Power wears out those who do not have it.
Inne dyscypliny & Hazard
Zespół All Stars przystąpił do spotkania w osłabieniu, bo z różnych powodów zabrakło w składzie dwóch świetnych atakujących Ivana Miljkovicia i Libermana Agameza. Mimo to cudzoziemcy wygrali pierwszego seta do 20. Trzy kolejne padły łupem Greków. MVP spotkania wybrano Sakisa Psarrasa, a konkurs ataku wygrał Dimitri Tzourits.
Obok Pawła Zagumnego, który przed meczem dostał prezenty za zdobycie tytułu mistrza Europy w drużynie World All Stars wystąpili m.in. Francuz Guillaume Samica, Hiszpan Israel Rodriguez, Serb Nikola Kovacević, Czech Robert Krall. Zmiennikiem „Gumy” był Bułgar Andriej Żekow. Polak zdobył w meczu 3 punkty, jeden po udanej kiwce, jeden blokiem i jeden zagrywką.
Grecy pokazali, że są bardzo mocni i wygrali z Gwiazdami ich rodzimej ligi, no ale wśród gwiazd zabrakło najlepszego atakującego świata - Ivana Milijkovica
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Power wears out those who do not have it.
Inne dyscypliny & Hazard
Szefa PZPS spytaliśmy o szanse na to żeby Polska zorganizowała w 2010 roku turniej finałowy Ligi Światowej, bo związek aplikował o ten turniej. – Ostatecznie zmienimy chyba plany. Będziemy chcieli mieć w Polsce Ligę Światową w 2011 roku. Przyszłoroczne finały chyba sobie odpuścimy. Niech je wezmą Argentyńczycy – mówi Mirosław Przedpełski.
Skąd ta zmiana frontu? – Będziemy się starali o powierzenie nam klubowych mistrzostw świata, które w tym roku zostaną rozegrane w Katarze. W przyszłym najlepsze klubowe zespoły mogłyby przyjechać do nas – mówi Przedpełski i dodaje: – Dwie wielkie imprezy to byłoby za dużo. Idealne rozwiązanie dla nas to klubowe mistrzostwa świata w 2010 i turniej finałowy Ligi Światowej w 2011 roku – mówi portalowi supervolley.pl Przedpełski.
Z kim zagramy w tegorocznej Lidze Światowej i gdzie ostatecznie odbędzie się w 2010 roku turniej finałowy World League okaże się 29 października podczas dyrektoriatu Ligi Światowej.
Fajny plan, oby udało się go zrealizować
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Dlatego pojawiła się propozycja, by najbliższa edycja Ligi Mistrzów znów zakończyła się w Łodzi. - Dla naszej federacji Łódź jest bardzo ważnym miastem. Przy organizacji każdej imprezy stajecie na wysokości zadania, tworzycie spektakl, o którym później mówi cała Europa - opowiadał Hronek.
Co na to szefowie bełchatowskiego klubu? - Nie zabiegamy o organizację Final Four, choć nie zaprzeczam, że dostaliśmy taką propozycję - mówi prezes Konrad Piechocki. - Jeśli pojawi się konkretna oferta, będziemy rozmawiać. Celem Skry jest w tym sezonie nawet zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Organizacja turnieju finałowego bardzo ułatwiłaby to zadanie, bowiem odpadłaby konieczność przebijania się przez dwie fazy pucharowe. A przecież siatkarzy z Bełchatowa czeka mnóstwo występów, ponieważ wystąpią w klubowym Pucharze Świata, a później - w reprezentacji - w podobnym turnieju drużyn narodowych.
Piechocki: - Dlaczego nie zabiegam o organizację Final Four? Ponieważ pamiętam, co mówiono po poprzednim turnieju. Nawet ludzie z naszego środowiska podważali nasz sukces, twierdząc, że załatwiliśmy sobie występ w turnieju. A przecież zajęliśmy trzecie miejsce, przegrywając półfinał z Kazaniem 2:3. To nie jest nasza wina, że według regulaminu organizator nie musi grać w drugiej części eliminacji. Przede wszystkim chcemy sami awansować do finału.
Było by cudownie gdyby Skra nie musiała walczyć w II rundzie Ligi Mistrzów i mieć zapewniony awans z tytułu gospodarza choćby dlatego, że pozwoliło by to drużynie Jacka Nawrockiego skupić się na innych ważnych celach w tym sezonie Poza tym znów bylibyśmy świadkami wspaniałego widowiska w naszym kraju Choć nie jest powiedziane, że Skra nie wywalczyła by awansu do Final Four w czysto sportowych zmaganiach
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Z jednej strony chciałbym żeby Final Four odbył się w Polsce, z drugiej strony nie...
Power wears out those who do not have it.
Inne dyscypliny & Hazard
Mistrzowie Polski, siatkarze Skry Bełchatów z niecierpliwością czekają na ostateczne rozstrzygnięcie turnieju, który dzisiaj rozpocznie się w brazylijskim Florianopolis. - Należy oczekiwać, że turniej ten wygra
zespół posiadający w swoim składzie reprezentantów najlepszej drużyny Świata - Brazylii. Faworytem jest Cimed gdzie graja m.in.: Bruno Rezende, Lucas, Tiago Alves, Eder, oraz Mario Jr - mówi szkoleniowiec bełchatowian.
W turnieju wystąpią cztery brazylijskie zespoły: Cimed, Brasil Vôlei Clube, Sada Cruzeiro Vôlei i Vivo/Minas), argentyński Unión de Formosa, kolumbijski COC, urugwajski Club Nacional i peruwiański Club Deportivo. Zwycięzca
turnieju zagra w listopadzie w Klubowych Mistrzostwach Świata w grupie "B" z PGE Skrą Bełchatów, Payakan oraz Al-Arabi.
Klubowe Mistrzostwa Ameryki Południowej
GRUPA A: Cimed, Brasil Vôlei Clube, COC e Club
Nacional
GRUPA B: Vivo/Minas, Sada Cruzeiro Vôlei, Unión de Formosa e Club Deportivo
Terminarz spotkań :
07.10.2009
Brasil Vôlei Clube - COC
Sada Cruzeiro Vôlei - Unión de Formosa
Cimed - Club Nacional
Vivo/Minas - Club Deportivo
08.10.2009
Brasil Vôlei Clube - Club Nacional
Sada Cruzeiro Vôlei - Club Deportivo
Cimed - COC
Vivo/Minas - Unión de Formosa
09.10.2009
COC - Club Nacional
Club Deportivo - Unión de Formosa
Cimed - Brasil Vôlei Clube
Vivo/Minas - Sada Cruzeiro Vôlei
10.10.2009
Półfinały
11.10.2009
Finał
Ciekawe kto będzie ostatnim rywalem Mistrzów Polski, no ale wszystko na to wskazuje, że będzie to drużyna naszpikowana brazylijskimi gwiazdami, a konfrontacja z nimi będzie nie lada wyzwaniem i gratką
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-10-08 02:10:17
Power wears out those who do not have it.
Inne dyscypliny & Hazard
W sześciu grupach I fazy MŚ rozstawionych będzie 12 narodowych zespołów najwyżej klasyfikowanych w rankingu FIVB, z tych, które uzyskały awans na siatkarski mundial
. Do nich dolosowywane będą po dwa zespoły z pozostałych, które zakwalifikowały się na MŚ.
Grupa A
Włochy (gospodarz), Francja (11 miejsce w rankingu FIVB), dwa zespoły z losowania
Grupa B
Brazylia (1), Hiszpania (10), dwa zespoły z losowania
Grupa C
Rosja (2), Portoryko (9), dwa zespoły z losowania
Grupa D
USA (3), Argentyna (8), dwa zespoły z losowania
Grupa E
Bułgaria, Chiny (7), dwa zespoły z losowania
Grupa F
Serbia (5), Polska (6), dwa zespoły z losowania
Pozostałe zespoły, które będą dolosowywane - Japonia, Kuba Niemcy, Australia, Wenezuela, Egipt, Tunezja, Czechy, Kamerun, Iran, Kanada, Meksyk.
Kanadę i Meksyk mogli by nam jeszcze do tego dolosować, jedno jest jednak pewne z kim nam by nie przyszło zagrać to i tak trzeba będzie walczyć, bo na takiej imprezie nikt nie odpuści
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Tym samym bełchatowianie poznali ostatniego rywala grupowego podczas imprezy, która odbędzie się w Katarze od 3 do 8 listopada. W grupie B klubowych mistrzostw świata Skra zmierzy się irańskim klubem Payakan, katarskim Al-Arabi oraz Cimedem Florianopolis. W grupie A zagrają Itas Trentino (Włochy), Zenit Kazań (Rosja), Corozal (Portoryko) i Zamalek (Egipt).
Mistrz Brazylii, Cimed Florianopolis o awans do katarskiej imprezy musiał walczyć w mistrzostwach Ameryki Południowej. W finale pokonał inny zespół brazylijski Brasil Volei Clube 3:2 (25:19, 15:25, 26:24, 19:25, 15:13). – Chwilami byliśmy bliżej porażki niż zwycięstwa – przyznał po meczu trener Cimed Marcos Pacheco. – Nasi rywale zagrali bardzo dobrze i nie odpuścili ani na moment. W trakcie meczu zmieniliśmy taktykę i to przyniosło dobre skutki – cieszył się szkoleniowiec drużyny, w której występują między innymi reprezentanci „canarinhos” Bruno Rezende, Tiago Alves, Eder Carbonera i libero Mario Junior.
– Czeka nas walka z bardzo silnymi zespołami, które w składach mają świetnych zawodników z całego świata. Będziemy przez kolejne dwa tygodnie ciężko trenować, by reprezentować Brazylię najlepiej jak to możliwe – mówi Thiago Alves.
Cimed Florianopolis – Brasil Volei Clube 3:2 (25:19, 15:25, 26:24, 19:25, 15:13)
Cimed: Bruninho, Bob, Thiago Alves, Renato, Eder, Lucio oraz Mário Jr. (l) oraz Ialisson, Guilherme, Thales i Cassio.
No więc mamy jasność, rywalizacja z mistrzem Brazylii na pewno będzie dla Skry cennym doświadczeniem no i może uda się wygrać
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Rozciąganie po bieganiu
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- ...
- 164