agak - dziennik - sztanga, rower i trampki

Aga właśnie przejrzałam dla porównania poprzednie Twoje dzienniki ---> porównanie zdjęć sylwetki sprzed pierwszej redukcji (czyli na starcie zabawy z ciężarami) i aktualnych robi ogromne wrażenie, KAWAŁ DOBREJ ROBOTY masz za sobą

no jak sobie te zdjęcia zestawiłam to niesamowita przemiana

powodzenia koleżanko

podglądać będę

dziekuje za wsparcie i doping
przyda sie w tym tygodniu

wrocilam w niedziele, ale nie mialam sily wypiski przygotowoac


18 czerwca:

rower ok. 40km, ok. 2h

ok. 3000kcal:
- chleb razowy z maslem i serem zoltym
- kasza gryczana
- serek wiejski, pomidory, jablka



19 czerwca:

godz. 12.30 start 24h rowerowego rajdu na orientacje
wieczorem bylo bardzo zimno i wrocilam do bazy przespac sie w cieple.

rower 133km 7h50min w siodelku
bardzo duzo piachow, stad marna srednia predkosc

powyzej 3000kcal:
- 9 kanapek (razowiec lub bulki z ziarnem + maslo + ser zolty)
- wiesniak, pomidory, jablka
- dla Izy: BEZ izotonikow, drozdzowek i innych rowerowych przysmakow
+ flexit drink




20 czerwca:

o godz. 5.30 wyruszylam w trase, przed 12 bylam na mecie, po 1h godzinnej przerwie musialam jeszcze pojechac na stacje pkp ponad 30km

rower 110km 6h35min w siodelku
piachow ciag dalszy

ponizej 3000kcal
- 6 kanapek j.w.
- 2 male jogurty owocowe
- wiesniak, jablka, nektarynka

bardzo przyjemnie sie rowerowalo, nic mnie nie bolalo
nawigacyjnie jednak katastrofa i znalazlam bardzo malo punktow.




21 czerwca

beztreningowa regeneracja
obudzilam sie bardzo zmeczona, delikatne 'zakwasy' lydek

ok. 2000kcal
1. makaron razowy 100g
2. kasza jeczmienna 33g, kura, sos*
3. j.w.
4. wiesniak, pomidory, orzechy wloskie 80g
5. kasza jeczmienna 33g, kura, sos*
6. jogurt naturalny duzy, pomidory

*sos kupny ze sloika. niesety nie chcialo mi sie gotowac, a znudzil mi sie smak suchej kaszy

Aga! Tyle godzin w siodełku!

Musisz mieć zahartowany pupson

BEZ izotonikow, drozdzowek i innych rowerowych przysmakow

Życie przed SFD było bardziej radosne

Powinnam zacytować tu Body Linea o krótkiej oralnej przyjemności

Wszystko fajnie, ale Ty nie lubisz słodyczy, więc nie wiesz jak to jest

Kwesta wmówienia sobie Ty afirmujesz "jak ja lubie cisteczka" jak ja sie mecze ze nie jem tej napoleonki" A ja afirmuje:jakie to słodkie, jakie mdlące, ile tam syfu dosypali, rozwolnienie gwarantowane ...