Drugi mecz finałowego turnieju kwalifikacyjnego pomiędzy Portoryko, a drużyną narodową Chin, gospodarze rozpoczęli bardzo dobrze. Już na samym wstępie mocną zagrywką odrzucili swoich rywali od siatki. Skuteczna gra w obronie oraz punkty zdobywane przez atakujących Héctora Soto i Víctora Rivera rozbiły ułożoną grę Chińczyków (25:19)
Chińczycy po Igrzyskach spuścili z tonu, czego dowodem jest porażka z Portoryko
Zmieniony przez - wikt w dniu 2010-08-30 13:58:27
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...