Ale plecy to Ty katujesz fest
...
Napisał(a)
agak - co to za konkurs biegowy i jak on nalicza Wam kilometry ?
Zgodny z regulaminem.
...
Napisał(a)
Marta, Iza też się cieszę
Arnold:
konkurs biegowy działu odchudzanie: https://www.sfd.pl/-t726627.html, już się skończył.
gps (w większości wmontowany w komórki) naliczał nam kilometry. po treningach przesyłalismy dane na endomondo.com
30 maja
lekki bieg 9,3km w 58min
31 maja
trening
jako rozgrzewkę potraktowałam 15minutowe szukanie karnetu na silke ale i tak trzeba bylo skrocic
1. RDL 5x10 (wolno)
5x10 20/40/45/50/55/60 wolno najbardziej przedramiona wymeczylam
2a. uginanie lewej nogi 4x8 (powrót wolno)
10kgx6 7,5x8 6,25x8 5x8 --> masakra, widac po obciazeniu
2b. uginanie prawej nogi 4x8 (powrót wolno) 90s.
10kgx6 7,5x7 6,25x8 5x8 --> j.w.
3. odwodzenie nogi do tyłu (wahadło) 3x15 60s
30kgx15 35x15 35x15
4. wznosy nog tylko 1 seria x 12
5. wznosy z opadu tylko 1 seria x12 wolno
piekny trening na malych ciezarach i czuje poślady
Arnold:
konkurs biegowy działu odchudzanie: https://www.sfd.pl/-t726627.html, już się skończył.
gps (w większości wmontowany w komórki) naliczał nam kilometry. po treningach przesyłalismy dane na endomondo.com
30 maja
lekki bieg 9,3km w 58min
31 maja
trening
jako rozgrzewkę potraktowałam 15minutowe szukanie karnetu na silke ale i tak trzeba bylo skrocic
1. RDL 5x10 (wolno)
5x10 20/40/45/50/55/60 wolno najbardziej przedramiona wymeczylam
2a. uginanie lewej nogi 4x8 (powrót wolno)
10kgx6 7,5x8 6,25x8 5x8 --> masakra, widac po obciazeniu
2b. uginanie prawej nogi 4x8 (powrót wolno) 90s.
10kgx6 7,5x7 6,25x8 5x8 --> j.w.
3. odwodzenie nogi do tyłu (wahadło) 3x15 60s
30kgx15 35x15 35x15
4. wznosy nog tylko 1 seria x 12
5. wznosy z opadu tylko 1 seria x12 wolno
piekny trening na malych ciezarach i czuje poślady
...
Napisał(a)
widze ze ledwo zaczelas silowy a ciezary juz nie takie smieszne jak pisalas. Powodzenia!
Redukcja 2012:http://bit.ly/yQSA4V
Nigdy nie twierdzilam ze jestem normalna!
...
Napisał(a)
Marta miała być akcja dv.pa + akcja plecy. Mam jednak problem ze skupieniem się na dv.pie
Maja dzięki
wrażenia po treningu 31 maja:
2-4 dni po treningu tyłka bolały mnie dwugłowe, tylek wcale, mega bolały mnie ścięgna nad kolanami, właściwie do tej pory nie jest w stanie się rozciągnąć. Wstawanie i prostowanie nóg były wyzwaniem. Na treningu szczególnie po uginaniu leżąc tylek czuje.., muszę się podpierać przy stawianiu pierwszych kroków a pozniej nic .
Podczas RDL starałam się spinać, napinać, myśleć o dv.pie a to dv.pa NIc, poczytam po raz kolejny o rdlu i pewnie dodam kilka serii uginania (wykroków nie mogę, suwnicy x100 tez wolę nie ryzykować)
2 CZERWCA TRENING
1. ściąganie drążka górnego do klatki 3x15 – porządna rozgrzewka
3x15 20kg
2. wiszenie/opadania na drążku -> wyszło szybkie spadanie, masakra, przemilczmy to
3. ściąganie drążka górnego do klatki
4x8 35/40/40/40
4. wiosłowanie sztangą nachwytem do brzucha
35x10 37,5x10 40x10 40x8
5. WL
20x10 22,5x10 25x10 25x10
miałam czas na dodatkowe ćwiczenia:
6. przyciąganie drążka wyciągu dolnego do brzucha
3x15 30kg
7. jezyki 20x25 25x25 25x25
8. wznosy z opadu 12pow 1 seria
po tym treningu spore 'zakwasy' klatki (największe problemy z myciem rąk/dłoni)
6 CZERWCA
po 500m biegu kolano przypomniało mi, że nie założyłam opaski (czytaj: zaczeło boleć), przerwalam bieg i zrobiłam siłowy (już w opasce):
TRENING:
1. wyciskanie żołnierskie na barki 5x8 90s.
06/06: 10x15 20x10 22x8 23x8 24x8 24x6
29/05: 10x10 20x10 21x10 22x8 23x8
2. zarzut siłowy 6x5
06/06: 30x4 35x4 40x4 45x3 45x3 45x3
29/05: 30x4 35x4 40x4 40x4 45x3 45x3
3. podciąganie sztangi wzdłuż tułowia 4x10
06/06: 21kg 10/10/10/10
29/05: 20kg 10/10/10/8
7 CZERWCA
lekki bieg 8,5km w 54 min (w tym ok. 3 min przerw - nie wyłączalam stopera). gorąco i brak motywacji o lepsze tempo..
8 CZERWCA TRENING, nie do upadku:
1. ściąganie drążka górnego do klatki 3x15 – porządna rozgrzewka
08/06: 20x15 20x15 25x15
02/06: 3x15 20kg
2. wiszenie/opadania na drążku
mocny ból klatki w drugim powtórzeniu (podejrzewam, że nie rozgrzana klata + resztki 'zakwasów' po sobotnim WL), przerwałam
3. ściąganie drążka górnego do klatki
08/06: 35x10 40x8 40x8 45x8 40x8 - wolno i dokładnie, zdecydowanie lepiej czuje plecy przy mniejszym obciążeniu
02/06: 4x8 35/40/40/40
4. wiosłowanie sztangą nachwytem do brzucha
08/06: 35x10 37,5x8 40x8 42,5x8 42,5x6 dokładnie, spięcie łopatek i te sprawy
02/06: 35x10 37,5x10 40x10 40x8
5. WL
08/06: 20x10 22,5x10 25x10 27,5x8
02/06: 20x10 22,5x10 25x10 25x10
6. przyciąganie drążka wyciągu dolnego do brzucha
08/06: 30x15 30x15 35x15
02/06: 3x15 30kg
11 czerwca biegnę na 10km, chcialabym, żeby kolano pozwoliło mi jutro na lekki bieg...
Zmieniony przez - agak w dniu 2011-06-08 23:33:48
Maja dzięki
wrażenia po treningu 31 maja:
2-4 dni po treningu tyłka bolały mnie dwugłowe, tylek wcale, mega bolały mnie ścięgna nad kolanami, właściwie do tej pory nie jest w stanie się rozciągnąć. Wstawanie i prostowanie nóg były wyzwaniem. Na treningu szczególnie po uginaniu leżąc tylek czuje.., muszę się podpierać przy stawianiu pierwszych kroków a pozniej nic .
Podczas RDL starałam się spinać, napinać, myśleć o dv.pie a to dv.pa NIc, poczytam po raz kolejny o rdlu i pewnie dodam kilka serii uginania (wykroków nie mogę, suwnicy x100 tez wolę nie ryzykować)
2 CZERWCA TRENING
1. ściąganie drążka górnego do klatki 3x15 – porządna rozgrzewka
3x15 20kg
2. wiszenie/opadania na drążku -> wyszło szybkie spadanie, masakra, przemilczmy to
3. ściąganie drążka górnego do klatki
4x8 35/40/40/40
4. wiosłowanie sztangą nachwytem do brzucha
35x10 37,5x10 40x10 40x8
5. WL
20x10 22,5x10 25x10 25x10
miałam czas na dodatkowe ćwiczenia:
6. przyciąganie drążka wyciągu dolnego do brzucha
3x15 30kg
7. jezyki 20x25 25x25 25x25
8. wznosy z opadu 12pow 1 seria
po tym treningu spore 'zakwasy' klatki (największe problemy z myciem rąk/dłoni)
6 CZERWCA
po 500m biegu kolano przypomniało mi, że nie założyłam opaski (czytaj: zaczeło boleć), przerwalam bieg i zrobiłam siłowy (już w opasce):
TRENING:
1. wyciskanie żołnierskie na barki 5x8 90s.
06/06: 10x15 20x10 22x8 23x8 24x8 24x6
29/05: 10x10 20x10 21x10 22x8 23x8
2. zarzut siłowy 6x5
06/06: 30x4 35x4 40x4 45x3 45x3 45x3
29/05: 30x4 35x4 40x4 40x4 45x3 45x3
3. podciąganie sztangi wzdłuż tułowia 4x10
06/06: 21kg 10/10/10/10
29/05: 20kg 10/10/10/8
7 CZERWCA
lekki bieg 8,5km w 54 min (w tym ok. 3 min przerw - nie wyłączalam stopera). gorąco i brak motywacji o lepsze tempo..
8 CZERWCA TRENING, nie do upadku:
1. ściąganie drążka górnego do klatki 3x15 – porządna rozgrzewka
08/06: 20x15 20x15 25x15
02/06: 3x15 20kg
2. wiszenie/opadania na drążku
mocny ból klatki w drugim powtórzeniu (podejrzewam, że nie rozgrzana klata + resztki 'zakwasów' po sobotnim WL), przerwałam
3. ściąganie drążka górnego do klatki
08/06: 35x10 40x8 40x8 45x8 40x8 - wolno i dokładnie, zdecydowanie lepiej czuje plecy przy mniejszym obciążeniu
02/06: 4x8 35/40/40/40
4. wiosłowanie sztangą nachwytem do brzucha
08/06: 35x10 37,5x8 40x8 42,5x8 42,5x6 dokładnie, spięcie łopatek i te sprawy
02/06: 35x10 37,5x10 40x10 40x8
5. WL
08/06: 20x10 22,5x10 25x10 27,5x8
02/06: 20x10 22,5x10 25x10 25x10
6. przyciąganie drążka wyciągu dolnego do brzucha
08/06: 30x15 30x15 35x15
02/06: 3x15 30kg
11 czerwca biegnę na 10km, chcialabym, żeby kolano pozwoliło mi jutro na lekki bieg...
Zmieniony przez - agak w dniu 2011-06-08 23:33:48
...
Napisał(a)
Aga, a może glute bridge da radę?
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-06-08 23:53:14
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2011-06-08 23:53:14
...
Napisał(a)
niezłe ćwiczonko . Nabrałam na nie ochoty ;)Dupka musi nieźle boleć...
Wszystko, co naprawdę lubię, jest albo niemoralne, albo nielegalne, albo tuczące...
...
Napisał(a)
Marta dzięki za przypomnienie, sprawdzę co na to kolana powiedzą
Selene, mam taką nadzieję
a tym czasem kolano cały czas boli podczas wchodzenia po schodach. podczas biegania w opasce już nie boli
11 CZERWCA - RELACJA Z BIEGU NA 10KM
bieg uliczny, 3 pętle po ok. 3,2km + końcówka na stadionie. ok. 20 stopni, lekkie słońce
- 3h przed startem posiłek ok. 150-200g makaronu razowego i 100-150g podudzia z indyka
- ostatnie napoje niecałe 2h przed biegiem (+ kilka łyków wody tuż przed)
- rozgrzewka tuż przed biegiem lekki trucht ok. 600m
START ok. godz. 10.30:
- zaczęłam szybkim tempem, żeby nie przybiec na metę wypoczęta
- ok. 3km pierwszy bufet 100ml wody w biegu
- ok. 4km pierwszy kryzys, właściwie to ciągną się do samego końca ,
- czołówka biegaczy mnie zdublowała
- ok. 5-6km - poważny kryzys, kilka osób mnie wyprzedziło
- ok. 6,5km - drugi bufet, zdecydowałam się na ok. 30sek szybkiego marszu + 100ml wody, dobrze mi ta przerwa zrobiła
- dalej to już tylko siłą woli, gdyby to był trening na pewno bym się zatrzymała
- ok. 400m przed metą przyśpieszyłam i o dziwo:
- ok. 50m przed metą miałam siłę na ładny sprint, wyprzedziłam kilka osób (sprint był na tyle szybki, że z kieszeni wypadł mi telefon i kluczyki - zauważyłam dopiero podczas rozciągania, które to skróciłam
- czas 58min 30sek , wg mojego gpsa 10,2km, wg organizatorów 10km. czas odrobinę gorszy niż na treningu 2 tygodnie temu. Myślałam, że podczas zawodów pobiegnę szybciej, bo będzie mi zależało na dobrym wyniku, ale z drugiej strony przez ostatnie 2 tygodnie niewiele biegałam i w sumie jestem zadowolona, bo dałam z siebie wszystko
- podczas biegu kolano nie bolało, teraz odrobinę
- w klasyfikacji generalnej ok. 350 na ok. 470 uczestników
- poniżej czasy poszczególnych km wg gpsa (gps wyłączyłam dopiero 30sek po wbiegnięciu na metę, więc sprintu nie widać)
Zmieniony przez - agak w dniu 2011-06-11 16:01:38
Selene, mam taką nadzieję
a tym czasem kolano cały czas boli podczas wchodzenia po schodach. podczas biegania w opasce już nie boli
11 CZERWCA - RELACJA Z BIEGU NA 10KM
bieg uliczny, 3 pętle po ok. 3,2km + końcówka na stadionie. ok. 20 stopni, lekkie słońce
- 3h przed startem posiłek ok. 150-200g makaronu razowego i 100-150g podudzia z indyka
- ostatnie napoje niecałe 2h przed biegiem (+ kilka łyków wody tuż przed)
- rozgrzewka tuż przed biegiem lekki trucht ok. 600m
START ok. godz. 10.30:
- zaczęłam szybkim tempem, żeby nie przybiec na metę wypoczęta
- ok. 3km pierwszy bufet 100ml wody w biegu
- ok. 4km pierwszy kryzys, właściwie to ciągną się do samego końca ,
- czołówka biegaczy mnie zdublowała
- ok. 5-6km - poważny kryzys, kilka osób mnie wyprzedziło
- ok. 6,5km - drugi bufet, zdecydowałam się na ok. 30sek szybkiego marszu + 100ml wody, dobrze mi ta przerwa zrobiła
- dalej to już tylko siłą woli, gdyby to był trening na pewno bym się zatrzymała
- ok. 400m przed metą przyśpieszyłam i o dziwo:
- ok. 50m przed metą miałam siłę na ładny sprint, wyprzedziłam kilka osób (sprint był na tyle szybki, że z kieszeni wypadł mi telefon i kluczyki - zauważyłam dopiero podczas rozciągania, które to skróciłam
- czas 58min 30sek , wg mojego gpsa 10,2km, wg organizatorów 10km. czas odrobinę gorszy niż na treningu 2 tygodnie temu. Myślałam, że podczas zawodów pobiegnę szybciej, bo będzie mi zależało na dobrym wyniku, ale z drugiej strony przez ostatnie 2 tygodnie niewiele biegałam i w sumie jestem zadowolona, bo dałam z siebie wszystko
- podczas biegu kolano nie bolało, teraz odrobinę
- w klasyfikacji generalnej ok. 350 na ok. 470 uczestników
- poniżej czasy poszczególnych km wg gpsa (gps wyłączyłam dopiero 30sek po wbiegnięciu na metę, więc sprintu nie widać)
Zmieniony przez - agak w dniu 2011-06-11 16:01:38
Poprzedni temat
[Stara Gwardia]Martucca/2015
Następny temat
[Stara Gwardia] Lady M/ ''MMA, panowie, MMA!'' - str. 191
Polecane artykuły