Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
czyli jak? zalać 50g płatków, wieczorem gorącym mlekiem (150ml) przykryć czymś talerz, a jak przyjdzie pora na 2 śniadanie. To mam je wyciągnąć posypać rodzynkami i wiórkami i jeść? Pytanie brzmi, czy jak zostawię gorące mleko w kuchni to się nie zepsuję? poczekam aż ostygnie i wsadzę do lodówki.
No i jeszcze jedno! Jak będę chciał zrobić płatki w szejkerze z białkiem, albo rzadko z jogurtem i zjeść na mieście. Z powodu braku czasu, to chyba mogę wrzucić surowe? czy też musze dzień wcześniej zalać wodą?
Czy też płatki dodawane do placków, są one surowe! również mam je dzień wcześniej gotować?
Zmieniony przez - BC1991 w dniu 2011-01-09 13:08:35
Szacuny
17707
Napisanych postów
132168
Wiek
39 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1460711
Ja robię tak:
Zalewam ciepłą(w sumie chłodną) przegotowaną wodą tak aby sobie pływały, rano na sitko aby je trochę odsączyć bo ta woda mętna jest, dodaje rodzynek słonecznika, w porcji mleka rozrabiam porcje WPC i do mikrofali aby się zagrzały troszkę bo nie lubię zimnych.
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
aaa to ja chyba wiem, dlaczego niektórzy bez mleka szamają płatki. Po prostu dzień wcześniej zalewają gorącą wodą! wydawało mi się to dziwne, a teraz rozumiem. ALe takie zalewanie wodą i odsączanie nie spowoduje utraty błonnika itd?
Szacuny
11
Napisanych postów
119
Wiek
35 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
19213
Ja wsypuje 100g płatków do blendera, miksuje na proch, następnie wlewam szklankę 0,5% mleka i całość jeszcze miksuje wypijam, bez żadnych odruchów wymiotnych itp. Po prostu mi taka smakuje. Zalewana czy gotowana nie smakuje mi. Szybko i smacznie.