redukcja - (15-20kg) 100 dni do wyjazdu wyzwanie start-14 marzec

Co ile planujesz podawać wymiary? ;) Bo jestem ciekaw jak to wszystko działa na Ciebie! :D

w ostatni piątek podałam dokładne wymiary. piątek jest dniem mierzenia się :) a ważyć to może za miesiąc u kogoś, może dłużej :) fotki zrobię jak już będzie widoczne coś :)

Tu masz książkę o zagrożeniach związanych z konsumpcja niefermentowanej soi
http://www.amazon.com/exec/obidos/ASIN/0967089751/optimalwellnessc
I podsumowanie jej :
"It's ironic that soy has become so accepted as a health food when, as Dr. Daniel states, thousands of studies link soy to malnutrition, digestive distress, immune-system breakdown, thyroid- and hormonal dysfunction, cognitive decline, reproductive disorders and infertility--even cancer and heart disease. "

szkoda, bo soja dobra w smaku, chociaż z drugiej strony to soczewica troche mi ja przypomina. a mleko sojowe lub jogurty tez do niesfermentowanych naleza czyli szkodliwych?

To co innego, mleko jest zdrowe, chociaż to co jest w sklepach ciezko do takiego zaliczyc, ale mleko prosto od krowy wypasanej na zielonej trawce jest bardzo zdrowe.
W przypadku nasion fermentacja poprawia przyswajalność, w przypadku mleka bakterie i enzymy juz tam sa to my je niszczymy pasteryzacja.
Tak samo kapusta, surowa jest zdrowa, sfermentowana jeszcze zdrowsza.

jak do tej pory dietę trzymam :) Na siłownię jeszcze nie chodzę. Po świętach jak wrócę z powrotem na studia kupię sobie karnet.

Wymiary podam w piątek, tak jak jest ustalone, czyli że co tydzień są podawane, aczkolwiek po spodniach czuję, że coś dobrego już się dzieje :) tak samo na twarzy widać różnicę.

aktywnością fizyczną jak na razie dalej są szybkie marsze, np wczoraj w sumie wyszło ok 3 godzin, dzisiaj 1,5 godziny :)

Wyzwanie prawdziwe dopiero przede mną.... zaczyna się jutro, ponieważ jadę na przerwę świąteczną do domu, w którym zaaaawsze jest mi bardzo trudno się nie przejeść, a w święta to już wogóle tragedia...

tak więc pisząc tego posta zobowiązuję się (przysięgam, obiecuję etc...) nie poddać się i trzymać dietę

Na święta mozna trochę zluzować Ja tam nie będe jechać na święta z pojemnikami z żarciem, a ze stołu tylko jajka jeść będe jadła to co będzie oprócz chleba, ziemniaków i ciast

właśnie o takie trzymanie diety mi chodzi:) żeby wybierać ze stołu co się nadaje do zjedzenia :) o pojemnikach nie ma mowy poobrażali by się ;p

Lidia, nie przesadzaj, bo się szybko zniechęcisz zró sobie wolne, przez te 3 dni nie przytujesz jak będziesz jadła z umiarem

trochę mało zeszło... szczerze to w lustrze się wydaje jakby więcej zmian niż to co cm pokazuje :)