BIG FOOT BIG FOOT BIG FOOT!!!! Tak się cieszę, że ten brzydki wielki skurczybyk wygrał. Już od dawna mu kibicowałem i nie ukrywałem tego nigdy, hehe. Piękna sprawa - kończy się kozaczenie M-1 Global, kończą się fochy, wykręty i bokserskie zagrywki menago Fedora. Akcje M1 spadają, Strikeforce jest jeszcze mocniejsze. Finkelstein sobie nie porządzi. [...]
I o to chodzi, żeby był pojedynek finałowy Brazylia vs Brazylia Kurde, ale nieźle się Fedor wybronił przed tym g'n'p i duszeniami. Myślałem że już po nim jak się odwracał na plecy. Ogromna wola walki! Ale niestety warunki fizyczne dały się we znaki.