Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
48
Witam
Na początku chciałem przedstawić mój problem: otóż od roku prowadze intensywny tryb życia oraz trzymam rygorystyczną dietę, przez ten czas udało mi się zrzucić ponad 40 kg. Niestety mimo moich katorżniczych prób wyrzeźbienia brzucha mam cały czas oponkę w jego dolnej części. Czy ktoś mógłby mi doradzić jakie ćwiczenia lu b zabiegi powinienem wykonywać aby się tego badziewia pozbyć?
Szacuny
2
Napisanych postów
657
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
8989
Otóż to ;)
A co do samego masowania - spokojnie, jak będziesz trzymał miche i stopniowo zwiększał kcal to Cie nie zaleje. Jak za szybko zwiekszysz kalorie to na pewno cos tam siadzie bo taki urok masowania, ale pozniej to zleci szybciutko. Polecam cos ala low carb ze swojego przykładu, mniej wiecej u mnie BTW=2,7/1,5/1,8.
No i sog na zachęte (dla obydwu :D)
Zmieniony przez - Xardero w dniu 2010-10-25 12:01:06
It doesn't matter how hard you can hit, but how hard you can get hit and keep going.
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
48
Zrzucałem rok, starałem się rozkładać redukcję w miarę równo, właśnie żeby uniknąć fałdów skóry. Czy takie zabiegi jak np. polewanie naprzemian gorącą i zimną wodą mogą pomóc czy szkoda czasu?
Ostatnio próbowałem wody pod cisnieniem na basenie, ale odniosłem wrażenie że przez to skóra jeszcze bardziej sie odkształcała i rozciagała....
Szacuny
2
Napisanych postów
657
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
8989
Mam podobny problem - ba, tkwi on w tym samym miejscu, z tym że ja mam 74kg - wiec poniekad jeszcze troche zapasu do zrzucenia jest i tak tez zamierzam probowac.
Mozesz mi z czystej ciekawosci powiedziec jakiego wzrostu jestes?
It doesn't matter how hard you can hit, but how hard you can get hit and keep going.
Szacuny
2
Napisanych postów
657
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
8989
A więc bardzo podobna budowa i obawiam się, że nie bardzo cię pocieszę w tym momencie.
W naszym typie budowy, tzn. u endomorfików przychodzi taki okres na redukcji, w którym mówisz sobie "jak dalej będę redukował, to zacznę wyglądać jak z aushwitz, a brzuch dalej zostanie". Czytając dzienniki innych osób, które z zeszły z wysokiego %BF nasuwa mi się tylko jedno rozwiązanie. Masa. Im większy procent czystej masy mięśniowej w organizmie, tym łatwiej wytopić później tłuszcz (prosta logika -> więcej mięśni - większe zapotrzebowanie energetyczne -> szybsza przemiana materii i spalanie).
Zrobisz co zechcesz, ale ja mam zamiar zejść do twojego poziomu wagi - no max 65kg, a potem tydzień bilans na 0, następnie stopniowo masa +100kcal, zobaczyć jak bedzie szło i jak będzie wyglądać sytuacja.
It doesn't matter how hard you can hit, but how hard you can get hit and keep going.
Szacuny
9
Napisanych postów
365
Wiek
39 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
9155
No to się pocieszyłem, bo ja redukuje ze 125 kg na max 85 kg przy wzroście 179/180
może nie będzie tak źle :)
Z tego co czytałem, najważniejsze to zmuszać ciało do wysiłku, ruchu, żeby te wszystkie mięśnie pod spodem pracowały.. :) no i nie redukować za szybko - może wpływ ma też ilość dostarczonych płynów..?
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
48
Opisujesz dokładnie moją sytuację, jak zszedłem do 67 to wszyscy dookoła płaczą że wyglądam jak po chemioterapii, twarz mi wychudła okrutnie. Też zejdę do 65 i będę powoli budował masę. Kolejny rok pracy hehe. Ciekawy jestem tylko czy jako endomorfik jak zacznę suplementować białko to znaowu nie pojawi się tłuszcz. :/