19.07 piątek Bieganie w terenie. 5km + podbiegi 10x 30m Tym razem lekki trucht na rozgrzewkę, ale taki prawie w miejscu. Tętno jak na mnie bardzo niskie. W sumie na takim tetnie powinnam robić spokojne biegi, ale jak widze na zegarku tempo 7:30 to mnie coś trafia }:-( Później standardowa pętelka w terenie, lekkie podbiegi, w sumie 5km. Zaczęłam [...]
[...] teraz na te czasy na krótkich podbiegach i wychodzi, że biegam pod górę szybciej niż jeszcze 2 miesiące temu po płaskim 88-O Wtedy płaskie 100m robiłam w 25-27 sekund. Czyli na mnie najlepiej działają górki. Przydałoby się zrobić znowu testy wydolnościowe, bo tętno mam od jakiegoś czasu niższe więc możliwe, że zakresy tez się pozmieniały :-)
Kabo ledwo chodzę %-) Dampaz biegałam na tempo po asfalcie, ale odkąd wróciłam do biegu w terenie to tylko tetno kontroluje, bo tempo zależy głównie od nawierzchni i nachylenia. Paawo jest super :-) Odkąd zmieniłam drużyne mam znowu mega motywację do startów, a do tego w ciągu miesiąca zrobiłam ogrmony progres na przeszkodach... szczegoły niżej [...]
[...] myśl żeby się zatrzymać, a na 5km walka z mdłościami, zmęczeniem i ogromną chęcią żeby odpuścić, szczególnie ze na pobicie czasu i tak szans nie było. Ale co się dziwić, jak tętno zbliżało się do maksa %-) Nie robiłam dawno biegów w drugim zakresie ani odcinków 2-4km i wyszło ;-) /SFD/2019/8/19/cf6e4d5321d449909a0e420235758237.jpg [...]
Bzyku, Dampaz, Szajba, Jawor dziękuje };-) Paawo różowa, typowa kobieca, ale nawet jakby była zielona to przykro mi, nie oddam :-P Neka dziękuje. Teraz zawody będą co weekend %-) 31.08 Runaway Gostyń 6km, raczej płasko, z kilkoma krótkimi ale dość stromymi podbiegami i zbiegami. Spora przeszkoda w postaci upału - startowaliśmy przy ponad 30 [...]
[...] przeszkody wchodziły od strzała, większość nie była dla mnie wymagająca i w sumie nie było ich dużo. Trasa mocno biegowa. Tym razem biegłam z pasem, więc kontrolowałam tętno. Jednak jak to bywa w OCR, zawody są nieprzewidywalne. Choć w sumie do przewidzenia było, że spotkamy się wszystkie na najtrudniejszej przeszkodzie, zawsze tak jest |-) [...]
[...] było trzymać sie pierwszego zakresu ;-) Miało być kilka przyspieszeń, ale w efekcie nogi ponosiły na każdym płaskim i na każdym zbiegu. Tylko pod górę pilnowałam, żeby tętno utrzymać w zakresie tlenowym. I tu tez fajnie wyszło, bo wszystkie podbiegi i podejścia w truchcie, bez marszu. Teren jak zwykle urozmaicony i miejscami trudny, ściezki [...]
[...] raczej spokojnie, choc mnie ciągnęło żeby się pościgać ;-) Niestety chcąc powalczyć o lepszy wynik trzeba tu pobiec mocniej. Liczyłam, że może na zbiegu choc trochę spadnie tętno, niestety ciągle miałam wrażenie, że zaraz dostane zawału :)) Po 4km ciemność przed oczami i rzygać mi sie chciało. Byle do mety... Na ostatnim podejściu przed metą [...]
[...] podbiegach spokojnie, ale wszystkie w truchcie, a na płaskim i zbiegach mocniej. Ze względu na deszcz, błoto i liście nie dało się zbyt szybko biec, więc były momenty żeby tętno trochę spadło. Tylko jedno podejście nie było w truchcie, widoczne na pierwszym zdjęciu ;-) Zawsze tam wchodze na czworakach, w sumie nigdy nie widziałam żeby ktoś tam [...]
[...] marna i nie wszytko udało się zrobić. Trening Wybieganie + 12x100m Wybieganie głównie po płaskim, choć podłoże ciężkie, grząsko i ślisko. Trochę za szybko zaczęłam i tętno dośc wyskoie, na szczęście cały czas granica pierwszego zakresu. Później odcinki 100m, pierwsze 2 spokojnie na rozgrzewkę 26s, reszta fajnie i równo po 25s, a końcówka [...]
[...] na łagodniejszych nachyleniach. Pierwszy super, bo cały w tlenie (druga strefa), bez przekraczania tętna 170 :-D Kolejne też fajnie wyszły, na ostatnim tylko w końcówce tętno ponad niewiele ponad 180. Czasy: 07:46.5 / 06:53.3 / 06:41.8 Później od razu na trasę piątki z założeniem, że zbiegi i płaskie mocno, łagodniejsze podbiegi spokojnym [...]
27.11 środa W planie miało być wybieganie 15-16km (ok. 1h45min.) Niestety nie zdążyłam, brakło jakieś 10 minut, a nie chciałam spóźnić się do fizjo. Jeśli chodzi o długie wybiegania to idę schematem ze Skarżyńskiego, co tydzień zwiększam o 3km, a co 4 tygodnie wracam do krótszego, czyli: I-15km, II-18km, III-21km, IV-24km, V-15km, VI-18km itd. Sam [...]
[...] bieg spokojny z mocnymi zbiegami. Chciałam zrobić większość w pierwszym zakresie (niebieska strefa), dlatego na podejściach i czasem na płaskim przechodziłam do marszu, żeby tętno spadło. Niestety i tak wyszło więcej w drugim zakresie (zielone). Zbiegi mocno, bo to moja słaba strona i musze ćwiczyć głowę oraz technikę. Na pierwszym długim i [...]
[...] zwykle raz na 2 tygodnie) to zwykle ok. 150 ( pierwszy zakres mam do 159). A na płaskich ścieżkach i polach im gorsze warunki, np. błoto tym trudniej utrzymać tempo i niskie tętno. Jak biegam pierwszy zakres to nie wychodzę poza 159, nawet jeśli tempo spada do 6:40. Od stycznia wchodzi bieganie w drugim zakresie i liczę na taki progres jak rok [...]
[...] 800m-1,5km, a to mi źle działa na psychikę, wole już nie biegac wcale, niż kręcic się w kółko jak chomik w kołowortku ;-) Nuuuudy. Bardziej mam ochotę olac na jakiś czas tętno i tempo, bo ile razy juz tak było, że nogi chciały szybciej, no ale trzeba było się pilnować bo I zakres. Maraton owszem, ale górski ;-) Po asfalcie to nawet półmarton [...]
[...] na maxa bo inaczej po prostu spadniesz z roweru. I pracujesz zarówno górą jak i dołem. Ręcę są bardzo ważne bo pozwalają "przepchnąć" rower w korbach. Miałem na nim średnie tętno ponad 180 ud/min (ostatnia strefa) i kadencja około 50-55. Czas około 50min. Kolega się zatrzymał.. no już w górę nie ruszył, nie było jak.. ;-) Zmieniony przez - [...]
Ja się odnosiłem do kwesti pracy na solidnym zakwaszeniu. Ten podjazd jedzie się tylko na maxa bo inaczej po prostu spadniesz z roweru. Miałem na nim średnie tętno ponad 180 ud/min (ostatnia strefa) i kadencja około 50-55. Czas około 50min. Kolega się zatrzymał.. no już w górę nie ruszył, nie było jak.. ;-) Zmieniony przez - Dampaz w dniu [...]
[...] Siła jest, nie ma sprawności, lekkości i działania automatycznie, bez myślenia i analizowania. Trzeba przestawić głowę na działanie odruchowe. W sumie "tylko" godzinka, tętno nisko, ale łapy i plecy zajechane. Nie pamiętam kiedy miałam takie zakwasy, tak mnie plecy bolą %-) Będę parę dni umierać. Nie udało mi się przejść płynnie kółek co [...]
27.01 poniedziałek Trening - przeszkody Trochę długi ten trening mi dziś wyszedł, będe musiała jakoś to skrócić w przyszłości. - rozgrzewka, rolowanie, mobilizacje - podciąganie łopatkowe 10x, jednorącz 3x2, zmiany rąk 2x5 - latający Po długiej przerwie kolejne próby. Tym razem na małej odległości. Najpierw skoki do samego drążka, później próby [...]