obli, tak, nawet zdążyłam edytować powyżej Mam neta w domu I mnie loguje Za to stary dziennik dalej nie kuma. Z nowym się średnio dogaduję, więc proszę nie zwracać uwagi na godziny Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2011-06-24 18:09:43
obli, ok, jutro policzę Z biegania i roweru nici. Wciąż leje. Jedyne co się dało to wykorzystać schody. Zlazłam i wlazłam na 600 stopni, co daje jakieś 33 piętra. Trochę umarłam Micha na sobotę Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2011-06-25 00:48:27
[...] sensu zdejmować ../../buziaki/3.gif Potem z tą 18tką na barkach była lipa w ostatniej serii ../../buziaki/3.gif I zmieniłam menu, bo mnie dziś na targu czereśnie wołały ../../buziaki/3.gif http://img28.imageshack.us/img28/13/dieta2011625.jpg Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2011-06-25 17:30:42 Zmieniony przez - 4nn w dniu 2012-02-06 11:52:57
[...] zobacz jak ładnie już schudłaś Każdego dnia mnie to cieszy Dzisiaj mi jedna z szefowych (bo u nas szefów jak mrówków ) powiedziała per "ty chudzielcu" Na chwilę obecną jest moją ulubioną szefową Zamiast łososia poszły jednak orzechy brazylijskie, zamiast tuny kolejne jajo. Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2011-06-30 00:49:22
[...] byłam też pewna, kiedy ewentualnie huk wydawany przez ów cud techniki ustanie, a ja runę na ziemię. W połowie zsunęłam się o jeden szczebelek z siodełkiem, bo chyba jakaś śrubka poszła Pies, który mi towarzyszył na wszelki wypadek zwiał Amortyzatory jak marzenie. Siodełko prawie żelowe Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2011-07-02 16:36:00
prędkościomierz ów posiada skalę od 0 do 140 km/godz. shrimp2 cudna radzieckie są super pamięta, gdy trenowałam jeszcze LA, mój trener korzystał z radzieckich książek, czego efektem były przykładowo treningi na stadionie, bądź w parku z oponą wypełnioną kulami, zaczepioną pasami na ramionach i tak biegałam niczym koń pociągowy, ku uciesz gapiów [...]
[...] bóg wie czym, to pewnie długo nie uświadczę, więc grzech nie skorzystać DNT Zapomniałam dopisać, że wspomniany cieć oddał mi całą kasę Nie obyło się wprawdzie bez kolejnych monitów i telefonicznych i mailowych z cytowaniem kodeksu karnego ale w efekcie wczoraj wróciły obie kwoty Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2011-07-03 23:40:15
[...] podły głód mnie dopadł. Wdrożyłam wielką kalarepę i dwie garście małych kiszonych ogórków, ale nie puściło Ostatecznie wpadły jeszcze dwa plastry żółtego holenderskiego i dwa jakiejś sklepowej wędliny. Muszę jutro zadbać o zapas warzywnych chrupaczy, żeby znów się nie ratować czym popadnie. Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2011-07-06 23:48:15
[...] mi zeszło na rowerze niż myślałam, a najprościej było dopaść w sklepie owoce. Obiad na mieście, wpisałam śmietanę i cukier, ale pojęcia bladego nie mam ile tego mogło być w tych sałatkach, tudzież w kawie. Kura też na oko. W ramach fizyczności dzisiaj rower, coś ok. 20 km. I za piątek Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2011-07-08 14:57:53
[...] szczescie lewa). I łepek mi lekko doskwiera, ale lekarz sie nie przejał, wiec chyba samo do jutra minie. Noga otarta, ale cała; zapowiada sie malowniczy siniak. I limo na pół polika No i nie chcacy mam przerwe, ale nie od diety tylko treningów Że też zawsze sie coś do człowieka przypieprzy Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2011-07-11 13:50:12
filonka no i mi weszłas na ambicje Poszlam do Tesco. W połowie drogi urwało sie niebo; wrocilam mokra do nitki. Fajnie było I z reka ciut lepiej Dzisiaj: Plus godzina spaceru Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2011-07-15 21:09:55
[...] te cholerne składki, a wszędzie w razie W i tak łażę prywatnie i bulę drugie tyle :/ Na siłce zawiesili mi płatności do końca miesiąca, ale zawsze mogę skrócić Zapomniałam o tabelce z dzisiaj: frjo witaj i dzięki za kciuki Ja się staram czereśnie omijać, bo nie umiem skończyć na kilku Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2011-07-18 13:49:53