Minął miesiąc .. czas na podsumowania a tu ostatnie 2 tygodnie spędziłam w łóżku..(nie wiadomo co mi jest/było opryszczka/ospa.. ponoć w dzieciństwie nie chorowałam)
no dobrze podsumujmy..
waga od poczatku
-0,9 od poprzedniego tygodnia
-0,5 kg
w okolicach pępka
-4,0 od poprzedniego tygodnia
0,0 cm
biodra
-3,0 od poprzedniego tygodnia
0,0 cm
pod biustem
-2,0 od poprzedniego tygodnia
-0,5 cm
talia
-1,0 od poprzedniego tygodnia
0,0 cm
nad kolanem i pod
-0,5 cm od poprzedniego tygodnia
+0,5 cm
udo, łydka, biceps.. nic nie rusza
biust od zeszłego tygodnia mi spadł
2 cm - i to jest rozpacz
no ale jakieś straty trzeba ponieśc na tej wojnie .. hmm
zjadałm pączka.. wczoraj.. i muffinkę nie wytrzymałam ..
nic mnie nie tłumaczy ..
Nie jem ciast .. nie mam pojęcia co mi sie stało.. moze to ta choroba,..
ale już wstaję z łózka wracam do pracy ..
będzie dobrze ..
Suplementy (wapno, witaminy, magnez, cynk) brałam cały czas i ćwiczyłam codziennie... w domu.. z hantlami.. od jutra wracam na spinninig.
Ostatnio pokazałam menu kiedy trening mam rano, przed pracą..
To teraz pokaże menu na sobote i niedziele.. kiedy można dłuzej pospać i trening mam o 19.00 w domu ..
Trochę małe spadki prawda? Czy ok?
I co robimy? Zostawiamy menu na kolejny tydzień? czy zmieniamy coś?
Zmieniony przez - forumka w dniu 2011-02-06 10:30:44