dieta

Super! Dla mnie dieta zawsze była najtrudniejsza. myślę że dla zdecydowanej większości ;-)

Wtorek Za wiele nie napisze, dieta jak zawsze upychana palcem %-) Nie wyrabiam z tym jedzeniem czasowo. Zresztą jakoś opadłam z emocji co do posiłków i wydaje mi sie wszystko mega nudne . Podziwiam tych co mogę ciągle jeść to samo...może łatwiej jak nikt przy nas nie zjada czegoś dobrego ? Niestety u mnie mąż kupuje sobie co chce, a mi robi [...]

Środa 17.04 Dieta cacy . Zakupy zrobione . Od rana duze prace ogodowe ...od 12 do 21 sadziłam kwiaty . Jutro mam nadzieje ze kije bo znowu coś musiałam wywinąć .. . Wieczorem szkolenie, wiec pewnie cały dzien zleci ekspresowo. Wklejam rozpiske. /SFD/2019/4/17/373c16bd320a43108e446b81b320cf9f.jpg [...]

[...] W prawdzie powinnam potem isc na kijki drugi raz ale juz odpuściłam. Dietetycznie w miare ok . Rano zjadłam poświecony kawałek jak okruszek kiełbaski i jajka a potem juz dieta jakos szła. Na drugie powtórka potem miałam juz na zimno narobione miesa. Nic nie piekłam wiec było mi jakoś łatwiej chyba ten dzien przetrwac. Niestety waga pokazała [...]

No ja mam las 3 minut od domu. Jak szybko pôjde to i w dwie sie wyrobie...biegiem to pewnie niecała minuta . Do Poznania jakies 25km i tez tragedii nie ma. Najgorzej to jak sie jedzie i sa korki albo wypadek to sie stoi i stoi.... Teraz cos o poniedziałku Dieta ok, woda wypita. Z tego co pamietam średnio wchodziło śniadanie . Trwa akcja "jaja" na [...]

Teraz usiadłam i czuje ze kręgosłup jednak boli. polecam się jednak udać do specjalisty Ciągle sobie obiecuje ze ide w tym czy w tym miesiącu, czas zlatuje i nie ide. Musze sie naprawde zmobilizować Piątek 3.05 Dieta ogarnięta znośnie bo tylko raz niedojadłam troche kanapki. Fot zapomniałam dziś zrobic, ale bieganine dziś miałam taką ze o tym [...]

Dziękować ...chociaz -20 to od mojej wagi która była chyba jeszcze w styczniu 144,1 Wtedy jadłam mniej nie licząc a w lutym to było chyba 141,2 i tu już było tak na poważnie z dietą. No to w sumie od stycznia nie lutego powinnam napisać. Dziennik zaczęłam chyba z wagą 133,4 a pierwszy wpis na forum to już nie wiem z jaką wagą miałam bo ginę z [...]

dodać trzeba , że bez treningu siłowego , dieta i cardio , ale za niedługo wrzucimy jakieś cwiczenia w domu lub terenie z gumą jak tylko dojdą do Małgosi :-))

Chyba wczoraj nie wkleiłam rozpiski co jadłam wiec zrobie to dziś. Niedziela 05.05 /SFD/2019/5/6/2495c5fab0b24ee4b91082b2617a68a9.jpg /SFD/2019/5/6/66de9891f19744c7bcd2ae714f2a14c0.jpg /SFD/2019/5/6/e9ed8585b2d944fe9fa78cfd42f37b85.jpg /SFD/2019/5/6/53e625e2b6eb44e8ad3bf977f66de508.jpg I fotki /SFD/2019/5/6/b982700c41a840f1a2931047a5b592cc.jpg [...]

masło orzechowe jest spoko jeśli się je jako dodatek - łyżeczkę czy dwie czy ile tam dieta zakłada gramów. problem z masłem orzechowym jest taki, że jest pyszne i ... noooo ja je wyjadałam na studiach w nocy łyżką ze słoika i zagryzałam chlebem tostowym. teraz w domu mamy masło orzechowe, bo partner ma w diecie, ja jem bardzo bardzo rzadko do [...]

Jestem dzis bez życia. Czuje mega osłabienie bo jednak katar sie rozkręca. Dorwała mnie dodatkowo rwa kulszowa . Byłam u rodzinnego i mam leki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Dla mnie to jakies dziwne, bo dodatkowo mrowi mi co jakis czas pod łopatkami . Nie wiem od czego to bo nigdy tak nie miałam. W sumie od trzech dni cos czułam pod [...]

Piątek. Rano cwiczenia z gumami. Dieta monotonnie nudna wiec nie ma co pstrykać . W południe wyjscie i zabawa z dzieciakami w forcie. A tak to nudy ...nudy.... nudy.... Jak wracaliśmy to zastała nas ulewa w tym trafiliśmy na tragiczny wypadek. O i tyle w skrócie hehe. /SFD/2019/6/1/0117b7a3869a474bb59f1894b596c0da.jpg [...]

Podsumowanie. Wiec może zaczne od ćwiczen. Wprowadziłam ćwiczenia z gumami które przysłał mi rutkow , robie je 3x w tyg i korzystam z filmika 25minutowego z youtube. Ostatnio tylko ograniczam te ćwiczenia przy których odczuwam ból. Według rodzinnej rwa kulczowa i faktycznie idzie mi w pośladek i do uda. Nadal chodze z kijkami albo marsz. Tu mniej [...]

wtorek 11.06 Dieta całkiem ok, ostatnio chodze jakaś zakręcona i cos mi dziś nie wyszło z liczeniem. Usmażyłam sobie kurczaka dodałam reszte składników i nie pamietałam za cholere czy na 2 czy 3 porcje go zrobiłam. Wyszło tak ze podzieliłam na 3 a zjadłam dwie bo brakło mi jednak makaronu. Ja to mam jednaj problemy.... Ćwiczenia. Po 17 poszłam [...]

Šroda 12.06 Dziś odpuściłam marsze i ćwiczenia. Jutro ma byc niby przyjemniej na dworze wiec dzis dzien odpoczynku. Tzn były tylko spacery ale to tez z ograniczeniem . Dieta całkiem luksusowa bo dzis kopyta i schab. Myślałam ze z obecnych ziemniakow nic nie zdziałam a wyszły fajne kluchy. Nie wiem tylko czemu fota mi nie wyszła ....szkoda [...]

Czwartek 13.06 Dieta dzis ogarnięta całkiem nieźle mimo ze na dupsku nie siedziałam w domu. Problemu ze zjedzeniem posiłków nie było, raczej znowu wchodziło wszystko gładko hehe. Co do ćwiczen rano marsz a popołudniu zaliczyliśmy promenade. Juz nie miałam sił iśc drugi raz na marsz, bo prawie 2h łaziliśmy . [...]

Piątek 14.06 Goràczki ciąg dalszy, ale poszłam popołudniu jeszcze na marsz z psami. Dałam i sobie i nim nieźle popalić bo ledwo wracały .. a jeszcze wody zapomniałam. Miały byc foty ale wyszłam jak czerwony rudolf . Słońce mnie przypieka na czerwono. Rano gumy i nawet nieźle poszło. Dieta ogarnięta i wszystko zjedzone. Wklejam rozpiske. [...]

Dieta dziś i wczoraj ogarnięta całkiem dobrze. Dzis i wczoraj grillowany kurczak i własnej roboty kopytka.Odważyłam sie na rower w tą pogode ale serducho jednak dawało mi dziś popalić. Wczoraj 3,5h chodzenia po zoo, na końcu ledwo się doczołgałam do auta. No i zważyłam sie dziś i kurde kg na plusie. Widać ze wakacje mi nie służyły i powrót na [...]

Marsz zaliczony . Duszno nadal ...umieram %-) Dieta całkiem ok. No moze za duzo owocu rano wjezdza ale żel dojadam ..niby stac moze tydzien ale dopiero skonczyłam brzoskwinie i została połowa wiśni. Płatki to nadal ulubione śniadanie ;-) obiad nadal na pierwszym planie ziemniaki i pierś grilowana. Walczymy dalej. Waga spada od powrotu z wakacji [...]

Wtorek....a ja nadal żyje poniedziałkiem chociaż w sumie to już środe mamy. Rano parno, duszno, ale popadało ale skromnie ....i dopiero teraz robi sie znośnie na dworze. Dla przyjemnego spaceru z psami polazłam na nocny patrol osiedla. Dieta całkiem całkiem....naleśniki i pizza na mące jaglanej z orkiszem...zapomniałam tylko foty a wyszła fajna [...]