No i skończone plecy. Wg rady Wuchty będę zapisywał w nawiasie, obok rozpiski treningu jakim ciężarem kończyłem w poprzednim tygodniu i ile robiłem powtórzeń. Więc;
PLECY
I.
Drążek do karku
1. 11 (10)
2. 8 (7)
3. 7 (5)
4. 6 (5)
Drążek z tygodnia na tydzień idzie w górę!
II.
Przyciąganie drążka do brzucha siedząc (w poprzednim tygodniu robiłem to samo tylko źle zapisałem.)
1. 85x12 (80x12)
2. 90x12 (85x12)
3. 95x12 (90x12)
4. 100x12 (95x12)
III.
Wiosło sztangą szerokim chwytem
1. 55x12 (50x12)
2. 60x12 (55x12)
3. 65x12 (60x12)
4. 70x12 (65x12)
IV.
Hantel za głowę(Musiałem zrobić inne ćwiczenie zamiast martwego, ponieważ nie miałem pasa)
1. 30x12
2. 30x10
3. 30x10
4. 30x10
BIC-ek
I.
Łamany gryf
1. 43x11 (38x10)
2. 43x9 (43x12)
3. 43x9 (43x7)
4. 43x8 (43x7)
II.
Hantel na kolanie
1. 15x8 (12x12)
2. 15x7 (12x10)
3. 15x6 (12x8)
4. 15x6 (Tydzień temu zrobiłem jedną serie mniej z powodu braku czasu
)
I to by było na tyle. Trening wykonany porządnie, staram się cały czas wykonywać wszystko technicznie. Z tygodnia na tydzień widzę progres. Bardziej rośnie siła, niż masa, ale
na masę przyjdzie jeszcze czas, a mianowicie jesienią. Jutro brzuch i trening nordic walking przed zawodami, a w piątek barki. Pięknie!