sezon plażowy 2011-lipiec-REDUKCJA-NOWE FOTY str.16

Witam !
BTW. wszamiacie miód na redukcji?

Miód to cukry proste (glukoza i fruktoza).Jeśli ktoś poważnie podchodzi do redukcji to zdecydowanie nie .
Choć liczy się bilans kaloryczny dzienny i pora o której chcesz go spożyć .
Okołotreningowo lub jako zamiennik zamiast cukru do posłodzenia herbaty raczej nie zaszkodzi .Tutaj zdecydowanie lepszy i zdrowszy niż cukier .Gorzej jeśli będziesz się nim obżerał przed snem .
Należy pamiętać że wszelkie cukry są wchłaniane bezpośrednio do krwi gdzie potem w zależności od zapotrzebowania mogą być przetworzone na energię lub odłożone w wątrobie w glikogen.
To wyczytałem w Wiki.

Pozdro. fajny dziennik

Dzięki, dzięki. Fajnie widzieć nowe osoby wpisujące się

A miód niestety zdarzyło mi się ostatnio zjeść. Pół łyżeczki na śniadanie do serka wiejskiego bo zamiast takiego "wodnistego" serka był jedna wielka gruda i na dodatek w smaku była kwaśna.

Ale potem to sobie odbiłem bo udałem się na siłkę.

bubel_pl
Rano to żaden grzech zwłaszcza że jeśli jesteś na redukcji masz ujemny bilans kaloryczny .
No ale widzę ze ktoś się tutaj stara bardzo prowadzić konsekwentnie rozpoczęty cykl, więc wieczorem słoik ma być zakręcony

demolub, będzie i jest zakręcony Ogólnie nie mam żadnych kłopotów z trzymaniem diety. Czasami mnie ciągnie do słodkiego, ale daje sobie jakoś radę. Do niedawna jeszcze popijałem coca colę zero bo nie ma cukru i dobrze mi robiła. Ale teraz założyłem sobie bana na takie wynalazki. Muszę się pochwalić że już prawie 4 miesiące jestem wolny od wszelakich słodyczy.

4 miesiące to sporo .
Ja w tamtym roku przez 10 miesięcy nie piłem żadnych a to żadnych napojów gazowanych

W tym roku jest gorzej ale jak każdy człowiek ulegam pokusom .

Zauważyłem ze schludny dziennik i ładnie prowadzony więc nagradzam sogiem .

Pozdro...

DZIEŃ 8/365

Szybko coś ten czas leci. Ale szkoda że to nie jest już dzień 200 albo coś w tym stylu. Ciekawe jak będę wtedy wyglądał.




Dzisiaj było tylko aero. Zrobione na rowerku ponad 50 minut.
Samopoczucie extra, leje się ze mnie woda. I po co tu niby spalacze bracz, wystarczy 35 stopni w cieniu
Doszło dzisiaj jeszcze sprzątanie mieszkania i kurde zalało mnie potem jak na tym rowerku.


Dzisiaj doszła paczka ze sklepu SFD. 3 worki białka o smaku: czeko-wiśnia, ananas, pinakolada. Wreszcie jakaś odmiana w smakach. Czeko-wiśnia naprawdę nieźle smakuje z wodą.
Do tego 2 paczki witamin z olimpu. Dzisiaj zażyłem pierwszą kapsułę i widać różnice. Miałem więcej energii, nie chodziłem zmęczony cały dzień.
Witaminki good.

Zmieniony przez - bubel_pl w dniu 2010-07-13 23:09:19

DZIEŃ 10/365





A:
1.Wyciskanie sztangi na ławce płaskiej(klatka) 30/35/40/45kg
2.PODCIĄGANIE KOŃCA SZTANGI W OPADZIE(plecy) 25/30/30/35kg
3.Uginanie ramion ze sztangietkami(biceps)9/10/12,5/15kg
4.WYCISKANIE "FRANCUSKIE" SZTANGI W LEŻENIU(triceps) 10/15/20/20
5.Wspięcia na palce(łydki) 35/40/45/50kg
6.Prostowanie nóg na maszynie(nogi)5/6/7/8
7.Unoszenie sztangietek bokiem w górę(barki)6/7/8/9
8.UGINANIE NADGARSTKÓW PODCHWYTEM W SIADZIE(przedramiona) 10/15/20/22,5kg
brzuch po 3 serie 10 powtórzeń na mięśnie proste, skośne i mięsnie zębate przednie
+aero: orbitrek 25 minut

Kurcze, strasznie kiepska pora na ćwiczenia. Chodzi na siłkę nagle multum gówniarzy który więcej jak 2 miesiące nie poćwiczą.
Kręcą się, udając że cos robią. bez ładu i składu.
Oczywiście za kazdym razem wyciskanie na płaskiej i bicek.
NAwalają na klatkę max ciężaru i ani razu nie mogą podnieść. Na dzień dobry MC narzucili sobie po 120kg i robią pow. Zero techniki.
Jak mnie to wkurvia.
Ale chyba jeszcze bardziej mnie denerwują szczeniaki z kasą. Przychodzi taki na siłkę w ubiorze, bucikach i sprzęcie za pewnie ponad 1000zł a kurva nic na siłce nie robią stoją i stwarzają pozory.
Zmieniony przez - bubel_pl w dniu 2010-07-14 18:50:34

Zmieniony przez - bubel_pl w dniu 2010-07-14 18:52:23

Oczywiście za kazdym razem wyciskanie na płaskiej i bicek.

Wszędzie jest tak samo, u mnie tutaj w pochmurnym UK wszyscy jak jeden mąż ćwiczą zestaw plażowy

No ale mimo tych utrudnień trening ukończy , to najważniejsze

Zmieniony przez - demolub w dniu 2010-07-14 19:51:34

tak, tylko to tej pory jak chodziłem rano na siłownie były może 2-3 osoby. Dzisiaj było z 10-12 osób. Z tego 3/4 to dzieciaki. Żeby one chociaż poważnie podchodziły do tych sezonowych treningów, ale to jest żenada.
Jest to spore utrudnienie, siłownia nie jest duża ciężko jest się pomieścić. Dzisiaj musiałem wyciskanie francuskie robić już po aerobach bo wcześniej nie było szans.
Oj, jak mnie to wkurza, ale pocieszam się że to tylko do września.

też mnie to trochę denerwuje, wszystko jest okej dopoki robią coś z głową, gorzej jak nałozy za dużo i trzeba go ratować