Matko i córko! Dziękuję za takie wsparcie! Jesteście nieocenieni 8-) Wczoraj wypiłam jedno piwko po biegu, ogarnęłam się i padłam jak ciapek:) Większych uszkodzeń ciała nie odnotowałam, psychicznie za to mam + 10 do spełnienia totalnego. Bolą nóżki, rączki, mięśnie kadłuba, trochę sfatygowane kostki od latania po kamolach, obite małe palce u [...]
Dziękuje bardzo:) To było mocny bieg - jak chyba każdy, który trwa dłużej niż kilka godzin. Nie obyło się bez niespodzianek, ale do nich już przywykłam, bo to właśnie cały smaczek długich górskich:) Jak powiedział mój kolega - Biegi Ultra są jak mieszanka szachów z rosyjską ruletką. Do linii mety nigdy nie masz pewności co się wydarzy i jaka [...]
Dzięki wszytskim raz jeszcze:) Jesteście nieocenieni! 8-) Delfi - można, można. sama pewnie być pobiegła, tylko nie próbowałaś:) Ajronmen - trzabyło krzyczeć (choć i ja os***na przed startem o tym nie pomyślałam), dzierzyłam po biegu butelczynę Kasztelana (taka tradycja, ze mnie Mościpan na mecie zimnym piwem wita!) w dłoni i jakoś nie było z kim [...]
Słoneczna pogoda, ciepło, a nawet gorąco, piknikowa atmosfera na chwilami prawie pełnych trybunach stadionu im. Zdzisława Krzyszkowiaka w Bydgoszczy i kilka wyników na światowym poziomie - tak można podsumować trzydniowe 85. mistrzostwa Polski z udziałem 600 lekkoatletów ze 129 klubów. Tradycyjnie już niedzielne zawody rozpoczęły się konkursem [...]
Poniżej zamieszczamy nieco ciekawostek statystycznych dot. zakończonych Mistrzostw w Bydgoszczy. 100m 3.tytuł Dariusza Kucia (9 miejsce w tabeli medalowej wszech czasów na tym dystansie, prowadzi Marian Woronin – 8 złotych medali) 200m Po 8 latach zabrakło, z powodu kontuzji, na podium Marcina Jędrusińskiego, który z dorobkiem 6 złotych [...]
I napisz jeszcze ile dałeś za inforamcje, które można za darmo znaleźć tu na forum Tekst miesiąca: "u nas w mieście wiele osób w moim wieku brało mete i nadal nie uzyskałem odpowiedzi na dlasze środki uboczne mety i horomnu byka wiem że nie musze kupowac jakieś białka z ovopolu dla małych dzieci ani węglowodaników bo wiem że jakbym kupił [...]
Osłonki osłonkami hapatilu juz w życiu nie wezme do ust Nie chce mi się tłumaczyć dlaczego ale to juz moje przekonanie Ale mety i tak nie planuje nom moze na koniec cyklu z omką
 Lalun 2010-07-15 23:22:36 elo. mam pytanie. jako Ty trenujesz juz w c*** czasu na siłce. 2010-07-15 23:22:57 to czy meta, nie zryje mi bani, nerek, płuc czy czegos?  Herek 10:25:37 ******* mete 10:25:54 za młody jestes przyjdzie czas na nia jeszcze 10:26:08 meta to nie żarty 10:26:32 jak juz chcesz to kup kreatyne i jakies [...]
Battle of the castle WOD I 3km Run TC 15’ 13:08 WOD II In a 7 minute window: 1000m Row then AMRAP 25kg 12x DL 9x HPC 6x STO 3:54/116 WOD III 5 RFT: TC 5’ 1x Squat clean (choose weight up to 80kg, increase every 10kg) 10x Bar-facing burpee 70kg/4:37 Semi- final AMRAP 15’: 10x DL 60kg 15x T2B 10x HSPU 10x Burpee box jump Chyba 5xT2B z piątej Final [...]
Kilka dni przed wyjazdem w Bieszczady: Dokładnie nie pamiętam, ale to chyba pierwszy raz, jak zdarzyło mi się, że miałam kryzys. W tym tygodniu, po serii treningów i bardziej niż zwykle absorbującej pracy rzucałam bieganie w cholerę. Zanim to jednak zrobiłam – przeciorałam się kolejny raz po trasie Koniczynki. Mam dla niej kosmos miejsca w sercu, [...]
A więc udało się! W nocy z 21/22 maja, w sobotę o 22:00 z Orlika w Cisnej wystartowaliśmy na trasę ultramaratonu górskiego w Bieszczadach: 103 km dzikimi ścieżkami, czasem szlakiem, częściej poza. Bieg Rzeźnika Ultra (BRU) to młodszy brat Biegu Rzeźnika. Dystans 103 km lub 140, przewyższenia odpowiednio 4500+/4500- lib 6300+/6300-. O trudności [...]
I tak jakby na bieżąco: Kalkulacje... To miał być jedyny bieg w tym roku, podczas którego liczyć się miało nie ukończenie, plenery itp. tylko wynik. Rok temu byłam trzecia, po cichu liczyłam, że uda mi się poprawić czas o godzinę i może – może utrzymać miejsce w pierwszej trójce. Wiedziałam, że jest z kim się ścigać i tym razem będzie wóz albo [...]
Dopytuję się, bo na 43 km po Gorcach wziąłem chyba za dużo picia. Camelback plus dwa bidony-łącznie trzy litry. Do punktu na 25 kilometrze doniosłem jeszcze prawie litr i do mety lekko ponad. Wyszło mi, że
geolodzy jak cos powiem szczerze, ze majac do przejscia okolo 10-15km dziennie po gorach to takie jedno piwko bardzo pomaga, gdy np nie chce sie schodzic do kolejnej zarosnietej dolinki... np moj kumpel, ktory bral udzial w maratonie karkonoskim stwierdzil, ze ci ktorzy nie pili w trasie nie dobiegli do mety