Właśnie z tym twarogiem i oliwą na koniec mam problem upchać bo późno wracam. No chyba, że nie byłoby większej szkody, gdybym np. ~godzine po zjedzeniu posiłku potreningowego jadł trochę twaroga i oliwę i jakieś 15min później już kładł się spać - jak sądzisz? To i tak była by ok. 1:00, ale mogłbym sprobować się przestawić ;)
W posiłku nr 2 pokombinuje, żeby sobie do raziaka jakąś pange chociażby wbić albo coś w ten deseń nadającego się. Tutaj mam właśnie najgorszą udrękę jeśli o posiłek chodzi. Godziny i 5 minutowe przerwy nie pozwalają na jakiekolwiek szaleństwa w tym roku..
W nr 1 spróbuje jeszcze pozniej cos pozmieniac, np. dodac tych rodzynek czy miodu, boje sie tylko ze kiepsko mi beda te owsiane z wodą szły %)
A i własnie, ostatnie pytanie. Zawsze nalezalem do tych raczej z brzuszkiem, ale to glownie przez to ze jadlem syfiaste jedzenie. Teraz po redukcji czlowiek troche przewrazliwiony zeby to faktycznie wzrost masy byl a nie sadla, wiec co do tego gainera - masz jakies propozycje co by bylo 'w miare'? Zebym nie kupil jakiegos syfu.
No i jeszcze raz dzieki za pomoc wszelaka :)
*Foty siłki + relacje z pierwszego treningu jeszcze dziś.. na pewno przed północą w każdym bądź razie *
Zmieniony przez - Xardero w dniu 2010-11-29 19:05:08
It doesn't matter how hard you can hit, but how hard you can get hit and keep going.