mbik - sorka ale daj Panie Boze mi tyle czasu zeby opisac Ci szlaki metaboliczne, w uproszczeniu odpowiem Ci np. na temat ponizej. Napisales :
"I nie jest wymagana ciaglosc cwiczenia przez 20/30min. Jesli przerywasz tr. co kilka minut, ale kontynuujesz go przez dluzszy czas to tak, czy siak na koncu spalac bedziesz glownie T. Zapasy WW wykoncza sie predzej, czyt pozniej. A po nich zostaje T i bialko (B). Nie wmowi mi nikt, ze org. nie siegnie po najbardziej efektywne zrodlo energii (~9kcal/g)- T, tylko bedzie spalal same miesnie. Po prawdzie miesnie beda spalane w ostatecznosci, przy dlugotrwalym niedoborze energii."
Otoz podam Ci kilka informacji:
Cwiczac aerobowo nalezy zwracac uwage na wysokosc tetna jakie mamy i porownac je do swojego tetna maksymalnego - HR (HR=220 - wiek)
Cwiczenia aerobowe - do spalenia tluszczu - 60-75% HR max - dla wiekszosci cwiczacych. Dla osob ktore maja dobra kondycje mozna zwiekszyc do 65-75%. Najwieksza efektywnosc tego typu cwiczen powstaje kiedy utrzymujemy takie tetno przez jednostajne/rownomierne cwiczenie tlenowe przez minimum 20 min. Po zejsciu z rowerka spalanie tluszczu jeszcze dziala przez okolo 10 min.
Jezeli utrzymujemy tetno ponizej 60% - nie spalamy efektywnie tluszczu, tracimy w wiekszosci zapasy cukru - przedluzajac taki trening w czasie doprowadzamy do rozpadu (katabolizmu) bialek miesniowych.
Jezeli utrzymujemy tetno powyzej 80% - przemeczamy organizm, prowadzac w dluzszym czasie do przetrenowania. Tez spalamy zapasy cukru, a przedluzajac ten stan prowadzi do rozpadu bialek miesniowych. Dodatkowo mocno pobudzamy wlokna wytrzymalosciowe i uklad kardio. Potrzeba wysokiego poziomu wytrenowania (np. kolarze) by utrzymac taka wysoka intenywnosc przez dluzszy czas.
Nie bede przytaczal prac naukowych bo tytulow i autorow nie pamietam, wystarczajacym autorytetem jest dla mnie potwierdzenie praktykow i trenerow, oraz to co sam osiagnolem.
Co do HIT/HST to pare razy nadmienilem ze tak cwiczylem (Kruszek jakos pamieta) no i pytalem o ten trening Binia bo sie na tym zna. Dal trening, sprobowalem i wiem jak na mnie dziala.
Sam cwicze cyklicznie (w tym dwa wyskointensywne mezocykle wytrzymalosciowy i na definicje) Przy wytrzymalosciowym nie robie aerobow ale nie zauwazam nasilonego spalania tluszczu - wysilek jest zbyt intensywny i zbyt "zrywny" krotki odpoczynek i krotka seria. Miesnie pala jak diabli (wytwarza sie duzo kwasu mlekowego czyli spalamy duze ilosci cukru - kwas mlekowy jest bowiem efektem ubocznym tego spalania)
Inaczej jest przy treningu na definicje (odczucia jak przy wytrzymalosci) z tym ze jezdze na roweze srednio 30 min, jednostajnym tempem (~ 65% HR max - sam mierze z zegarkiem) i efekty sa bardzo widoczne.
Polecam doglebna lekture SFD (szczegolnie dzialu odzywianie, fitness i trening) oraz wiarygodnej prasy kulturystycznej bo z powodu mniejszego zaangazownia w to forum, jak zauwazyles mam mniej czasu na takie pogawedki.
Pozdrawiam,
Mawashi
Bulterier wymięka kondycyjnie przy pitbullu, a ja jestem jak pitbull i lecę z frajerami do końca bo nie wiem co to litość.
**Moderator Działu Trening**