Ja po prostu nie znam detali ketozy u profesjonalistów, ona na pewno różni się od tej podanej przez Lyle'a i jest bardziej spersonalizowana, ale z doświadczenia wiem że u zwykłych zjadaczy chleba najwygodniej glikogen uzupełnia się wg. poniższej procedury; dodatkowo proponuję Ci przeznaczyć tylko jeden dzień na ładowanie, bo raczej nie jesteś tak zaawansowany by do do reszty wypłukać glikogen z mięśni (dużo osób robi dwudniowe ładowania, a tyle to potrzebuje kulturysta który masy mięśniowej ma 3-4x tyle co my!
.
Przykładowe ładowanie dla zwyczajnej osoby ćwiczącej:
W sobotę wysypiasz się, żadnego wczesnego wstawania. Po przebudzeniu posiłek białkowy. Jak zaczniesz czuć się komfortowo to heja na siłownię i robisz niemal klasyczne fbw ale po 4-5 serii po 12-15 powtórzeń, mięśnie muszą mocno palić pod koniec ostatniej serii. Tam gdzie wielostawami nie dotrzesz (np. bicepsy czy łydki), dodatkowe ćwiczenia typu wspięć na palce czy
uginanie ramion ze sztangą. Jak będziesz wyglądał jak niedźwiedź po zimowym śnie, to od razu porcja WPC i konkretniej węglowodany + np. jabłko na deser*. Potem to już nie ma filozofii: do wieczora walisz tyle węgli do pieca, ile zmieścisz, z reguły ok. 8g/kgmc to max co "wciśniesz".
Ważna uwaga, na noc też jesz węglowodany. Im mniej tłuszczy zjesz, tym więcej wejdzie węgli, oczywiście małe czity konkretnie wskazane, byle z umiarem (tutaj też psychika ma wypocząć, zero stresu).
Są różne szkoły co do kolejnego dnia, niektórzy każą wykorzystać nadmiarowy glikogen na maksymalne treningi siłowe (wtedy masz więcej sił niż na normalnej zbilansowanej, warto korzystać), inni znów każą zrobić same aeroby by wstępnie wypłukać glikogen i dopiero od poniedziałku mocny trening. Ale to już musisz wyczuć, grunt to poprawnie zrobić ładowanie. Nie trzeba też się bać ładowań, wtedy nie odłoży się niemal nic, a to ważny aspekt diety ketogennej u ćwiczących. Kiedyś Lyle wspomniał, że powyżej 13-14% bf by radził raz na 2 tygodnie ładowanie, natomiast poniżej co 7 dni aby zaoszczędzić więcej mięsiwa.
* jest pewien punkt sporny, teoretycznie przed depletion można zjeść ww ale trzeba w miarę szybko iść na trening by węgle nie zdążyły się wchłonąć, wtedy gorzej przebiegnie ładowanie!
Trzymaj się twardo i pamiętaj o MCT, nic nie da na keto tyle, co właśnie to cudeńko i nasycone tłuszcze zwierzęce.
Zmieniony przez - kamikaz w dniu 2012-06-25 21:34:31