SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Papecik/Blog/Patrz mi w oczy .urwa nigdy się nie poddam

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 29481

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987


C.D.

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987


trochę sie pomieszała kolejność

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987


koniec

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 3181 Wiek 42 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 11710
Most Grunwaldzki, biegłeś obok IM !!!

"All diseases begin in the gut."
Aktualny dziennik: zamkniety.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987
Akne Most Grunwaldzki, biegłeś obok IM !!! -hehehe tak Akne
XXXIII Bieg Lechitów
W dzień zawodów niestety pobudka dosyć wcześnie,zdążyłem wypić tylko porcję carbo,bo troszkę za pózno wstałem,załatwienie jednej sprawy,powrót do domu.Spakowałem się,wyjazd z Bydgoszczy do domu .W domu zjadłem 2 skibki chleba z masłem czekoladowym,wyszykowałem się szybko na zawody,sprawdziłem czy czegoś czasami nie zapomniałem.W Gnieznie byłem kilka min. po 12:30,biuro otwarte do 13:30,mówię sobie nie no w 1 h to chyba dojdę do biura,spytałem paru ludzi o ulicę,idę,po parunastu min. spotykam 2 chłopaków,zaczepiam ich i pytam czy też na zawody,oni odparli,że tak,a ja na to to fajnie,był tylko 1 problem,oni szli w moim kierunku a ja w ich,ludzie kazali mi iść w jedną stronę to szedłem,chłopaki,że w moją stronę ludzie im mówili,mówię sobie nie no coś mi tu nie pasuje,spytałem 2-3 przechodniów,i wyszło na to,że miałem rację i to ja szedłem w dobrym kierunku a oni przeciwnym i przechodzili ok 100 m obok biura .Razem jakoś dotarliśmy,poszedłem do weryfikacji,odebrałem pakiet startowy(ciekawą rzeczą w tym roku był chip,mianowicie zapinany na rzepę na nogę,ciekawa sprawa )Do startu zostały jeszcze przeszło 2 h więc na spokojnie zjadłem 2 banany i 1 kitketa,troszkę posiedziałem,posłuchałem muzyki,zmotywowałem się.Kiedy do startu zostało jeszcze lekko ponad 1,5h zacząłem się przebierać,oddałem rzeczy do depozytu i poszedłem w miejsce z którego autobusy miały nas zawiezdz na start.Po przyjezdzie na miejsce pozostała jeszcze niecała h,więc troszkę pospacerowałem nad jeziorkiem,kiedy do startu pozostało ok 25 min. zacząłem się rozgrzewać,muszę przyznać,że zimno mi było,za zimno,kiedy do startu zostało jeszcze ok 5min. ustawiłem się gdzieś z przodu,zaczęło się odliczanie 10..9..8..7..6..5..4..3..2..1 START!!!trzymałem się od samego początku ok 100-150 m za peckamerem na 1:30,1km,tempo ok,ale tętno wysokie,2km,ciężko mi się oddycha,tętno jeszcze wyższe,3km,tętno miałem już 186 także tutaj moja walka o czas i miejsce się skończyła,resztę trasy przetuptałem i przeszedłem,rekreacyjnie,troszkę pogadałem z niektórymi,ale czułem się tragicznie,totalnie bez sił,skończyłem z czasem 2:10 i parenaście sek. i miejscem 483 na ok 550.

No niestety start ten nie udał się,od wtorku coś mnie złapało,kupiłem sobie wit.C i wcinałem naprawdę mega dawki,dodatkowo dobre jedzonko,jeszcze 1 lek żeby wykurować się do zawodów,ale niestety w dzień zawodów nie czułem się dobrze.Przed startem powiedziałem sobie,że zobaczę jak do 5km będzie zachowywało się tętno na założonym tempie,i niestety na 3km podjąłem decyzję odpuszczenia,uważam tą decyzję za dobrą bo bez sensu było by zarzynanie się i walka o czas taki jak rok temu lub gorszy,także czasami lepiej odpuścić.Nie mniej jednak podjąłem walkę i spróbowałem wystartować,bo chyba bym nie zasnął gdybym nawet nie spróbował walki o czas na który pracowałem cały rok.

W weekend napiszę podsumowanie wszystkich startów w tym roku,bo najważniejsze mam już za sobą,dodatkowo jeszcze rozpiszę się na 2 inne tematy.

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1852 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 9839
Biegliście pod moimi oknami :P

Gratulacje za wynik w maratonie, jednak powinieneś po tym starcie trochę odpuścić, dać odpocząć organizmowi imo.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1922 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 7236
HEJKA!!!
wielkie gratulacje dobrego czasu na maratonie!!!!
a z tym palcem to sam wiem co to znaczy sam straciłem 3 paznokcie podczas zawodów i prawie 2 miesiące miałem problemy z bieganiem-chodzeniem podziwiam cię że pobiegłeś jeszcze w półmaratonie!!!!
ja właśnie wróciłem z wakacji!!!!!
jak się rozpakuję wszystko opiszę!!!!
pozdrawiam!!!

"odrobina aromatu zawsze pozostaje na ręce która podaje ci różę"

http://www.sfd.pl/Shula/WFC_CHALLENGE/Dziennik_Blog.2011/2012r.-t803927.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1922 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 7236
HEJKA!!!
wielkie gratulacje dobrego czasu na maratonie!!!!
a z tym palcem to sam wiem co to znaczy sam straciłem 3 paznokcie podczas zawodów i prawie 2 miesiące miałem problemy z bieganiem-chodzeniem podziwiam cię że pobiegłeś jeszcze w półmaratonie!!!!
ja właśnie wróciłem z wakacji!!!!!
jak się rozpakuję wszystko opiszę!!!!
pozdrawiam!!!!!

"odrobina aromatu zawsze pozostaje na ręce która podaje ci różę"

http://www.sfd.pl/Shula/WFC_CHALLENGE/Dziennik_Blog.2011/2012r.-t803927.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987
Siemka
Aylar dzięki,jednak powinieneś po tym starcie trochę odpuścić, dać odpocząć organizmowi imo-wiem o tym,zdaję sobie sprawę z tego,że to duży błąd ale to jest życie a nie bajka i nie mogę robić wszystkiego tak jak bym chciał,bo ogranicza mnie czas,pieniądze itp. więc robię tyle na ile mnie w danej chwili stać,mam nadzieję,że mnie rozumiesz
pozdrawiam
Shula dzięki,hehe no fajnie,że nie ja jedyny mam takie przeboje z palcami
-----------------------------------------------------------------
Podsumowanie startów 2010
Podsumowanie będzie polegało na ogólnej ocenie wszystkich startów w tym roku oraz czy udało się zrealizować jakieś cele.
Rok niestety nie zaczął się dla mnie zbyt dobrze,zacząłem słabym startem na 3km,potem treningowo 15km,z tego startu byłem zadowolony,potem był start w półmaratonie,wiele nie zabrakło by już wtedy osiągnąć cel na ten rok,zabrakło trochę szczęścia i więcej rozumu,bo miałem problem z pęcherzem na trasie no i za mocno zacząłem,przeceniłem tego dnia swoje siły,potem był start w maratonie,już tego dnia osiągnąłem cel na ten rok,byłem mega zadowolony z tego startu pomimo tego,że dostałem po pupie poprzez pogodę jaka panowała tego dnia,potem było lekkie przetarcie na 6,5km,tutaj za słabo pobiegłem,byłem trochę niezadowolony bo nie dałem z siebie wszystkiego,potem był start na 10km,tutaj byłem z siebie też mega zadowolony bo też zrealizowałem cel na ten rok,czułem się tego dnia silny zwłaszcza psychicznie,potem był kolejny start w maratonie,jako,że już w pierwszym maratonie spokojnie zrealizowałem cel podniosłem sobie poprzeczkę i udało się,był to mój najlepszy start w tym roku,z żadnego nie cieszyłem się tak bardzo jak z niego,czułem się tego dnia idealnie psychicznie i fizycznie,na końcu start w półmaratonie,tutaj po 1 starcie w tym roku w półmaratonie powiedziałem sobie,że jak za 1 razem zabrakło tylko troszkę to na jesień to będzie tylko formalność,jednak już po 3km odpuściłem totalnie i przebiegłem rekreacyjnie bo cały tydzień walczyłem z przeziębieniem.
Teraz jeszcze w skrócie wypiszę wszystkie starty:
1.Mogilno(3km) 38 miejsce z czasem 16:38
2.Gołąbki VIII Bieg Trzech Jezior(15km) 222 miejsce na 560 startujących z czasem 1h:14min.:51sek.
3.Bieg im.Jana Kilińskiego Mogilno-Trzemeszno(21,097km) 53 miejsce w open,a 11 w kategorii M18-29 lat z czasem 01:36:25 .
4.Maraton Metropolii Toruń-Bydgoszcz 252 miejsce na ok 550 z czasem 04:21:05
5.II Bieg Mostami Bydgoszczy(6,5km) 35 miejsce w open,generalnej mężczyzn 15,a w kategorii M1(18-29lat)9 miejsce z czasem 25min.
6.Bieg Wawrzynkowy Słupca(10km) 17 miejsce na 190 zawodników z czasem 38:55
7.Hasco Lek Wrocław Maraton 683 miejsce na 2003,którzy ukończyli,w kategorii M20 47 miejsce, z czasem 03:53:34
8.XXXIII Bieg Lechitów Gniezno(21,097km) 483 miejsce na ok 550 z czasem 2:10 i parenaście sek.
Ogółem udało się zrealizować 3/5 celów na ten rok.Podsumowując jestem ze startów w tym roku bardzo zadowolony,progres w porównaniu do ubiegłego roku jest taki jak chciałem więc tym bardziej jestem zadowolony
----------------------------------------------------------------
Miałem jeszcze rozpisać się na jeszcze 2 tematy.Pierwszym z nich jest rola psychiki w wynikach sportowych.Coraz bardziej przekonuję się do tego,że żeby robić coraz lepsze wyniki trzeba przełamać się psychicznie,a żeby robić wyniki na dobrym poziomie trzeba odblokować się psychicznie.W tym roku czuję,że się przełamałem ,przekonałem do tego,że mogę zrobić naprawdę dobre wyniki.Ostatnio przeczytałem sobie strasznie ciekawą dyskusję na ten temat,może wkleję wypowiedz jednego z użytkowników,która najlepiej oddaje to co myślę,dyskusja tyczyła się wykładu Tima N., W trakcie wykładu pojawił się slajd ze zdjęciem bolidu F1 - to ewidentny i nie do pomylenia, symbol prędkości i mocy. Noakes w ten symboliczny sposób zasygnalizował, że ta moc jest nie do okiełznania bez mózgu czyli bez kierowcy. Otóż na dzień dzisiejszy, to własnie kierowca jest tym najsłabszym ogniwem systemu-zgadzam się z tym kimś w 100%,gdyby przełożyć to na taką 1 esencję,morał to zabrzmiało by to tak,że w człowieku drzemie ogromna moc ale można ją całkowicie uwolnić tylko wtedy gdy człowiek się odblokuje,wyjmie korek dlatego też sport to nie tylko trening sportowy ale i nastawienie mentalne bez którego uzyskiwanie bardzo dobrych wyników jest niemożliwe,przynajmniej ja to tak rozumiem.
Drugi temat to odpuszczanie na zawodach.Wielu biegaczy kiedy to czuję,że nie zrobi jakiegoś czasu już po pierwszych km i tak dalej próbuje walczyć chociaż nie ma to najmniejszego sensu,bo i tak nic z tego nie wyjdzie,jedynie zdołuje się jeszcze bardziej psychicznie,wiem o tym,że trudno jest się na początku tego nauczyć,ale niekiedy więcej korzyści będzie z odpuszczenia sobie.Jurek S. w jednej ze swoich książek pisze Gdy osiągnięcie założonego celu okaże się niemożliwe już w okolicach półmetka,możesz... zrezygnować z kontynuowania biegu! Wiem, to trudna decyzja. Znam takich, którzy uważają,że jeśli ma się dwie nogi, do mety trzeba dotrzeć. Mówi się też,że kto raz zejdzie z trasy biegu, ten będzie schodził już często.Trochę rozsądku
- jeśli założenia przedstartowe będą przerastały twoje możliwości, wtedy z pewnością często będziesz schodził z trasy biegu przed osiągnięciem linii mety! To ty oceniasz, czy ta decyzja jest słuszna, bo tylko ty znasz wszystkie okoliczności jej towarzyszące.Jeśli dojdziesz do wniosku,że to będzie najlepsze
rozwiązanie, nie wahaj się. Schodząc z trasy biegu musisz jednak znać przyczyny tego nieudanego startu. Musisz wiedzieć jakie popełniłeś błędy - w czasie przygotowań lub już na zawodach - które doprowadziły do podjęcia takiej decyzji. Analiza musi owocować wnioskami, które pozwolą ci uniknąć podobnej sytuacji w przyszłości.Do następnego startu musisz usunąć wszystkie „niedoróbki", które były jej przyczyna. Albo je usuniesz, albo... zmień założenia przedstartowe, dopasuj je do swoich realnych możliwości. Nie mogą one być „koncertem życzeń"! W szczególności na swoich błędach musisz się czegoś nauczyć. Staraj się nigdy nie popełnić tego samego błędu dwa razy! Co to za lekcja, z której nie wyciągnąłeś odpowiednich wniosków!
-moim zdaniem Jurek wyjaśnił to w bardzo przystępny i zrozumiały dla każdego sposób
-----------------------------------------------------------------
Teraz cały pazdziernik robię sobie wolne od biegania,w listopadzie wracam do prowadzenia bloga
to tyle
pozdr.

Zmieniony przez - Papecik w dniu 2010-09-26 22:12:35

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987
Heloooo
Witam po małej przerwie.Muszę przyznać,że mega wypocząłem przez ten miesiąc,zresetowałem się psychicznie i fizycznie.Przez cały czas praktycznie nic nie biegałem,jedynie raz po raz wyszedłem lekko potruchtać,czasami robiłem sobie ok 1h marszo-biegi,poza tym moja aktywność fizyczna ograniczała się do zajęć praktycznych na studiach.
Hmmmm,cel bloga jest już wszystkim znany,nie zakładam na razie nowego bloga,będę ciągnął dalej obecny.Postaram się teraz przedstawić ogólny schemat lub jak kto woli szkielet moich treningów do końca tego oraz następnego roku i troszkę napiszę o startach.
A więc wyglądać to będzie tak
1.Podokres wprowadzający(listopad-grudzień)
3-4 razy w tygodniu rozbiegania po 30-45' + dodatkowo mega ale to mega dużo sprawności.Te 2 miesiące mają mnie przygotować do pózniejszej,intensywniejszej pracy.Sprawność ogólną będę miał przede wszystkim na zajęciach na studiach tzn.siatkówka,lekkoatletyka,gimnastyka korekcyjna,pływanie itd.,także dużo tego będzie i się o to nie martwię,jednak dodatkowo będę wykonywał hmmmm jakby to nazwać ćwiczenia uzupełniające,dokładnie będzie to rozciąganie po każdym treningu biegowym skupione głównie na mięśniach które mam najbardziej przykurczone(jeszcze za słabo jestem rozciągnięty),2-3 ćwiczenia stabilności ogólnej i 3-4 ćwiczenia wzmacniające mięśnie bardzo ważne przy bieganiu,to tyle jeśli chodzi o treningi.
Planuję w tym okresie 1 start jak potwierdzenie dobrego kierunku pracy- półmaraton świętych mikołajów w Toruniu-05.12.2010,będzie to dla mnie bezpłatny start bo wygrałem go,także głupio by było nie wystartować.
-----------------------------------------------------------------
2.Podokres treningu ogólnego(styczeń-marzec)
Będzie to okres budowania bazy tlenowej(rozbudowa możliwości tlenowych-WB2)
3 treningi biegowe w tygodniu-1 bardzo długie wybieganie,jedno krótsze o ok 30-40min. ale z elementami przyśpieszeń na końcowych km żeby ożywić trening,jeden trening spokojny ok 1h(zawsze! 1h-nie mniej i nie więcej)
2 treningi na siłowni-całe ciało na każdym treningu,będą to treningi nie nastawione na żadną masę ani siłę tylko mające wzmocnić całe ciało przed sezonem
Planuję w tym okresie 2 starty:
-3km zaraz na początku roku
-15km w lutym(spokojny start)
Dodatkowo w tym okresie 1-2 razy(na pewno w marcu) wystartuję sobie w cyklu zawodów Dwumaraton Bydgoski(oczywiście robiąc korektę w planie treningowym),zawody te potraktuję treningowo,bez szaleństw,biegi odbywają się w sobotę i niedzielę,chcę przebiec w 1 i 2 dzień po półmaratonie.
jedziemy dalej
----------------------------------------------------------------
3.Podokres przygotowania specjalnego(kwiecień)
Ma on podnieść czucie mięśniowe po zimie m.in. dzięki włączeniu do planu siły biegowej i odrobiny przyśpieszeń
maj-czerwiec będzie wyglądał podobnie lecz już bez siły biegowej za to włączę do treningu crossy
W tym czasie na pewno będą jakieś starty kontrolne żeby zobaczyć jak stoję z formą.
-----------------------------------------------------------------
4.lipiec-troszkę luzu treningowego na złapanie oddechu,świeżości
sierpień-wrzesień bardzo długie treningi(wycieczki biegowe) mające na celu głównie przygotowanie mnie psychicznie przed głównym startem w tym roku
pażdziernik-utrzymanie formy i START DOCELOWY!!!
-----------------------------------------------------------------
Tak to wszystko będzie mniej więcej wyglądało,na pewno będą się na bieżąco pojawiały jakieś zmiany,korekty jednak myślę,że nie będą one duże.Na pewno zmieni się moje podejście do startów,nie będzie aż tyle szaleństw co w tym roku,będą to głównie starty kontrolne na maratonach,półmaratonach,15km tak żeby zobaczyć jak stoję z formą i nie zajechać się przed głównym startem bo ton on jest celem numer 1 w tym roku,co nie zmienia faktu,że planuję ok 2-3 mocniejsze starty(na pewno 1 na 10km).
Jeszcze jedna bardzo ważna rzecz,muszę zredukować swoją wagę ciała,ostatnio wszedłem na wagę a tam 77,6kg,czyli prawie 78kg,normalnie szok,jeśli waga sama mi nie zejdzie do ok 71-70kg to wrzucę jakieś spalacze,pierwszy raz zaraz po zimie i latem jeszcze jak będzie trzeba.
Jeśli ktoś ma jakieś sugestie,podpowiedzi to jestem otwarty,na pewno wezmę je pod uwagę
pozdr

Zmieniony przez - Papecik w dniu 2010-10-29 20:06:04

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Trening Bic + Tric Prosze o opinie

Następny temat

Bicek i tricek

WHEY premium