więcej sily,a tobie narazie jej braknie. "apokalipsa" dobrze ci napisał, przynajmniej ja mam podobne zdanie na ten temat.

Do karku uważane jest za nienaturalne i kontuzjogenne. Nigdy nie słyszałem by ktoś uważał je za lepsze.

Z tego co pamiętam to arnold s. bardzo chwalil to cwiczenie i to dzieki niemu(tak mowił) doszedl do takich pleców jakie posiadał,ale moze to ja cos przekecilem, choc nie wydaje mi się.

ja je uwazam za lepsze- tylko nie na normalnym drązku lecz takim wykrzywionym/gdzie nie trzeba zaokrąglac pleców/.

Autorze tematu, poczytaj:

https://www.sfd.pl/temat251613/

POZDRO


Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2007-11-26 21:11:07

dzieki Panowie!! tylko teraz tak : podciagajac sie sam bez jakiejkolwiek pomocy moge zrobic tylko jedna serie , a z pomoca czyli nogami na lawce lub w dloniach asekurujacego moge juz zrobic wiecej powtorzen i serii. I jeszcze jedno : bardziej "czuje" to podciaganie do karku niz do klatki.wiec chyba logiczne bedzie robic tylko do karku...
jeszce ocencie to jak cwiczylem plecki ( staz ok.3 lata z przerwami):
- podciaganie do klatki 4 serie po 8
- podciaganie do karku 4 x 8
- wioslowanie 4 x 8-10
- sciaganie wyciagu do klatki lub karku 4 x 8 - 10
- grzbiety z obciazeniem lub martwe ciagi ( tyle iule mialem ochote zeby czuc)

TERAZ ROBIE TAK BO ZACZALEM CYKL NA MASE:

Grzbiet
1) Podciąganie na drążku do klatki (KARKU) - 3 serie
2) Podciąganie sztangi do brzucha nachwytem w opadzie tułowia - 4 serie
3) Przyciąganie uchwytu neutralnego do brzucha na wyciągu poziomym - 3 serie
4) Martwy ciąg - 4 serie

pozdro