Szacuny
0
Napisanych postów
1410
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
7793
Tak będziecie chcieli tą walkę zobaczyć pod względem komercyjnym będzie sukces. Te walki to produkt medialny który się dobrze sprzedaje a pamiętacie ile było szumu jak miało dojść do walki Gołota - Saleta szkoda że nie doszło do tej walki. Po tej walce Salety z Najmanem żaden z tych panów sportowcem roku nie zostanie ale tak jak piszecie zobaczyć można bo ciekawość zżera
Taka nasza Polska scena MMA jest, co zrobić.
Szacuny
7
Napisanych postów
583
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
8439
Z marketingowego punktu widzenia ta walka to strzał w 10, oczywiście nie będzie miała takiej oglądalności jak walki Pudziana, ale i tak oglądalnośc będzie spora. Najman kiedyś powiedział, że jest dużo bardziej rozpoznawalną osobą niż Kułak i tu ma 100% racji, a ludzie chcą pojedynków znanych ludzi. Ludzi mało obchodzą umiejętności, technika itp., oni chcą golądać:
- znane osoby;
- dużo krwi;
- nokauty;
- walki zawodników, którzy szczerze się nienawidzą.
Jestem przekonany, że duuuużo większy odsetek ludzi zna Najmana niż Kułaka, który jest dość dobrym zawodnikiem. Najman jeśli chodzi o popularność, to Z PEWNOŚCIĄ jest w pierwszej czwórce polskich bokserów wagi ciężkiej, za Gołotą, Adamkiem i obok Salety chociaż jeśli chodzi o umiejętności to nie wiem, czy by się znalazł w pierwszej piętnastce... Taka jest prawda, że prowokacja to klucz do popularności.
W walce stawiam na zwycięstwo Najmana, bo wątpię, by Saleta był w formie, choć nie wierzę w to, że się nie będzie przygotowywać na Najmana...
Zmieniony przez - barnabas26 w dniu 2010-07-09 01:24:50
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Faktem jest, że pomimo iż śledzę już mma w różnych federacjach od ok 5 lat, to nadal bardziej lubie oglądać walki zawodników których znam dobrze już od jakiegoś czasu, później walki jeśli przynajmniej 1 zawodnika znam na ringu/klatce. Na koniec 2 najcieższe kategorie - jeśli nie są mi znani obaj rywale, a na koniec - najczęściej zawsze przyspieszam walki, jeśli walczą postacie zupełnie nieznane dla mnie, w lekkich kategoriach i jeszcze np z chu...m bilansem. I wydaje mi sie że takie walki jak Saleta - Najman są po prostu dla ludzi którzy prawie wogle nie interesują się mma, nie znają innych zawodników mma. Dla nich nie tylko polscy zawodnicy, ale teżCi z UFC czy strikeforce są nieznani. Oczywiście walkę będą oglądać pewnie i Ci, którzy interesują sie mma. Z czystaj ciekawości no i dlategoże będą oglądać galę ksw, a tam jak już wspomnioałem wcześniej będą inna walki, już lepszych zawodników (i nie mówię tu o naszej Pudzilli, choć z drugiej strony wie ktoś co u niego??. ) Może trenuje np ostro tym razem?? Po walce Lesnara z Carwinem , gdy ten drugi po 3 min kondycyjnie osłabł, juz trochę inaczej patrzę na Pudziana, który walczył z japońcem i pomimo baaardzo słabej kondychy dotrwał do końca. Także jakby trochę wziął sie za siebie i inną taktykę na walkę by mu przygotowali, to wrażenie w trqakcie walki i po mogło by być znacznie lepsze.
Szacuny
9
Napisanych postów
2988
Wiek
45 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
27831
Po walce Lesnara z Carwinem , gdy ten drugi po 3 min kondycyjnie osłabł, juz trochę inaczej patrzę na Pudziana, który walczył z japońcem i pomimo baaardzo słabej kondychy dotrwał do końca
No bez przesady. Carwin naparzal niemal non-stop przez jakies trzy minuty. Pudzian nie wytrzymalby dluzej niz minute takiego tempa.
Szacuny
109
Napisanych postów
312
Wiek
29 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
24555
Pudzian z Kawaguchim nawalał tak gdzieś przez 2 minuty, i po tym wytrzymał 10 minut! Oczywiście klasa zawodnika nie była taka jak Carwin ale 10 min to sporo.
Szacuny
9
Napisanych postów
2988
Wiek
45 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
27831
Pudzian z Kawaguchim nawalał tak gdzieś przez 2 minuty Sory, ale trzeba byc slepym (zaslepionym?), zeby nie widziec roznicy miedzy tym co i z jaka intensywnoscia robil Carwin, a Pudzian. A tego, ze potem Pudzian "wytrzymal dziesiec minut" nawet nie komentuje, bo to byla jakas rozpacz (i z jakim przeciwnikiem...).