SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Maya S/ Dziennik / Redukcja etap I str. 1-37

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 33197

Ankieta

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 11349 Wiek 43 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 35553
Lejjla, bo ja nie zawsze jestem cienias. Mam dobre dni

Fala, dzieki.

Czy jakis zielony moglby mi prosze dopisac pod tabelka:
+ 20min rowerek stacjonarny

Obli, dziekuje

Zmieniony przez - Maya S w dniu 2010-08-04 17:40:33

Redukcja 2012:http://bit.ly/yQSA4V
Nigdy nie twierdzilam ze jestem normalna!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 11349 Wiek 43 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 35553
DZIEŃ 30/56
Wtorek, 3.08


MICHA:

2 burpee
7:30 -> 3 jajka, owsiane, truskawki, omega 3
10:00 -> kurczak, fasolka szparagowa, pomidor, ogórek, awokado
12:30 -> kurczak, fasolka szparagowa, pomidor, ogórek, awokado
16:00 -> kuskus, wołowina z grilla
TRENING
19:00 -> whey, mleko, banan
21:00 -> serek wiejski, rzodkiewka, oliwa

154B, 83T, 138W, 1915kcal

TRENING:

10 min rower "Złomek"
30 min bieg 8.8km/h avgHR=156, maxHR=166
15 min rower "Złomek"

SPOWIEDŹ SZCZERA:

Dzień cardio. Wyszedł mi pomimo fali upałów niebezpiecznych dla życia jaka nawiedziła Szampanię. Plan był pojeździć na złomku ale po 10min zrezygnowałam i podjechałam na siłkę. Tam na bieżni bieganko (kocham Cię, klimatyzacjo), po czym powrót do domu tempem żółwim ociekając potem.

Whey ON Root Beer jest ochydny. Musiałam zmiksować z dwoma bananami by móc to jakoś wypić. Dzięki mocom wyższym że to była tylko próbka a duży słój strawberry banana czeka na mnie do odebrania na poczcie...

Zapraszam do komentowania

Redukcja 2012:http://bit.ly/yQSA4V
Nigdy nie twierdzilam ze jestem normalna!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 11349 Wiek 43 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 35553
PERWERSJA W KUKURYDZY

Oto czym zajmowałam się przez cały lipiec. Tak, perwersją, i to jaką... Otóż zmuszałam kukurydzę do (aż mi wstyd napisać)..... samozapładniania . Tu opiszę szczegóły tego procesu, co wrażliwszym odradzam oglądanie zdjęć ze względu na ich bardzo nieprzyzwoity i intymny charakter.


Najpierw należało znaleźć takie roślinki u których żeńskie części były już w miarę dojrzałe. Na te części zakładałam pasy cnoty (damskie kondomki), coby się kukurydza z byle kim nie puszczała.






Następnie szukałam takich roślinek w których męskie części aż kipiały przez nagromadzenie tego, no... materiału genetycznego. Na nie zakładałam męskie kondomki (papierowe ale za to pokaźnych rozmiarów).






Tu następował niecny proces zmuszania kukurydzy do samozapłodnienia w bardzo kontrolowanych warunkach.






Do takich bezeceństw zmuszaliśmy każdą roślinkę z pola (tu widoczna jedynie 1/3 pola) - prędzej czy później Także ten niechlubny proces był powtarzany codziennie przez miesiąc. Każdego dnia w 3 etapach - przejść przez pole i założyć kondomki damskie. Przejść przez pole i założyć kondomki męskie. Przejść przez pole i samozapłodnić roślinki. Wszystko to w 30-35 stopniowym upale. Podaję szczegółowe zeznania w razie jakby ktoś się zastanawiał czemu przez 2 tygodnie nie miałam energii na treningi.




Na koniec zeznań dodatkowy materiał dowodowy. Winni tych bezeceństw czyli GRUPA TRZYMAJĄCA WŁADZĘ (profesor, przełożona załogi-ja i technik, w pełnym rynsztunku).







Zmieniony przez - Maya S w dniu 2010-08-05 05:59:52

Redukcja 2012:http://bit.ly/yQSA4V
Nigdy nie twierdzilam ze jestem normalna!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 94 Napisanych postów 5856 Wiek 40 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 54638
Maya jestes biologiem ??
Samo latanie po taki polu powinnas zaliczyc za trening

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_DT/Lejjla-t988136.html

"Mięśnie są pojętne jak woły robocze.Jeśli ostrożnie,krok po kroku,
zwiększa się obciążenie,uczą się je znosić."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 11349 Wiek 43 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 35553
Lejjla, nietrafione Doktorat mam z czegoś co w Polsce zwane jest Studiami Czasu Wolnego. Ale na wakacje pomagam w badaniach nad chorobami słodkiej kukurydzy. Ot, los studenta na wizie - nie wolno mi pracować poza uniwersytetem.

Redukcja 2012:http://bit.ly/yQSA4V
Nigdy nie twierdzilam ze jestem normalna!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 11349 Wiek 43 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 35553
DZIEŃ 31/56
Środa, 4.08


MICHA:

10:45 -> 3 jajka, owsiane, truskawki
TRENING 1
14:00 -> whey, jabłko
17:00 -> kurczak, ryż biały
TRENING 2
20:00 -> whey, mleko, truskawki
21:00 -> masło orzechowe (2 łyżeczki)
3 burpee

122B, 63T, 169W, 1731kcal

TRENING:

Trening 1:

25 min rowerek "złomek"
20 min basen, średnia intensywność

Trening 2:





+ 15 min bieg 9km/h


SPOWIEDŹ SZCZERA:

Dzień zakręcony. Z powodu upałów dzień wolny od pracy. Z rana miałam strasznego lenia i dopiero telefon od psiapsióły z propozycją basenu mnie orzeźwił. Na rowerek (odebrać wheya), na siłkę, popływać. Potem obijanie się (opalanko). Na obiad do restauracji, na szczęście w tym chińczyku mnie znają i ugrilowali mi pierś kurczaka bez żadnych sosów czy sztucznych dodatków. Szkoda tylko że nie mieli brązowego ryżu który nie byłby podsmażany...

Trening siłowy mi się podobał. W końcu w żołnierskim dałam radę zrobić obie serie 40tką (dotychczas po 6ciu powtórzeniach poddawałam i chwytałam za 30tkę). Zresztą w każdym ćwiczeniu był jakiś progres siłowy. I że do tego dałam radę pobiegać...

Dobry dzionek. Mam nadzieję że od poniedziałku będę tak mogła częściej - bezrobotne czyli i czas na dwa treningi i więcej mocy (nie marnowanej w polu kukurydzy).

Zapraszam do komentowania


Zmieniony przez - Maya S w dniu 2010-08-05 22:49:40

Redukcja 2012:http://bit.ly/yQSA4V
Nigdy nie twierdzilam ze jestem normalna!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 5688 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 34046
masło orzechowe (2 łyżeczki)

podziwiam tych którzy potrafią na tych 2 łyżeczkach skończyć

z Mayą http://www.sfd.pl/-t767671.html

Wolę być niedoskonałą wersją samej siebie, niż najlepszą kopią kogoś innego
Zwycięzcy to przegrani, którzy powstali i spróbowali o jeden raz więcej ..

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
4nn Instruktor Sportu
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 18856 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 105215
Fajny dzień pod względem aktywności
Poza domem ciężko zjeść w 100% tak jak chcemy, ja już zaczęłam brać pojemniki, żeby nie kusiło i żeby w razie co nie robić zakupów na głodniaka, bo wtedy jest kiepsko

"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 11349 Wiek 43 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 35553
Ania, mnie tam bycie poza domem nie rusza, ale jeszcze nie umiem sie oprzec namawianiu przyjaciol - "no chodz, raz dobry obiad ci nie zaszkodzi". Bo jak sie jest cienias (psychiczny) samemu to jeszcze dodatkowe bodzce negatywne... Podwojna walka.

Redukcja 2012:http://bit.ly/yQSA4V
Nigdy nie twierdzilam ze jestem normalna!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
4nn Instruktor Sportu
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 18856 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 105215
Zawsze jest jakaś alternatywa jak idziesz w takie miejsce, jeśli masz pojemnik. Ja już tak jadłam w pizzeri i KFC. Oni sobie, ja sobie i miło spędzaliśmy czas

"Don't let go, Never give up,
It's such a wonderful life"

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Strzykanie w kregu szyjnym podczas pompek.

Następny temat

Prosze o opinie treningu

WHEY premium