[...] ciążą też miałam takie zdanie odnośnie karmienia. Niestety po porodzie i w połogu totalnie zmieniło mi się myślenie (hormony) i miałam straszny baby blues, że nie wyszło mi karmienie, długo nie mogłam się z tym pogodzić, a pamiętam że tak samo się zapierałam że fuj i w ogóle także nie ma co się nastawiać. Koniec końców jestem zadowolona, że [...]
Jedyną dobrą radę mam taką - angażuj od początku męża do opieki i wszystkich czynności - karmienie, przewijanie, usypianie :-) Jak teściowa będzie chciała pomóc to też pozwól. Niech się dziecko od małego przyzwyczaja, że ma też tatę, babcie, ciocię, wujka itp. z którymi może zostać. Wtedy jest łatwiej :-)
Mi sprawiały przyjemność te obowiązki. Tyle że u mnie odpadało karmienie bo żona karmiła piersią. Poza tym wszystko może facet robić bez najmniejszego problemu.
[...] karmieniu i nie je łapczywie bo moim mlekiem się wogole nie najada bo z jednej piersi to leci mu tyle co nic . W końcu udalo mi się przespac noc ,bez ustawiania budzika na karmienie bo żółtaczka zaczęła mu schodzić więc zaczął się sam wybudzać co 3-3.5h . Od 20do 7 rano max 8 rano budzi się tylko 3 razy więc póki co dziecko idealne |-) [...]
[...] Oczywiście dokładnie w odwrotnych kierunkach. Pamietam ten moment jak dziś - szybka kalkulacja co bardziej niebezpieczne i który blizej celu jest... Teraz się usmiecham, ale karmienie cycem na raz też trochę nerwów kosztowało. I usypianie - jeden zasnął, drugi ryczał i budził tego co zasnął... Patrz Marta - ale teraz po latach się uśmiecham do [...]
Jeszcze słówko : wczoraj zrobiłam sobie pierwszego od 4 miesięcy cheat'a . Dwa dni temu zakończyłam karmienie piersią po 2 latach , mam mega huśtawkę hormonalną , było mi to bardzo potrzebne . Zjadłam bułkę z masłem, muffinkę własnej roboty i 1/2 hamburgera , do tego kieliszek wina - więcej nie dałam rady choć chęci na początku były %-) [...]
Jeszcze słówko : wczoraj zrobiłam sobie pierwszego od 4 miesięcy cheat'a . Dwa dni temu zakończyłam karmienie piersią po 2 latach , mam mega huśtawkę hormonalną , było mi to bardzo potrzebne . Zjadłam bułkę z masłem, muffinkę własnej roboty i 1/2 hamburgera , do tego kieliszek wina - więcej nie dałam rady choć chęci na początku były %-) [...]
Szajb, nie mnie bronić zachodnich produktów, ale jakakolwiek kontrola, tudzież akredytcja daje przynajmniej jakieś poczucie pewności. Żona, odkąd dodała karmienie bachorów w swoim domu kultury/szkole, wizytę kontrolną ma 3 razy w miesiącu a jaka to skala do masowej produkcji. Zaraz, z ciekawości, poszukam czy Scitec ma jakiś "fajny"artykuł o [...]
Kokos - a mi sie wydaje ze próby ucywilizowania niektórych osobników są z góry skazane na niepowodzenie. Osobiście, po kilku próbach, wolałam się przenieść na pozycję biernego obserwatora. Docelowo, nawet zaglądać nie będę. Troche ten sam mechanizm co karmienie trolla....
Szajb, nie mnie bronić zachodnich produktów, ale jakakolwiek kontrola, tudzież akredytcja daje przynajmniej jakieś poczucie pewności. Żona, odkąd dodała karmienie bachorów w swoim domu kultury/szkole, wizytę kontrolną ma 3 razy w miesiącu a jaka to skala do masowej produkcji. Zaraz, z ciekawości, poszukam czy Scitec ma jakiś "fajny"artykuł o [...]
Za mną właśnie chodzą te kotlety sojowe. Kiedyś jadłem później łyknołem kit, że soja, fitoestrogeny, karmienie piersią bla, bla. I przestałem, a to dobra odmiana. Skczewica spoko, a ciecierzyca kozak jak nie przegotujesz. Takie małe proteinowe ziemniaczki %-)
Dzieki Wycwiel, no wiesz o co mi chodziło z tym emeryckim treningiem, człowiek w takiej kurna formie i sztosie treningowym a tu nagle j**, i emeryt qrna. A brzuszki bede robic, tak :-) Spacer w parku i karmienie kaczek teraz :P
[...] na siłownię i do pracy, żona z córką do żłobka i do pracy. Wracamy do domu ok 17 szybkie ogarnięcie dzieci i na plac zabaw, rower, gdziekolwiek. Wracamy 19:30 kąpiel i karmienie dzieci, później z synem czytanie i jestem gotowy ok 20:30 to czas kiedy z żona się organizujemy, gotujemy, jemy, planujemy kolejny dzień. To jest dzień [...]
[...] (mięso, podroby, kości mięsne, ryby, jaja) w odpowiednich proporcjach. Dodatkowo dietę uzupełnia się o niewielkie ilości wybranych naturalnych suplementów diety (oleje rybne, algi morskie, drożdże piwne, małże nowozelandzkie, zioła) reasumując węglowodany i gotowane mięso to jakieś pseudo karmienie, a nie BARF ;-) dziękuję za uwagę :-D %-)
Wiewiór już jest swój };-) w sobotę też wpadł na karmienie. Kumpel %-) eve będę bardzo usatysfakcjowana, jesli sylwetka będzie się powoli poprawiać, bez ostrych masowań i redukcji, ale żeby cały czas szło do przodu i progres na przestrzeni roku był zauważalny :-) 16/09/16 DT BTW 130/70/240 tydzień 4 Mobilizacje: cos było, to co zwykle Trening [...]
Wiewiór już jest swój };-) w sobotę też wpadł na karmienie. eve będę bardzo usatysfakcjowana, jesli sylwetka będzie się powoli poprawiać, bez ostrych masowań i redukcji, ale żeby cały czas szło do przodu i progres na przestrzeni roku był zauważalny :-) 16/09/16 DT BTW 130/70/240 tydzień 4 Mobilizacje: cos było, to co zwykle Trening B barki + [...]
[...] linka, są rozpisane ćwiczenia na każdy dzień i tydzień połogu. Te co robię też można wykonywać już po porodzie: https://treningdlamam.com/cwiczenia-w-pologu/ Jeśli chodzi o karmienie, to jedyny schemat który się sprawdza to: Przed KAŻDYM karmieniem w dzień i w nocy biorę ciepły prysznic. W sumie wystarczy tylko odkręcić wodę, żeby mleko samo się [...]
[...] i pasmo. Spaceru nie było, bo Młody ma katar i jakiś niewyraźny był. Jakbym była tylko z Małą to byśmy poszły, bo mam dużą, głęboką gondolę i żadna pogoda nam nie straszna. Ale Młodego nie chciałam brać, bo mocno wiało i padało. I na koniec taka fotka - karmienie z butelki ma swoje zalety :-D /SFD/2020/11/24/c828adc5cfc84d5eafb7bc3f4e8cecc5.jpg
[...] ćwiczenia oddechowe i MDM na plecach i na brzuchu (bardzo to lubię, bo to jedna z niewielu okazji w ciągu dnia, kiedy mogę poleżeć ;-) ) Oprócz tego spokojny spacer i znowu karmienie wiewiórek. Było tez trochę rozciągania i próby do wyzwania szpagatowego, ale drewno jestem %-) /SFD/2020/11/12/213737b31ca94a3aa84ad7f958b5de60.jpg [...]
Paatik tak, cała czwórka była na spacerze :-) Co do mycia butelek, póki co przygotowanie mleka, nakarmienie, mycie i sterylizacja zajmuje mi znacznie mniej czasu, niż karmienie piersią, odciąganie laktatorem, który i tak trzeba umyć i wysterylizować a na koniec jeszcze okłady. Jak wyżej wspomniałam mam sterylizator parowy i to naprawdę ułatwia [...]