biznes

[...] samodzielnie oczywiście, klub w jakimś rejonie gdzie innych klubów brak może liczyć na potencjalną klientelę nawet oferując usługi standardowe nigdy jednak nie będzie to biznes wysokich lotów zawsze będzie zalezny od niepewnej, sezonowej klienteli z sąsiedztwa która jak pokazuje praktyka po pierwszym okresie entuzjazmu da sobie spokój nie [...]

Panowie, w boksie nie ma nic pewnego, boks to biznes ,jeżeli Żygi się postara to może coś z tego wyjść. Więcej optymizmu, tylko czy Tomek w drodze do Povetkina się nie potknie...?

Może kupić z serwisu z przesyłką 2x10kg za 130 i nówki wiec mały biznes dla mnie.

[...] się na gali UFC 275 w Singapurze. Były mistrz Jan Błachowicz podczas występu w programie The MMA Hour wyraził przekonanie, że walka z Prochazką zrobiłaby w Polsce duży biznes. „Myślę, że jeśli Glover wygra, to będzie dobra historia do rewanżu, a z Jirim, bardzo dobra dla nas, bo jeśli zrobią tę walkę w Europie, to będzie to jedna z [...]

bywa kijem rzeki nie zawrocisz,a to jest BIZNES i to DUZY

nie,oni sa mistzrami bo dziela sie pieniedzmi z kim trzeba i tyle,biznes sie kreci.ustawiaja sobie wsyztsko,robia ladne show,ladna otoczka i wszyscy sa zadowoleni,i oto chodzi w tym biznesie na tym szczeblu

[...] stron to inna sprawa. Jeszcze raz Valiant, jeśli kiedyś założę własną sieć i będą to MOJE sklepy to będę w nich robił to co mi się żywnie podoba a jeśli ktoś będzie prowadził własny biznes a będzie ode mnie w jakiś sposób uzależniony to będę mu pewnie też sporo rzeczy nakazywał i sporo wymagał, ale tylko to co jest zgodne z prawem. Pozdrawiam

[...] się z klinikami co zajmują się TRT to Ci powiedzą że naturalnie facet może osiągnąć 1200 testa i ta są prawdziwe max widełki. Z drugiej strony to jest dla nich wielki biznes żeby to napędzać i ja znam osoby gdzie lekarze polecają HTZ osobom zdrowym przedstawiając to jako opcje przeciw starzeniu. HTZ ma więcej skutków ubocznych niż jeden. [...]

[...] i tak zostanie. a postepek byl glupi - czyli slowna agresja w stosunku do tych gosci. oni gadali miedzy soba jak wynika z opisu. co sie gosiu wtracasz?? nie twoj biznes. dziwne ze autora postu nie przeciagneli po autobusie. bawia mnie, jak juz pisalem, bledni rycerze. swiata nie naprawisz. a jak zaczniesz to co?? bedziesz latal po [...]

leyus po co odswiezasz jak juz nie ma z nim zadnego kontaktu. Wyparowal biznes.

Taki biznes z polakami Ja mam ciagle kase, wiec czekam, ale im dluzej zwlekasz tym wieksza szana, ze cos mi wypadnie i pieniedzy miec juz nie bede. A przeciez mozna to zalatwic w 10min. Mowisz ceny, ja sie zgadzam, albo nie, wysylam kase jesli cena jest mniejsza niz na allegro i problem z glowy.

[...] to nie wiem co o tym sądzić. Ja rozumie że pech chodzi po ludziach ale ten pech wystawia szacunek dla Salety na dużą próbę. Niby kontuzja nie zależna od jego woli. Ale show biznes jest brutalny i jak to mówią Jesteś tak dobry jak dobra była twoja ostatnia walka A ostatnie walki Przemka uhhhhh Wniosek mam taki, że przynajmniej dla mnie [...]

[...] w interesach, kogoś kto ci pomoże, głównie finansowo. Na pewno masz swoją wizję jak ma wyglądać. Skontaktuj się z firmami, zajmującymi się produkcją sprzętu fitnes. Stwórz biznes plan, czyli... ile będzie kosztował remont, wyposażenie, pensje, opłaty, tzn. VAT itp. I to właściwie wszystko, konkurencji nie masz, czyli masz duże szanse na sukces.

Ciekawa dyskusja, odnośnie meritum się nie wypowiadam za bardzo, bo zajęłoby to zbyt wiele czasu. Niemniej jednak analizując historię niedawną usa warto zwrócić uwagę iż praktycznie od zawsze było to imperium nastawione na walkę z wrogiem zewnętrznym. Być może właśnie takiego wroga im teraz brakuje i stąd te nagonki na al-kaidę, irak, itp. ( co [...]

[...] ale jest zainteresowany pracą dla UFC, potencjalnie w podobnej roli jak Antonio Rodrigo Nogueira, który jest ambasadorem UFC w Brazylii. „Cóż, jeszcze nie wiem. Ale mam już biznes, firmę w Brazylii, z partnerem. Ale tak naprawdę nie chcę prowadzić jej na pełny etat, mam do tego swojego partnera. Więc może mógłbym pracować dla UFC, nie wiem.” [...]

[...] odzielic rzetelne info przekazywane w programach od popkulturowego scierwa%-) tak jak ktos wspomnial tam chodzi o rozrywke by widza przyciagnac, ja to wiem, ty to wiesz, ale co z tego jak 70% nie wie%-) i chodzi o to by ci co wiedza zarabiali na tych co nie wiedza, taka jest dzisiejsza metoda na biznes, wszystko siedzi w przekazie informacji:-)

[...] ma w Tajlandii kasy jak lodu na zycie. A co do anglika co pracuje za 8 euro (7 funtow?) za godzine to pokaz mu gdzie jest biuro social welfare, bo chlopak robi calkiem slaby biznes Ja bynajmniej nie slyszalem o lokalnych, ktorzy robia za takie psie pieniadze, pomijajac ten dzieci socjalu, ktorzy maja ambicje na cos wiecej niz zycie na slumsie i [...]

[...] poczytam bo nigdy tam nie byłem. "A co do anglika co pracuje za 8 euro (7 funtow?) za godzine to pokaz mu gdzie jest biuro social welfare, bo chlopak robi calkiem slaby biznes Ja bynajmniej nie slyszalem o lokalnych, ktorzy robia za takie psie pieniadze" Oj zdziwiłbyś się. W Uk zaczynałem jak każdy od gównianych robót, w miarę jak [...]

[...] tutaj sądzę, że znajdę kogoś zaufanego :D A jak nie to faktycznie duże ryzyko. Ale cóż, zasada jest jedna, jak coś jest bez ryzyka to nie przynosi zysków. A lokalny biznes ma to do siebie, że może nie wypalić jak słabo znasz realia, a zwykle zajmuje to z 2-3 lata żeby się zorientować w miarę co jak działa. "Brzydzi mnie takie zycie, [...]

[...] tutaj sądzę, że znajdę kogoś zaufanego :D A jak nie to faktycznie duże ryzyko. Ale cóż, zasada jest jedna, jak coś jest bez ryzyka to nie przynosi zysków. A lokalny biznes ma to do siebie, że może nie wypalić jak słabo znasz realia, a zwykle zajmuje to z 2-3 lata żeby się zorientować w miarę co jak działa. Przez 3 lata to ja nawet nie [...]