Siatkówka - newsy

No niestety, brak Mariusza to wielka strata dla naszej drużyny, w el. do MŚ powinniśmy sobie poradzić, gorzej będzie z Mistrzostwami Europy, trzeba będzie szukać zastępców Pewnie tą rolę przejmą Gruszka i Jarosz.

Po 17 latach przerwy najlepsze klubowe zespoły siatkarskie zagrają o Puchar Świata. Wśród ośmiu drużyn będzie PGE Skra Bełchatów, która dostała dziką kartę.

FIVB, czyli światowa federacja siatkarska, wykorzystuje coraz większą popularność dyscypliny. Po Lidze Światowej postanowiła zorganizować podobne rozgrywki, tyle że klubowe. Pierwszy turniej po długiej przerwie rozegrany zostanie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Choć na początku mówiono o czterech uczestnikach, ostatecznie ustalono, że będzie ich dwa razy więcej.

Znamy już pięć zespołów - są to zwycięzca ostatniej Ligi Mistrzów Trentino Volley, w którym występuje Michał Winiarski, egipski Zamalek, Payakan z Iranu oraz gospodarz imprezy Qatar's Al. Arabi Doha. FIVB przyznała też dwie dzikie karty - to ogromne wyróżnienie spotkało najlepszy polski zespół ostatnich lat PGE Skrę, która znalazła się w towarzystwie mistrza Rosji Zenita Kazań. Trzech brakujących uczestników zostanie wybranych w najbliższym czasie spośród zespołów z federacji CSV (Ameryka Południowa) i NORDECA (Ameryka Północna, Środkowa i Karaiby). Impreza odbędzie się od 3 do 8 listopada w Dosze.

Co na to prezes Skry? - To dla nas wielka sprawa - mówi Konrad Piechocki. - Doceniona została polska siatkówka, ale i to, że nasza drużyna, która od pięciu lat nieprzerwanie występuje w Lidze Mistrzów. Spotkało nas ogromne wyróżnienie, ponieważ zostaliśmy uznani za czołową europejska drużynę. W końcu będziemy reprezentować ten kontynent.

Zaskoczony był też Daniel Pliński, środkowy bełchatowskiego zespołu. - Super, że będziemy mogli zagrać w takim turnieju. Warto tam pojechać w wysokiej formie, żeby coś wygrać - powiedział "Gazecie Wyborczej" i Sport.pl.

Piechocki twierdzi, że występ w Pucharze Świata nie przeszkodzi Skrze w występach ligowych. - Z pewnością kalendarz zostanie tak ustawiony, żeby uwzględnić tę imprezę - uważa. Tegoroczna Liga Mistrzów rozpocznie się miesiąc po Pucharze Świata.

sport.pl


Tradycją stają się już dzikie karty dla polskich zespołów. Ale na pewno ciekawy sprawdzian dla Skry przed Ligą Mistrzów i okazja na powalczenie o prestiżowe trofeum.

Dobra wiadomość, myślę, że możemy liczyć na dobry wynik

To będzie turniej z podziałem na grupy?
Jeśli tak, to ciekawe na jakich rywali trafimy

Nie doszukałem się niestety infa na ten temat, ale pewnie tak bo skoro będzie trwał 6 dni to każdy z każdym zagrać nie zdąży

Według mnie będą grupy, ale może ktoś wymyśli system pucharowy

sadze ze podobna formula jak w pucharze konfederacj PN bedzie

Giovane Farinazzo Gavio - prowadzący zespół Superligi brazylijskiej mężczyzn, Fiesp SESI - poinformował w minioną sobotę, że w najbliższym tygodniu podpisy pod kontraktami z klubem złożą powracający do kraju po okresie gry we włoskiej Serie A, Murilo Endres i Sidão.

W tekście wydrukowanym w brazylijskim tygodniku Lance, czołwy dziennikarz sportowy tego pisma - Daniel Bortoletto - powołując się na wypowiedzi trenera drużyny Fiesp SESI, Giovane Farinazzo Gavio podaje, że powrót do Superligi brazylijskiej dwóch reprezentantów Brazylii - Murilo Endresa oraz Sidão - jest przesądzony. Zawodnicy w tym tygodniu podpiszą oficjalnie swoje kontrakty z klubem Fiesp SESI.

Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie 2008/09 obydwaj Brazylijczycy grali we włoskiej Serie A, w klubie Trenkwalder Modena. Tuż po zakończeniu rozgrywek minionego sezonu, Murilo Endres - jako jeden z pierwszych zawodników w Serie A - zmienił barwy klubowe, wiążąc się z zespołem Lube Banca Marche Macerata, w którym gra między innymi także reprezentant Polski, Sebastian Świderski .

W około trzy tygodnie po podpisaniu kontraktu z Maceratą - w połowie maja - zaczęły pojawiać się najpierw nieoficjalne, a potem sygnowane przez samego Murilo i przez klub Fiesp SESI, informacje o zamiarze jego przejścia do Superligi brazylijskiej, ktory ściśle związany jest z faktem, że w Superlidze brazylijskiej kobiet (w klubie Osasco) zamierza w następnym sezonie grać przyszła żona Murilo Endresa - reprezentantka Brazylii, Jaqueline Carvalho .

Władze Maceraty - bardzo ostro początkowo reagujace na dochodzące z Brazylii informacje o zamiarze zerwania kontraktu z tym klubem przez Murilo - w koncu uznały, że stoja przed faktem dokonanym i zdecydowały się na negocjacje z zawodnikiemm, mające doprowadzic do ustalenia kompromisowych warunków rozwiazania kontraktu z Maceratą. Warunki na jakich zawodnik opuści Maceratę nie są aktualnie znane.

Warto podkreślić, że po powrocie do Brazylii Murilo Endresa, w Superlidze brazylijskiej w przyszłym sezonie można bedzie podziwiać grę wszystkich dwunastu zawodników, którzy reprezentowali Brazylię podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.

Kolejne wielkie powroty, chyba liga brazylijska stanie się najmocniejszą i najciekawszą na świecie

patrzcie na to

Będzie rewolucja w przepisach siatkówki


Nie ma chyba innego popularnego na całym świecie sportu, w którym reguły byłyby zmieniane tak często i rewolucyjnie, jak w siatkówce - czytamy w "Przeglądzie Sportowym". Władze FIVB na Puchar Świata szykują kolejny rewolucyjny pomysł.


Jeśli właściwie odczytaliśmy i zinterpretowaliśmy oficjalny komunikat FIVB przed listopadowym Klubowym Pucharem Świata w imprezie tej sprawdzany ma być przepis zwany „Złotą Regułą", nakazujący, by pierwszy atak został wykonany z drugiej linii!

- To byłaby rewolucja - mówi „PS" Grzegorz Wagner , jeden z niedawnych kandydatów na selekcjonera reprezentacji Polski, a obecnie szkoleniowiec kadry B i od nowego sezonu
AZS Częstochowa.

Wagner lubi zmiany. Podczas zakończonej w niedzielę Uniwersjady pobił niepostrzeżenie rekord Polski, przeprowadzając aż 12 roszad w jednym secie. Jako jeden z nielicznych, zwłaszcza w pierwszej fazie zawodów
, wykorzystywał nową możliwość, pozwalającą zmienić jednego zawodnika dwa razy w każdej partii (ale za każdym razem przez innego kolegę z zespołu).

Trener słyszał w Belgradzie o pomyśle, by pierwszy atak wykonywać z drugiej linii, zza 3. metra. „Złota Reguła" miałaby wydłużyć wymiany, ale... nikt nie wie, co naprawdę oznacza. - Chyba chodzi tylko o pierwszy atak w secie. Bo nakaz takiego ataku po każdym przyjęciu, to byłaby rewolucja, szok - mówi Wagner.

Na razie wiadomo tylko tyle, ile napisała na swojej oficjalnej stronie FIVB, informując o Klubowym Pucharze Świata. Z angielskiego sformułowania nie wynika, czy chodzi o każdy pierwszy atak, pierwszy w secie, czy może tylko pierwszy w meczu?

Więcej przeczytasz we wtorkowym „Przeglądzie Sportowym"
Autorem tekstu jest Żelisław Żyżyński

Widać że panowie z FIVB się trochę nudzą.